...Jak motyle, jak motyle, wzlećmy jeszcze choć na chwilę
w górę, aż pod niebo, tam gdzie czeka na nas słońca blask...
(Irena Jarocka "MOTYLEM JESTEM")
Wiosna już puka do naszych drzwi. Dzisiaj zobaczyłam pierwsze krokusy, a w naszym domu zagościł pierwszy motyl, cudowny, kolorowy i niosący podmuch ciepłego powietrza - Butterfly Bree.
(tłumaczenie K.W. - dziękuję!)
Wiosna już puka do naszych drzwi. Dzisiaj zobaczyłam pierwsze krokusy, a w naszym domu zagościł pierwszy motyl, cudowny, kolorowy i niosący podmuch ciepłego powietrza - Butterfly Bree.
Włóczka: Alize Cotton Gold, Alize Cotton Gold Tweed, Basic Cotton, DMC Natura Szydełko: Clover Soft Touch 2.5 Wzór płatny od Zabbez można kupić na Raverly lub Etsy |
Motylkowa Bree
jest niezwykle opiekuńcza, ponieważ trzyma na rękach swoje maleństwo, którym dzielnie się opiekuje i dogląda swojej małej gąsieniczki - Caterpillar Calin. Widać, że miłość rodzicielska połączyła tych dwoje na zawsze...
Proces powstawania
Butterfly Bree był niezwykle ekscytujący. Zarówno ciało motyla jak i gąsienicy dziergane są w całości. Doszyte są tylko czułki, ręce i skrzydła. Początkowo myślałam, że praca będzie mi się dłużyła, ze względu na skrzydła, ponieważ każdy element musiałam zrobić razy dwa. Jednak samo szydełkowanie skrzydeł poszło jak burza - nie spodziewałam się tego. Dwie warstwy, połączone razem, tworzą bardzo fajne i sztywne skrzydła, dzięki czemu nie trzeba ich dodatkowo usztywniać. Ja do moich skrzydeł włożyłam trochę wypełnienia, aby były bardziej miękkie - jest to zabawka dla naszego malucha. Ciało mojej Motylkowej Bree, razem z czółkami, ma około 14 cm. Caterpillar Calin jest długi na około 8 cm wraz z czułkami. Jeżeli chodzi o skrzydła, to ich rozpiętość to około 16 cm (w najszerszym miejscu) i wysokość około 18 cm.Butterfly Bree
otrzymała drugą nagrodę w międzynarodowym Amigurumi Design Contest 2015 - ogromnie gratuluję, myślę, ze nagroda zasłużona. Tematyką dla projektantów w 2015 roku był rodzic z dzieckiem. Wówczas zgłoszonych zostało 121 projektów z różnych krajów, także wynik jest naprawdę imponujący! Jestem niezwykle szczęśliwa, że miałam przyjemność wydziergać ten projekt, szczególnie dlatego, że mój starszy syn, kiedy zobaczył pierwszy raz tego motyla, od razu zapragnął go podarować swojemu młodszemu braciszkowi. Ja osobiście też marzyłam o tym, aby kiedyś mieć możliwość wydziergania właśnie jego, może dlatego, że mam dwóch synów i trochę się z niż utożsamiam - jak widzicie marzenia się spełniają!Możecie zauważyć,
że Motylkowa Bree wraz z Gąsieniczką Calin tworzą piękną parę. Są niezwykle kolorowi, dzięki czemu, mimo, że na dworze szaro buro i ponuro, to w domu zrobiło się coraz bardziej wiosennie. Wszyscy uwielbiamy tę parę :)Co o Butterfly Bree mówi sam Bas den Braver czyli Zabbez - projektant i twórca schematu?
