Kiedy mam okazję poznać czyjeś hobby, nie waham się ani chwili.
Uwielbiam wręcz słuchać i rozmawiać z ludźmi o ich pasjach, nawet wtedy, kiedy są totalnie inne niż moje.
Dlatego nie zastanawiałam się długo, kiedy dostałam propozycję przeczytania i zrecenzowania książki "Warsztat ceramika" autorstwa Marty Kachniarz i Olka Kozielskiego - którzy od lat prowadzą pracownię ceramiczną Trzask Ceramics.
Obok takiej książki nie przeszłabym obojętnie - już sama okładka zachęca do zajrzenia do środka. |
"Warsztat ceramika" - fakty
Autorzy: Marta Kachniarz, Olek Kozielski
Tytuł: Warsztat Ceramika
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Znak
Wydanie I, Kraków 2023
Opis z okładki:
POZNAJ PODSTAWY LEPIENIA Z GLINY I ZACZNIJ EKSPERYMENTOWAĆ PO SWOJEMU
Kubki, w których kawa smakuje najlepiej, talerze, z których aż chce się jeść, a także wazony, kolczyki i inne przedmioty mające po prostu cieszyć oko. To właśnie ceramika. Rzemiosło, które już dawno przestało być zajęciem tylko dla profesjonalistów. Martę i Olka, znanych jako Trzask Ceramics, śledzi na Instagramie ponad 60 tysięcy osób. W tej książce dzielą się swoim wieloletnim doświadczeniem i zarażają radością tworzenia.
- Od czego zacząć przygodę z ceramiką?
- Z jakiej gliny zrobić wazon, a jaką lepiej przeznaczyć na filigranowe filiżanki?
- Jak szkliwić, żeby uzyskać intensywny, piękny kolor?
- Czy toczyć na kole, czy może poradzić sobie bez niego?
- Jakie znaczenie ma temperatura wypalania i dlaczego nie wypalisz kubka w piekarniku?
Odkryj w sobie pasję do tworzenia pięknych rzeczy z gliny. A że przy okazji pobrudzisz sobie ręce? To nawet lepiej!
Talerz wykonany przez moją koleżankę idealnie wpasował się do fragmentu książki. |
"Warsztat ceramika" - moja opinia
Z ceramiką mam niewiele wspólnego. Chociaż kilka razy próbowałam się "pobrudzić":
Pamiętam jakieś drobne prace wykonywane na wycieczkach szkolnych (wiele lat temu) i nie tylko...
- W 2019 roku na wakacjach znaleźliśmy glinę, z której ulepiłam małe "nie wiadomo co" - nawet ładnie wypaliłam w grillowym ogniu i obmyłam w pobliskim strumyku! Mam "to coś" do dzisiaj!
- W tym samym 2019 roku razem z koleżanką połączyłyśmy nasze pasje - ceramikę i szydełkowanie. Talerz, który od niej dostałam jest ściśle strzeżony do dnia dzisiejszego!
- W 2021 wzięłam udział w warsztatach lepienia z gliny i ulepiłam różyczkę - nie jest wypalona, pomalowana, ale kwitnie przez cały czas.
Nie myślałam, że jeszcze kiedyś zagłębię się w ceramicznym świecie. Aż do momentu, kiedy w moje ręce wpadła książka "Warsztat ceramika".
Przeczytałam ją w dwa dni.
Każda strona, to kolejne zgłębianie się w tajniki ceramiki - od początku, do końca. Ciekawe fakty, mnóstwo zdjęć oraz cytaty autorów sprawiały, że z niecierpliwością przewracałam kolejne karty książki.
Prawie jak w pracowni... |
Kiedy skończyłam ją czytać, odłożyłam książkę, złapałam się za głowę, przez którą przeleciała myśl:
Ja cię kręcę! Ile pracy i czasu potrzeba, aby mieć swój niepowtarzalny, ulubiony kubek!
W publikacji oprócz ciekawostek znajduje się również mnóstwo porad odnośnie pracy z gliną od samego początku, do samego końca. Trudno mi tu jednak oceniać merytoryczną wartość książki, gdyż technicznie nie znam się na tworzeniu tego typu produktów.
Czy zachęciła mnie do próby stworzenia czegoś swojego?
Gdybym sama miała zdecydować, czy spróbuję ceramiki, czy zostaję przy szydełku zdecydowanie pozostanę przy tym, co kocham. Natomiast gdyby kiedykolwiek trafiła mi się okazja spróbowania - na pewno nie odmówię!
Czytając książkę miałam wrażenie, że na kilka chwil przeniosłam się do ceramicznej pracowni, gdzie z zachwytem mogłam podziwiać każdy etap powstawania unikatowych produktów. Czego mi brakowało? Rozmowy z autorami, możliwości zadawania pytań - może kiedyś?
0 komentarzy
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!