18 lutego 2018

Szydełkowy Kermit na kask narciarski

Rok 1955,

Mój twórca, Jim Hanson, ma 19 lat. Właśnie zaczął studia, kiedy dostał propozycję prowadzenia programu radiowego. To był ten moment. Ta chwila, kiedy projekt należy wcielić w życie! Jim chwycił starą bluzkę swojej mamy i dwie piłeczki pingpongowe i tak powstałem JA.


Włóczka: Vlna Hep Jeans
Szydełka: Clover Soft Touch 2.5 i Clover Amour 3.5
Wzór własny

Kermit

Wielu z Was kojarzy mnie z telewizji (no bo skąd więcej macie mnie znać?). Pamiętacie Ulicę Sezamkową? Może byliście jeszcze dziećmi i cieszyliście się na widok uroczych pacynek na ekranach telewizorów? A może śmialiście się już z moich żartów? :D To były czasy! A Muppety kojarzycie? To był mój sposób na zdobycie sławy.

Nie ma to jak wylegiwanie się na słoneczku zimową porą ;)

Wiecie co?

Nie to, żebym narzekał, ale któregoś dnia zapragnąłem czegoś więcej. I wtedy pojawili się oni... Nie wiedziałem, jak to wszystko się skończy...

To był wieczór, 07.11.2017.

Padł pomysł, który został przyklepany zgodą na wykonanie. Praca ruszyła jakiś czas później. Obserwowałem z boku, jak to wszystko się ułoży i początkowo byłem lekko przerażony! Pomysł wydał mi się niedorzeczny! "To się nie może udać" - krzyczał głos w mojej głowie. Jednak jak się bliżej przyjrzałem na postęp pracy, wpadałem w coraz większe zaskoczenie!

Najtrudniejsze było wykonanie nakładki na kask, kiedy miałam jedynie spisane wymiary i bazowałam wyłącznie na nich. Musiałam pomyśleć, jak go zrobić tak, żeby nie spadał, a jednocześnie nie przeszkadzał w jeździe i nie uciskał głowy. Po to wydziergałam te dwa długie pasy ;)

Widziałem! Nie było łatwo!

Nie raz odkładała robótkę na bok. 
Nie raz pruła elementy.
Nie raz zmieniała rozmiar szydełka.
Nie raz z jej ust wydobywał się jęk rozpaczy.

Ale...

Udało się! Po tylu nerwach, pruciach, zmianach, mogę śmiało powiedzieć, że będziecie mnie teraz kojarzyć nie tylko z lalką, ale też czapką na kask narciarski. Tak! Właśnie tak! Byłem w górach, we Włoszech, spędziłem wiele godzin na stoku i wiem, że widziało mnie wiele osób. Nie raz wywołałem uśmiech na niejednej twarzy, nie raz ktoś się zagapił i tylko ułamki sekund dzieliły go od wywrotki i wiele osób na pewno zapamięta TEN kask, którego częścią się stałem...

Król stoków :D
Nie ma to jak zasłużony odpoczynek ;)

To jest kolejny

z moich autorskich projektów. Kiedyś marzyłam o tym, aby dziergać "z głowy", a teraz okazuje się, że na moim koncie jest na przykład sznurkowy pufKot Protubranko reniferek czy wóz strażacki.

79 komentarzy

  1. O. Rany. Boskie :D Wyszło kapitalnie i nie dziwię się, że Kermit mógł powodować wypadki na stoku - jest rewelacyjny!! Kawał fantastycznej - i na pewno nie łatwej - roboty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! Dziękuję! Ależ się cieszę, że Ci się podoba <3 Teraz mogę odetchnąć z ulgą, ufff ;)

      Usuń
  2. Wow, jakie to słodkie ♥ Taki Kermit na pewno nie zgubi się w tłumie na stoku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - zdecydowanie się nie zgubi :) Myślę, że nawet jest całkiem fajnym punktem zaczepienia :D

      Usuń
  3. Uwielbiałam tę bajkę, a co do Kermita- cudo! Jestem zachwycona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Bajka była przednia ;) Kiedy dziergałam Kermita, miałam ochotę do niej wrócić ;)

      Usuń
  4. Iwonka, czy ja Ci mówiłam że Cię podziwiam za ciepliwość? Jeśli nie to teraz Ci o tym mówię. I przy okazji pamiętaj: to świetna pasja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kermit był jedną z moich ulubionych postaci bajkowych w dzieciństwie! Cudnie wyszło!! :)
    Pozdrawiam,
    https://buszujwkuchni.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No jak fanka Kermita tak pisze, to tak musi być :)