Butterfly Bree has one great love, her baby Caterpillar Calin. He is everything to her and together they are happy. With her majestic wings she flies from flower to flower. While she is flying, mama Bree is comforting Calin and rocking him gently singing a sweet lullaby. Caterpillar Calin is about to make the transition to become a beautiful butterfly just like his mother Bree. Mama will stay by Calin’s side to help him in this important step to adulthood in a butterfly’s life. True motherly love.(Motylkowa Bree ma jedną wielką miłość, swojego syna, Calina Gąsieniczkę. Są dla siebie wszystkim i przede wszystkim są ze sobą szczęśliwi. Dzięki majestatycznym skrzydłom Bree lata z kwiatka na kwiatek, rozkoszując się ciepłem promieni słonecznych padających na jej skrzydła. Mama Bree tuli swojego synka i delikatnie go kołysząc śpiewa mu słodkie kołysanki. Calin jest w przededniu transformacji w tak pięknego motyla jak jego mama. Motylkowa Bree pozostanie przy nim i pomoże mu w tym jakże ważnym kroku w dorosłość. Prawdziwa matczyna miłość.)
(tłumaczenie K.W. - dziękuję!)
Życzę Wam, abyście poczuli się jak motyle. Poczujcie że każdy z Was może rozłożyć swoje skrzydła i wzlecieć na same szczyty!
53 komentarzy
Niesamowite. Najpierw czytam i tłumacze opisy tych cudnych lal a dopiero później je widze tu na zdjęciach. I co? Są takie jak w mojej wyobraźni a Mama Bree nawet piękniejsza!!! Już się nie mogę doczekać kolejnych laleczek ;) KW
OdpowiedzUsuńKochana moja, dziękuję :) gdyby nie Ty, to bym sobie nie poradziła... cieszę się, że Ci się podobają :) wiem, że mnie wspierasz i jesteś ze mną, dla tego jeszcze raz Ci dziękuję za wszystko!!!
UsuńŚliczny motylek z uroczą gąsieniczką :) Czekam na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja kolejna praca Ci się spodobała :) Widzisz Ula, czas szybko leci i szybko pojawiają się kolejne odsłony laleczek :)
UsuńCo nie zmienia faktu, że chętnie obejrzałabym je wszystkie już teraz ;)
UsuńMotylek jest przepiękny. Aż się uśmiechnęłam, kiedy go zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wywołał u Ciebie uśmiech :) Mam nadzieję, że ten uśmiech na długo pozostanie na Twej twarzy :D
UsuńPrzepiękne! Podziwiam ludzi, którzy potrafią wykonywać takie dzieła. Ja niestety jestem totalnym beztalenciem w tej dziedzinie. Szacunek!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Potrafię szydełkować, ale za to z innych dziedzin jestem noga ;) na przykład nie lubię i długo nie potrafiłam gotować, teraz co nieco umiem, ale nadal tego nie lubię ;) I też widziałam mnóstwo pięknych rzeczy, których Twórców podziwiam :)
UsuńJakie śliczności! Zazdroszczę umiejętności, wielokrotnie podchodziłam do szydełkowania i nigdy mi nie wychodziło.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Mi troszkę zajęło zanim moje pracy zaczęły satysfakcjonować mnie na tyle, że mogę się nimi z Wami podzielić ;) Na pewno potrzebna jest wytrwałość, dużo ćwiczeń i przede wszystkim mnóstwo czasu...
UsuńPodziwiam, dla mnie tworzenie takich dzieł jest poza zasięgiem. Zdolności manualnych - zero. Cierpliwości - zero.
