"Śpij i zamknij oczy śnij - śnij..."
(SUMPTUASTIC "Kołysanka")
Jakiś czas temu wykonałam pewną rzecz...
Coś na kształt indiańskiego amuletu, o którym pierwsze wzmianki pojawiły się około roku 1975. Sam talizman wywodzi się od plemion Indian z Ameryki Północnej. Składa się z kolistej ramy, w której przeplecione są różnego rodzaju sieci. Obowiązkowo przyozdobiony jest różnego rodzaju tasiemkami, piórami i paciorkami. Aby spełniał swe zadanie wieszany był bezpośrednio nad łóżkiem śpiącego, albo nad wejściem do domostwa, w taki sposób, aby pierwsze, poranne promienie słoneczne miały do niego swobodny dostęp, aby zabrać z niego całe zło...
Włóczka: Anilux Virginia (obręcz) i Kordonek DMC (serweta) Szydełko: Knit Pro 3.00 (obręcz) i Clover Soft Touch 1.5 (serweta) Wzór: Robótki ręczne nr 7-8 2016 |
Łapacz snów
miał za zadanie czuwanie nad snami członków rodziny. Według legend, gęsta sieć miała przepuszczać tylko dobre sny. Złe natomiast zatrzymywały się na niej i ginęły wraz z pierwszymi słonecznymi promieniami. Jednak, aby spełniał swoje zadanie, powinien mieć mnóstwo dodatków (których mojemu brakuje, ale opowiem Wam zaraz, dlaczego mój jest taki a nie inny).
Mimo braku piór same wstążki całkiem dobrze sobie radzą podczas podmuchów powietrza. |
Jakie elementy powinien posiadać łapacz snów i co one symbolizują?
- okrąg, na którym jest wykonany oznacza cykliczność i powtarzalność życia, Ziemię i cztery strony świata;
- pleciona sieć to symbol rodziny, a węzły - więzy rodzinne;
- koraliki - spełniają sny;
- pióra symbolizują powietrze, orle pióro to odwaga dla chłopców, sowie - mądrość dla dziewczynek;
- kawałek modrzewia daje zdrowie;
- futerko to wygoda i ciepło;
- koński włos - wytrzymałość;
- turkus - siła;
- kryształ górski - moc;
- pazury dają ochronę;
- róg jelenia - obfite łowy.
Jak widzicie prawdziwy amulet jest wykonywany tylko z naturalnych elementów. Obręcz jest wykonywana z giętkiego drewna, a sieć z włosia, ścięgien lub rzemienia.
Mój łapacz snów jest zupełnie inny...
Serwetka, która się w nim znalazła początkowo była zrobiona do koszyczka wielkanocnego. Kiedy jednak jej przyszła Właścicielka nie wiedziała, jaki rozmiar serwetki będzie jej potrzebny, postanowiłam zatrzymać ją sobie ;) Wzór bardzo mnie urzekł i chciałam jakoś go wyeksponować, więc postanowiłam wykonać coś na wzór łapacza snów. Zakupiłam mnóstwo różnego rodzaju wstążek i zaczęłam pracę nad metalową obręczą. Podczas jej obrabiania, co jakiś czas (wszystko sobie obliczyłam podczas pracy) przeplatałam szydełko przez ramiona serwetki, aby ją umocować do obręczy. Na koniec przywiązałam tasiemki i wstążkę do powieszenia, a w miejscu łączenia jej z obręczą przyczepiłam kokardkę. I tak powstał mój własny, jedyny i niepowtarzalny łapacz snów. Moich złych snów może nie odgania, ale bardzo mi się podoba i jestem z niego dumna :) Może nawet nie powinnam go nazywać mianem "łapacza snów", tylko ozdobą pokojową? Brak dodatkowych, tradycyjnych elementów także nie jest przypadkowy. Po prostu nie lubię mieć w domu takich naturalnych szczątków ;) Dlatego ze względów higienicznych pozostanę przy swojej wizji :)
Tutaj możecie bliżej przyjrzeć się samej serwecie, którą umocowałam na obręczy o średnicy 25 cm. |
Kokardka, którą przysyłam w miejscu łączenia obręczy z wstążką do powieszenia. |
Długość samych wstążek to około 45 cm. |
A oto kilka legend związanych z łapaczami snów:
Legendy Siuksów:
1) Pewna kobieta, aby pomóc swojemu dziecku uporać się z sennymi koszmarami, udała się po pomoc do przędzarki, która poleciła, aby upleść sieć życia z gałązek wierzbowych i włókien bawełny.
2) Kobieta zauważyła w domu pająka tkającego sieć. Postanowiła chronić pajęczynę przed zniszczeniem. Jednego dnia pająk postanowił odejść i w zamian za opiekę i troskę ofiarował kobiecie swoją sieć, która od tej chwili łapała wszystkie sny obdarowanej. O wschodzie słońca wszystkie złe sny miały odejść.
