Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chusty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą chusty. Pokaż wszystkie posty
01.04.2020 rozpoczęło się wspólne dzierganie chusty Prima Aprilis. Zapisałam się. Myślałam, że razem z innymi dam radę ją wykonać. Jeszcze tylko jedna praca pozostała mi do skończenia i się za nią biorę... Obiecywałam sobie w duchu. Potem przyszła kolejna praca i kolejna. Tym sposobem zaczęłam dziergać moją chustę dopiero w lipcu. Miałam wrażenie, że los rzucił mi kłody pod nogi.
Idzie zima, a może już przyszła? Będzie mnóstwo zabawy, radości i skrzypiącego pod nogami śniegu... Ale będzie też zimno, wiatr i mróz... Lubię zimę, tak jak i wiosnę, lato i jesień. Każda pora roku jest piękna i potrzebna. Jedyne czego nie lubię, to zimna, które czuję na gołej szyi, wpadającego za kołnierz śniegu... Postanowiłam zatem należycie się do niej przygotować...
Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będę nosić chusty. Nie dlatego, że mi się nie podobały, wręcz przeciwnie! Wydawało mi się jednak, że do mnie one po prostu nie pasują. Okazuje się, że bardzo się pomyliłam... Pierwsza chusta Pierwszą chustą, jaką zrobiłam dla siebie był bardzo znany w dziewiarskim świecie Virus . I jak się okazało, noszę tę chustę jako szalik, czy okrycie. Ba! Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Historia szydełkowej chusty W jednym z konkursów udało mi się wygrać rabat na KamaROLKĘ. Nie zastanawiałam się więc nad zakupem. Najwięcej czasu zabrało mi wybranie koloru motka. Wraz z nim powróciłam do swojego ukochanego koloru... Zawsze lubiłam czerwony. Pamiętam, że czerwień towarzyszyła mi przez wiele lat. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało, że zrezygnowałam z niej całkowicie. Była jednak zawsze w moich myślach. A kiedy zobaczyłam motek ombre łosoś-koral-czerwony postanowiłam, że to będzie mój nowy początek. Początek powrotu do tego szlachetnego koloru... Po pro...
W końcu się udało!!! Jest mój i tylko mój, od początku do końca taki, jaki pragnęłam. Zarówno wzór, jak i kolory, wszystko takie moje! Zaraziłam się Virusem, ale nie przeraża mnie to. Fakt, że robiłam go specjalnie dla siebie wynagradza wszelkie trudy, godziny, dni, jakie nad nim spędziłam :) Włóczka: Bajeczna 100% Merino Szydełko: Clover Amour rozm 4.0 Wzór: Virus szal Przy moim wzroście 165 cm chusta wygląda na całkiem sporą :) Chusta Virus... Myślałam, że jej nazwa wzięła się od tego, że jak zaczniemy ją dziergać, to ciężko przestać, a kiedy skończymy, mamy ochotę zaraz zacząć kolejną. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna... Pierwsze wzmianki na temat nazewnictwa możemy znaleźć w 2013 roku, kiedy została nazwana Dreieckstuch co z niemieckiego oznacza chusta trójkątna. Dopiero w 2015 moja teoria okazała się prawdziwa. Ktoś stwierdził, że szal powstaje na tyle szybko, jak rozprzestrzenia się wirus, inni twierdzą, że sam wzór rozprzestrzenia się w sieci b...
...Liście lecą z drzew, liście lecą z drzew... (ELEKTRYCZNE GITARY "Człowiek z liściem") Chciałam Wam powiedzieć, że chyba byłam bardzo grzeczna w tym roku, bo w Mikołajki odbyło się ogłoszenie wyników i WYGRAŁAM konkursie organizowanym przez Szkoła Szydełkowania ) p.t. "Jak tu nie kochać jesieni"!!! Pobyt w stolicy idealnie sprzyjał twórczej i owocnej pracy.