      Usuń
  6. Muszę przyznać, że Kermit wyszedł Ci nieziemsko! Nie jestem zbyt dużym fanem sportu (mało powiedziane), aczkolwiek chętnie sam bym sobie takiego stworzył! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jak chcesz, to Ci podpowiem jak go zrobić ;)

      Usuń
  7. Super �� Gdybym jeździła na nartach to chciałabym taki mieć ☺ A poza tym bardzo fajnie napisany tekst ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Ja tez na nartach nie jeżdżę ;) Ale na rowerze owszem! Ha, mam pomysł :)

      Usuń
  8. Jest świetny! Po prostu brak mi słów :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki Tobie z nostalgią wróciłam na chwilę do czasów dzieciństwa .... super Kermit pewnie oryginalnością przodował na stoku 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przywróciłam Ci wspomnienia :) A biorąc pod uwagę fakt, że brał udział w akrobacjach także, to na pewno był znakiem rozpoznawczym :)

      Usuń
  10. Fantastycznie wyszło, kapitalny pomysł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) pomysł bardzo oryginalny i cieszę się, że to ja mogłam go wykonać :)

      Usuń
  11. Dzieci pewnie zachwycone! Cudownie mieć takie zdolności :) Trendy Mama

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale genialny pomysł! <3 Kermita, podobnie jak całą ekipę Ulicy Sezamkowej uwielbiam do dziś, bardzo chętnie powróciłam do tych wspomnień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Lubie przywoływać te miłe i fajne wspomnienia i cieszę się, że mi się udało :)

      Usuń
  13. Urocza sprawa dla dziecka <3

    OdpowiedzUsuń
  14. O jaaaaa cię.....wyszło i po prostu bosko! Nie jestem wielbicielką szydełkowych prac, rzadko mi coś wpada w oko, ale to...! No rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! No czuję się naprawdę wyróżniona :) Cieszę się bardzo, że akurat moja praca tak CI się spodobała :)

      Usuń
  15. Ależ piękna praca.
    Ja talentu do tego nie mam, ale znam osoby które z szydełkiem świetnie sobie radzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jest coraz więcej szydełkujących osób ;) bardzo fajne hobby ;)

      Usuń
  16. Oczywiście, że oglądałam Muppety, a potem Ulicę Sezamkową! Uwielbiam Kermita! A ten Twój jest faktycznie bardzo udany! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Takie słowa od osoby, która jest fanką danej postaci, naprawdę wprowadzają w cudowny stan umysłu :) Aż się chce dziergać kolejną rzecz :)

      Usuń
  17. Ale Ty masz pomysły Iwonko, po prostu kopalnia kreatywności. Wspaniałe i z pewnością drugiego takiego nie ma! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, dziękuję Ci bardzo <3 I masz rację - na pewno nie ma takiego drugiego :)

      Usuń
  18. W dzieciństwie uwielbiałam Ulicę Sezamkową :) Kermit na kasku jest boski, genialna robota :D Na pewno zwracał uwagę wszystkich narciarzy, dobrze, że żadnego wypadku nie spowodował

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo <3 Myśę, że niejedna osoba mogła się na stoku zagapić, ale o żadnych ofiarach mi nie wiadomo na szczęście - i niech tak zostanie ;)

      Usuń
  19. Aaa jakie fajne! Iwonko Ty to masz pomysły , super kermit!
    Powiem Ci ,że zauważyłam ,że im dłużej się szydełkuje tym mniej korzysta się z gotowych wzorów ,w szczególności jeżeli chodzi o zabawki ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* Ja kiedyś tylko w marzeniach miałam tworzenie czegokolwiek z głowy, ba! Kiedyś to nawet i schematy były czarna magią ;) To dowodzi tylko temu, że jednak wszystko można osiągnąć - wystarczą chęci i ciężka praca ;)

      Usuń
  20. Przepiękny. Będę się powtarzać, ale zazdroszczę Ci talentu i cierpliwości do szydełkowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Ty też masz duży talent - do gotowania ;) Podziwiam wszystkich, którzy potrafią eksperymentować i wymyślać w kuchni :)

      Usuń
  21. ale fajnie wyszlo mega to wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Łał, podziwiam umiejętności! To jest poziom mistrz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - dla takich słów warto jest dalej tworzyć :)

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Dziękuję - tym bardziej, że widzę, że jesteś fanką Kermita, a moja wersja CI się spodobała :)

      Usuń
  24. Ło rany! Kermit cudny <3 widać, że ciężko było zrobić, tym bardziej - dobra robota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Największą trudnością było dopasowanie do kasku bez kasku :D

