Kim jest Rademachera?
Jest to osoba z dużym dystansem do siebie, niezwykle pozytywna i pewna siebie... Rademachera nie ma zielonego pojęcia o szydełkowaniu... Ale to jej nie przeszkodziło w napisaniu szydełkowej bajki:
Rademachera
"Wróżka na półce ma mały koszyczek
Te koszyczki akurat trafiły do przedszkola jako jedne z fantów, jakie przygotowałam dla dzieci na loterię. |
W nim kulki magiczne, magiczny patyczek
Patyczek ma haczyk, a kulki są z włóczki,
Patyczek ma haczyk, a kulki są z włóczki,
Takie zestawienie to początek historii o bombce Arki Gdynia. |
Z nitek zwiniętych w magiczne kłębuszki
Wróżka wieczorem wśród dzieci zasiada
I biorąc koszyczek, tak opowiada:
"Widzicie ten kłębuszek niebieski jak morze?
Zaraz szydełkiem wam bajkę ułożę".
Taki początek ma pisanie bajki o szydełkowej biżuterii. |
Już morze głębokie się wokół rozlewa,
A wróżka już dzierga zielone drzewa.
I małą staruszkę, jej męża z sieciami
I złotą rybkę między falami.
Nie ma kłębuszka w kolorze nieba,
Lecz wróżka nowy kłębek rozwiewa:
"Ta włóczka siwa, to będą gąski
Ta zieleń jasne, to kolor łączki
Tu siedzi dziewczynka i pięknie śpiewa"
Wróżka wciąż dzierga swe opowiadanie,
A wróżka ciągle pisze i opowiada najróżniejsze bajki, bo każda robótka, to inna historia. |
Aż w koszu jedna kulka zostanie:
"Ze złotej nitki wydziergam korony
Będą dla króla i jego żony.
Niech będą szczęśliwi i się kochają
Dobrobyt niech będzie w całym ich kraju"
Dzieci już śpiące pytają się wróżki:
"Skąd bierzesz mamo magiczne kłębuszki?"
Koniec wierszyka teraz nastanie
Takie jest moje szydełkowanie"
(Autorka: Rademachera)
Zaskoczeni?
Bo ja bardzo! Ja już napisałam swoją opinię, ale myślę, że przydałoby się więcej :) Jeżeli podoba Wam się bajka, to zróbcie szum! Piszcie swoje odczucia, a ja wszystko autorce przekażę :D
20 komentarzy
Śliczny wierszyk. Wciągnął mnie. Zwizualizowałam sobie wszystko. Trafiony w 100% w punkt. Wszak każdorazowa praca z szydełkiem to osobna historia. A że historia może być wielowątkowa, pokazują ilości włóczek, które posiadamy w swoich zbiorach.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to trochę poczułam się jak jego bohaterka i mam nadzieję, że i każda dziergająca osoba może powiedzieć to samo :)
UsuńJaka cudna opowieść, jakie wyczucie tematu i rzeczy, choć nie szydełkuje. Czytałam jak zaczarowana i zaczarowanie mnie nadal trzyma. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%. A co więcej! Niezwykle miło się to czyta ze świadomością, że są osoby, które tak właśnie widzą szydełkowanie - tak prawdziwie, choć bajecznie <3
UsuńJakie urocze <3 Ja też troszkę bajkowo dziergam, jakby się nad tym zastanowić. Były projekty, z którymi walczyłam jak rycerz z groźnym smokiem! Wśród wszystkich moich szpargałów - czy to szydełkowyczh, czy sutaszowych lub koralikowych - niejednokrotnie czuję się jak czarownica, bo tylko ja ogarniam, o co w tym wszystkim chodzi :D No i zdarzało się, że prędzej byłam gotowa uwierzyć w czarodziejską karocę, niż w to, że kiedyś skończę jakąś robótkę :) (to zwłaszcza o Lost in Time :P)
OdpowiedzUsuńOj ja też mam na koncie mnóstwo robótek, które zaczynały się zwyczajnie, ale później działa się akcja, pojawiał się czarny charakter, myślałam, że już po mnie, a tu nagle zjawiał się rycerz na białym koniu i wszystko kończyło się happy endem :D
UsuńJestem wprost zachwycona, zawsze marzyłam aby do swoich robótek pisać bajki, aby miały swoje historie, i kończyło się na myślenimyśleniu. Ta bajka jest wprost fantastyczna, lekka i porusza wyobraźnię. Proszę przekazać autorce gratulgratulacje ❤
OdpowiedzUsuńJa też zawsze myślałam, żeby pisać historie do swoich prac, bo tak naprawdę do każdej pracy historia jest gotowa - ale ja nie umiem tego ubrać w słowa tak, aby powstała bajka ;) chociaż może właśnie powinnyśmy spróbować?
UsuńWspaniała! Zazdroszczę wszystkim, którzy posiadają tą umiejętność. To jest jak magia, układanie słów w taki sposób, żeby powstała taka bajka :D.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Ja nigdy nie byłam dobra z tej części lekcji języka polskiego ;) Ale może własnie jest to kolejne wyzwanie, które stawia przed nami życie? Jak nie spróbuję, to się nie przekonam ;)
UsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :D
UsuńPiękna bajka jak ... szydełkowanie, koszyczki też niczego sobie w ślicznych kolorach😘
OdpowiedzUsuńIdealna, prawda? A koszyczki to akurat wyrabiałam jeszcze dawno zakupione zapasy ;) Ten niebieski szczególnie ładnie się na żywo prezentuje :D
UsuńCudny wierszyk :) Chętnie opublikowałabym go u siebie na blogu oczywiście z podaniem autora, bo czasem takie cytaty i wiersze też dodawałam, a ten jest naprawdę super!
OdpowiedzUsuńZapytam autorki, czy wyraża zgodę i odezwę się do Ciebie prywatnie na fb :)
UsuńNo i poczułam się jak wróżka :-D bajka cudna, no i jaka prawdziwa :-)
OdpowiedzUsuńJa tez tak się czułam po przeczytaniu wierszyka i dobrze mi z tym :D
UsuńCudna bajka :) Podziwiam osoby, które potrafią pisać wiersze i tak dobierać słowa, że czyta się z przyjemnośćią...
OdpowiedzUsuńTak, też jestem nią oczarowana :) to się nazywa talent :)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!