Legendy Indian Chippewa:
1) Kobieta pająk pomogła zwrócić ludziom słońce. Wtedy wszystkie narody plemienia żyły na jednej wyspie. Kiedy jednak się rozproszyły w cztery strony Ameryki, kobieta pająk nie miała możliwości czuwać nad dziecięcymi kołyskami. Dlatego każdy noworodek dostawał od mamy lub babci taki okrąg z utkaną siecią.
2) Kiedy koszmary zaczęły nawiedzać ludzi, zwołano naradę, w trakcie której jeden z członków miał wizję, w której pojawiła mu się pajęcza sieć upleciona w obręczy, ozdobiona koralikami i piórami. Kiedy ludzie zaczęli używać takich łapaczy snów, koszmary zniknęły.
Legenda Indian Lakota
1) Pewnemu staremu Indianinowi pojawił się znany mędrzec (i oszust) pod postacią pająka. Podczas rozmowy wziął obręcz, do której były przyczepione piórka, koraliki i końskie włosie. Zaczął pleść sieć i opowiadał, że obręcz jest jak nasze życie, najpierw jesteśmy niemowlętami, potem dorastamy, aby na koniec stać się starymi ludźmi, którymi znów trzeba się opiekować - życie toczy swój krąg. Także podczas istnienia spotykamy siły, dobre i złe i w zależności, które wybierzemy, tak nasze życie się potoczy. Kiedy skończył, dał starcowi sieć i powiedział, że jest idealna, poza małym kołem w samym środku. Kiedy starzec powiedział ludziom o swojej wizji zaczęto pleść łapacze snów, których sieci miały łapać dobre sny, marzenia i wizje, a przez dziurę przepuszczać całe zło.
Legenda Indian Yakima:
1) Podczas walki Indian z białymi ich wódz stworzył coś na kształt łapacza snów, aby przez otwór w środku obserwować to, co dzieje się po "drugiej stronie". Przesłaniami jakie otrzymywał, dzielił się ze swoimi ludźmi. Oni pełni nadziei mieli dalszą siłę do walki. Sieć symbolizowała ludzi, którzy nie mają możliwości obejrzenia "drugiej strony" od razu. Otwór, to ludzie, którzy tę umiejętność posiadają - nazywani oni byli uzdrowicielami, którzy dla innych przynosili wizje i proroctwa.
Cały łapacz snów ma 97 cm długości :) |
Moim zdaniem
nie ważne z czego zostanie wykonany łapacz snów. Uważam, że jeżeli w coś mocno wierzymy, to nie potrzebujemy żadnych talizmanów i amuletów, tylko swoje siły i konsekwencja w działaniu podczas dążenia do obranego celu, a same sny, no cóż, różnie bywa, emocje, przypadek, miłe i mniej miłe wydarzenia - to wszystko ma wpływ na nasze funkcjonowanie, myśli i sny.
A Wy jakie macie zdanie na temat takich "magicznych" przedmiotów? Wierzycie w ich działanie, czy raczej podchodzicie do tego sceptycznie? A może macie jakieś doświadczenie na potwierdzenie ich działania?
A jeżeli spodobała Wam się moja ozdoba, to zapraszam do klikania we wpisy związane także z wystrojem pomieszczeń: Karuzela ptaszki, Karuzela zwierzaki, Kosz na zabawki.