      Usuń
  25. Co za szalony i mega kreatywny pomysł, żeby wydziergać Kermita i zakładać go na kask

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreatywność i szaleństwo - cudowne połączenie, które muszę czasem powtórzyć :)

      Usuń
  26. Jest moc! Lekko, z humorem, czuć tu radość :)

    Jestem pod wrażeniem :)

    [PS. chyba zrobię sobie taki chat u siebie]

    #dobrykomentarz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każdy ma wśród blogerów swoich "Mistrzów" - i ja mam kilku takich ;) Jak przyszła wiadomość, że dodałeś mi komentarz, to zamarłam ;) Bałam się trochę Twojej opinii ;) Dlatego dziękuję, bo to dowodzi tylko temu, że idzie mi coraz lepiej :) P.S. Zastanów się nad czatem - boję się, że nie będziesz miał wtedy już czasu na grupy :P

      Usuń
    2. Bez obaw, nigdy nikogo nie zhejtowałem :)
      Co do czatu - używa go ktoś? Dostajesz przez niego jakieś wiadomości?

      Usuń
    3. Ja się hejtu nie bałam z Twojej strony, sama nie wiem czego - pewnie tak zawsze jest jak komentują nas autorytety ;) Jeżeli chodzi o czat to tak, przychodzą czasem wiadomości, czy zapytania - znacznie częściej niż przez formularz kontaktowy :)

      Usuń
  27. Ale kapitalne!! Chciałabym Cię zobaczyć na stoku. Na pewno robiłaś furorę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kermit wylądował u znajomego, ja niestety nie potrafię jeździć na nartach, na snowboardzie bardzo bym chciała się nauczyć, ale już myślę, co mogę sobie wydziergać na kask rowerowy :D

      Usuń
  28. Piekne <3 szkoda, że zdjęcie na dole jest słabo widoczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Popytam, może uda mi się zdobyć jeszcze jakieś, bardziej widoczne zdjęcie :)

      Usuń
  29. Od dziecka uwielbiam Muppety, a szczególnie Kermita :D. Twój żabol wyszedł fantastycznie, wyobrażam sobie jak się super prezentował na stoku ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wow! Bardzo dziękuję za Twoje słowa - to jest właśnie bardzo budujące, że dana interpretacja podoba się Fanom postaci <3 Jestem szczęśliwa, że Cię nie zawiodłam :)

      Usuń
  30. Niesamowicie to wymyśliłas i jaka realizacja! Wielkie brawa dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! To było jedno z trudniejszych wyzwań i udało mi się sprostać zadaniu :) Jestem z siebie dumna hehe

      Usuń
  31. Witam bardzo serdecznie w ten mroźny i zimny dzień jestem pod wielkim wrażeniem fantastyczna praca widać że pieszczotliwie dopracowana wielkie brawa za pomysł i wykonanie pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę przyjemnego weekendu

    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Cieszę się, że moja praca Ci się spodobała :) Również pozdrawiam i życzę miłej niedzieli ;)

      Usuń
  32. Super pomysł! Zapraszam do mnie na Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten projekt jest po prostu mega! Świetny! Jestem pod dużym wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję :) Twój komentarz mnie zaskoczył - oczywiście pozytywnie :)

      Usuń
  34. Świetny pomysł na ożywienie zwykłego narciarskiego kasku :) Jako dziecko, pamiętam, chcąc wyróżnić się z tłumu na narciarski kask naklejałam naklejki, bo wtedy były dostępne kaski w kolorze białym lub czarnym. Z chęcią bym takiego Kermita umieściła na kasku :)
    #dobrykomentarz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś to właśnie naklejki pięknie zdobiły mnóstwo rzeczy - u mnie to były szafy :D Cieszę się, że Ci się podoba :)

      Usuń
  35. szydełkowanie? zastanawiam się czy to jest trudne bo nigdy nie miałam z tym styczności. I szydelkowecudasie jak zaczynać swoje początki z szydełkowania chodziłaś na lekcje lub uczyłaś się z książki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co? Początki nie były łatwe. Jestem samoukiem - uczyłam się z filmów i książek. Nauka pochłonęła mnóstwo mojej cierpliwości, mnóstwo poprutych prac, mnóstwo prób i błędów, ale nie poddałam się - i to jest najważniejsze! Nie poddawać się, nie zniechęcać i ćwiczyć :)

      Usuń
  36. Dla dziecka super sprawa! Podziwiam kunszt i ilość pracy jaką w to włożyłaś. Super! :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!