7 lipca 2019

Do czego można wykorzystać szydełkowe serwetki?

Koleżanka poprosiła mnie o wykonanie kilku serwetek na szydełku. Rozmiarowo niewielkie, takie jak podkładki pod kubek. Wzory im bardziej ażurowe, tym lepsze. Zastanawiał mnie fakt, dlaczego je potrzebuje? Jej odpowiedź bardzo mnie zaskoczyła!
Aby trafić w pożądane wymiary postanowiłam zrobić tylko środek całej serwetki. Przynajmniej wiem, że nawet maleńki fragment całości może być piękny.

Serwetki na szydełku

W sumie zrobiłam 9 serwetek, z których do wysłania wybrałam 6. Szukałam wzorów ciekawych, koronkowych i przejrzystych. Celowo zrobiłam więcej sztuk, bo dwie (wielkości podkładek pod kubki) trafiły jeszcze do innych, fajnych Babek :) Jedną zostawiłam sobie, bo brakowało mi serwetki pod wazon na kwiatki - tak, tak, czasem dostaję takie rośliny! (Zdradzę Wam nawet, że bardzo je lubię).
Ta serwetka była największa i to jej wzorek widnieje na moim talerzu.
Te serwetki są troszkę mniejsze od poprzedniej i ciut większe od kolejnych.

Nietypowe podkładki pod kubek.

Tak wyglądał cały zbiór moich maleństw. Wzory są z gazetek i internetu - muszę przejrzeć wszystkie swoje egzemplarze, żeby napisać konkretne wytyczne tych z czasopism. Kordonek i szydełko? Przyznaję się bez bicia, że nie pamiętam.

Szydełkowe serwetki w ceramice

Kiedy dowiedziałam się, że wykonane przeze mnie serwetki będą wykorzystywane jako szablony w ceramice, to zdębiałam! Tylko ja (na szczęście) widziałam swoją minę po takiej wiadomości. 
Ale jak? To tak można? Ciekawe jak to będzie wyglądać? Czy można serwetki wykorzystać wielokrotnie? Jak zrobić te kolory?
Mnóstwo pytań kłębiło mi się w głowie! Z ceramiką nie mam nic wspólnego, więc tym bardziej byłam ciekawa efektu. I przyszedł do mnie w bardzo nieoczekiwanym momencie! Dostałam taki talerz! Z odciskami serwetek wykonanych na szydełku! Niebieskie wzorki na naturalnym tle... Talerz polakierowany, nadaje się do codziennego użytku, chociaż u mnie jest szczególnie "przetrzymywany", bo to jeden z najcenniejszych przedmiotów w mojej rękodzielniczej kolekcji.
Odbicie jeszcze jednej serwetki możecie znaleźć na ceramicznym talerzu. Wiecie już której?
Największa serwetka została odbita aż dwa razy.


Tak prezentuje się gotowy talerzyk. Mnie zachwyca, a Was?
 
Znacie jeszcze jakieś inne dziedziny, w których produkty szydełkowe są zaledwie półproduktami, z których powstają zupełnie inne dzieła?

18 komentarzy

  1. Ja w sumie dlatego zaczęłam przygodę z szydełkiem,by można było pobawić się w ten sposób. Piękna pamiątka na wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak np. moje miseczki:
    http://grandmothermartha.blogspot.com/2019/04/miseczki.html
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne <3 ja mam tylko jedną taką miseczkę na swoim koncie :)

      Usuń
  3. To jest taki fantastyczny pomysł!! :) Jaki wspaniały mariaż dwóch technik, wydawać by się mogło nie mających nic wspólnego :) Gdybyś miała więcej zdjęć z takich projektów to śmiało pokazuj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno przeprowadziłam mały eksperyment (o którym zresztą kiedyś napiszę) i uświadomiłam sobie, że dwie zupełnie różne techniki można połączyć w jedną, spójną całość :) postaram się jeszcze o więcej zdjęć tego typu projektów ;)

      Usuń
  4. Super wpis. Oby tak dalej i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Na pewno będzie więcej takich "perełek" :D

      Usuń
  5. Spotkałam się już kilkukrotnie z takim wykorzystaniem serwetek. I zawsze efekt końcowy mnie zachwyca. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz i byłam bardzo zaskoczona, co można wyczarować wspólnymi siłami :)

      Usuń
  6. Nie znałam wcześniej tego sposobu, efekty są wspaniałe :) Nietypowe połączenie dało piękny rezultat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam bardzo zaskoczona powstałym efektem :) Warto eksperymentować i próbować :)

      Usuń
  7. Niesamowity pomysł! A efekt absolutnie niepowtarzalny - czegoś takiego nie da się kupić masowo w sklepie. Każdy wykonany taką techniką talerz będzie przecież inny. Napatrzeć się nie mogę :)

    A w ogóle to po latach wreszcie "dorobiłam się" własnego bloga (www.rozkminymaryny.blogspot.com - jeszcze tam niewiele, ale zapraszam) i dodaję Twój u mnie do listy obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też był szok, co można stworzyć z połączenia dwóch tak odrębnych (zdawało by się) technik. Gratuluję nowej witryny! :)

      Usuń
  8. Jestem zaskoczona i szczerze podziwiam!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Sama byłam bardzo zaskoczona, tym bardziej, że nie spodziewałam się aż takiego efektu WOW! Nie ma to jak udana współpraca :)

      Usuń
  9. Robię serwetki, ozdoby choinkowe i bardzo mi się spodobala ceramika takimi wzorami,gratulacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zatem jeżeli podoba Ci się połączenie szydełkowania z ceramiką, to masz już jedną inspirację :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!