OdpowiedzUsuńMogę tylko oglądać i zazdrościć :)
Dziękuję! Ty za to masz ogromne zdolności organizacyjne, jesteś konsekwentna i mam wrażenie, że jesteś wszędzie (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) :D tak przynajmniej Cię pozytywnie odbieram :)
UsuńPiękny jest! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńŚwietnie Ci to wyszło! Te skrzydełka super wyszły. :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za Twoje uznanie :)
UsuńPiękny ten motylek :) Ma świetnie dobrane kolory! Musiałaś włożyć w niego dużo serca i wysiłku.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Masz rację, bardzo dużo serca w niego włożyłam, tym bardziej, że trochę przypomina mi siebie samą ;)
UsuńWidziałam już lalki, misie i zajączki ale taki motyl!? Cudowny, grAtuluję i zazdroszczę umiejętności
OdpowiedzUsuńDziękuję i ogromnie się cieszę, że mogłam pokazać Ci coś nowego i innego nić dotychczas widziałaś :)
UsuńUwielbiam Twoją nową serię , czytam i czytam z zapartym tchem :)
OdpowiedzUsuńMotylica z maleństwem jest przeurocza i już tak jakoś wiosennie się zrobiło :)
Pozdrawiam cieplutko
Kochana jesteś! Cieszę się, że i Ty lubisz moją serię :) wiem co czujesz, bo ja tak samo z niecierpliwością czekam na Twoje nowe posty i nową serię :D przesyłamy buziaki!
UsuńPiękne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuńświetna robota :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również przesyłam pozdrowienia :)
UsuńSkoro przyleciał taki piękny motyl to wiosna już blisko... piekny efekt 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Już mam nadzieję, że wiosna blisko, nawet miałam wrażenie, że ten zapach wiosny unosił się w powietrzu, a tu dzisiaj śnieg...
Usuńale cuuuuudo <3
OdpowiedzUsuńTen projekt jest fenomenalny! Nie mogę doczekać się kolejnych, wykonanych Twoją ręką, propozycji od Zabbez'a - są po prostu oszałamiające :) Te skrzydła!! A ja do ludzi wychodzę z ryżową kanapką.... ;D No wstyd mi że hej :P
OdpowiedzUsuńJaki wstyd? Twoja kanapka jest świetna, zresztą tematyczna także, więc co innego mogłaś wymyślić? :) Dziękuję i cieszę się, że Motylkowa Bree Ci się spodobała :)
UsuńJako że jestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o jakiekolwiek prace techniczne i plastyczne, zawsze podziwiam osoby, które tak jak Ty potrafią wyczarować takie cuda :). Ta laleczka ma tyle różnych szczegółów i bezbłędnie je wykonałaś. Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńJa też do wielu plastycznych rzeczy talentu nie posiadam, nie potrafię rysować, a wszelkie manualne rzeczy, czy to lepienie z plasteliny, czy Decoupage czy inne tego typu, mnie przerastają ;) Ale w szydełkowaniu znajduje ukojenia :D dziękuję za słowa uznania :)
UsuńSubtelna robótka :) a przy tym śliczna. Podziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCudne to jest! Przyznam, ze ja raczej nie mam cierpliwości do takich ręcznych robótek... Zdecydowanie nie jest to hobby, którym chciałabym się zajmować, ale podziwiać cudze prace bardzo lubię. A motyl z gąsienicą jest uroczy ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, cierpliwość i czas tu są potrzebne, wielokrotnie zdarza się, że trzeba spruć dość duży kawałek pracy, bo coś nie wyszło. Ale u Szydełko-maniaków efekt końcowy wynagradza wszelkie trudy :) cieszę się, ze mogłam CI pokazać swoją pracę :) dziękuję!
UsuńCudowne są te projekty! Gratuluję wykonania tak wspaniałego zwiastuna wiosny :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję :D a projekty tak, są cudowne - zgadzam się z Tobą :) uwielbiam je!
UsuńPrzepięknie wyszedł ten motylek.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna:) Gratuluję talentu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję uprzejmie :)
UsuńFajnie ci wyszedł ten motylek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny motyl! Oczu od nie mogę oderwać nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Jest mi niezmiernie miło, że wywarła na Tobie takie pozytywne wrażenie :)
UsuńPiękny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWow, super! Przyznam szczerze, że wygląda imponująco:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za taką szczerość płynącą od tak doświadczonej Dziewiarki :)
UsuńAle piękne, zazdroszczę talentu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!