74 komentarzy
Piękny łapacz snów:) Serwetka faktycznie domagała się wyeksponowania:) Ja też postawiłam na wstążki, bo wyglądają pięknie:) Przyznam szczerze, że nie wierzę w takie talizmany, ale szanuję wiarę w nie innych:) Choć może mój faktycznie łapie złe sny, bo ostatnio nic złego mi się nie śniło;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mój kompletnie nie łapie złych snów ;) jeżeli chodzi o wiarę innych, to staram się nie wnikać w te tematy, oczywiście nie mam nic przeciwko, dopóki ktoś nie narzuca mi swojego zdania w sposób nie znoszący sprzeciwu :) Można podyskutować, ale nie zmieniać, tak jak ja nie próbuję zmieniać czyjejś wiary, tak liczę na to, że inni nie będą ingerować w moją :)
UsuńJa nie wierzę w magiczne przedmioty, amulety itd. Wierzę natomiast w ludzką wytrwałość, upór, konsekwencję w dążeniu do celu, motywację i nadzieję. Według mnie mają znacznie silniejsze działanie niż wszelkie amulety. W sumie można powiedzieć, że to te cechy są naszymi amuletami :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Ja nie raz, na własnej skórze się przekonałam o tym, jak potężnym narzędziem jest nasz umysł, dlatego staram się wszystko mieć w głowie. Ale też wiem, że są osoby, które dla potwierdzenia swoich myśli potrzebują jakiejś namacalnej rzeczy, któa utwierdzi ich w swoich przekonaniach :)
Usuńnie miałem pojącia, że łapacz snów ma tak bogatą symbolikę
OdpowiedzUsuńDo pewnego czasu ja także nie :) a pisząc ten wpis dowiedziałam sie jeszcze więcej niż dotąd wiedziałam :)
UsuńJest piękny, taki Twój i stylowy oczywiście. To w nich właśnie uwielbiam, ze zasada jest taka sama, a one są zawsze różne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) to prawda, że każdy jest inny :) Ja osobiście nie widziałam w moim życiu jeszcze dwóch takich samych łapaczów :)
UsuńPiękna ozdoba. Moim zdaniem jest to tylko ozdoba, pełniąca funkcje dekoracyjne. Nie wierzę ani trochę w magiczne działania przedmiotów. Zresztą takie umagicznianie wydaje mi się niezbyt dobre, ponieważ łatwo wpaść w manię gromadzenia 'świętych' czy 'magicznych' przedmiotów. Ale skoro niektórzy w to wierzą to proszę bardzo. Nikomu niczego nie będę zabraniać.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) dla nas to też ozdoba :) ja kiedyś zawsze brałam jakąś zabawkę na szczęście, ale w końcu przestałam. Pamiętam, że moja mama zawsze dawała wszystkim wokół taką małpkę, podobno z nią każdy zdawał wszystkie egzaminy - ja jej nie miałam przy sobie i też zdałam, także nadal wszystko siedzi w naszych głowach :)
UsuńPiękny łapacz snów:) Serwetka fantastyczna , świetnie ją wyeksponowałaś :)
OdpowiedzUsuńSuper dodatki dobrałaś ,co tworzy świetną całość! :)
Buziaki
Dziękuję Kochana :) Kiedy już zrobiłam wszystko, to też stworzyło to dla mnie jedną całość :) buziaki :*
UsuńNigdy nie miałam amuletu, w przesądy nie wierzę, a jeśli chodzi o łapacz snów to bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W moim przypadku to mama tak trochę wierzy w przesądy, stąd i ja kiedyś w nie wierzyłam, ale teraz wierzę w siebie i nie potrzebuję przywiązania do żadnych przedmiotów :)
UsuńZapraszam do zabawy w ramach Liebster Award! Zostałaś oficjalnie nominowana, co oznacza, że jeżeli oczywiście masz ochotę, odpowiedz na swoim blogu na 11 zadanych przeze mnie pytań http://skladrekodziela.blox.pl/2017/06/Liebster-award-2017.html, wymyśl swoje pytania i nominuj do odpowiedzi kolejne blogi wciągając je tym samym do zabawy :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń-
Dziękuję bardzo! Dorzucę zatem Odpowiedzi do wątku, który już założyłam :) Zaraz ogarnę temat :)
UsuńUrocza ozdoba i jak dla mnie tylko ozdoba. Nie wierzę w takie rzeczy, nie jestem też przesądna. Serwetka idealnie pasuje, chyba ta ozdoba to było jej przeznaczenie :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja już się przekonałam, że przesądy się nie sprawdzają ;) Kiedy powstała ta serwetka, to mimo, że była przeznaczona dla kogoś innego, to czułam, że musi być moja :) to było przeznaczenie ;)
UsuńCudnej urody serwetka , która przemieniła się w śliczny łapacz snów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Cieszę się bardzo, że Ci się spodobał :)
UsuńDobrze dowiedzieć się czegoś nowego o łapaczu snów, znałam tylko podstawę o ochronie przed koszmarami. :)
OdpowiedzUsuńTwój łapacz wygląda niesamowicie, serwetka jest przepiękna. :D
Bardzo dziękuję :) starałam się, aby poszerzyć wpis o trochę ciekawych informacji i myślę, że mi się to udało :)
UsuńPiękny! Sama już chyba od roku zbieram się, żeby zrobić łapacz snów, ale ciągle jeszcze nie znalazłam idealnej serwetki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! A serwetkę znajdziesz i będziesz wiedziała, że to właśnie TA :)
UsuńPiękny łapacz snów.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
Usuń\Pierwszy raz widzę takie profesjonalne podejście do tematu. To super, że przestudiowałaś temat
OdpowiedzUsuńStarałam się, tym bardziej, że wokół tego tematu można było znaleźć wiele ciekawych informacji. Myślę, że wielu osobom zapadną w pamięć niektóre z nich :)
UsuńDla mnie jest to tylko fajna, ciekawa ozdoba. Twój jest genialny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ja również przesądna nie jestem, także i w moim domu pełni funkcję pięknej ozdoby :)
UsuńZ przyjemnością przeczytałam te legendy i tak je traktuję - jak legendy właśnie. Dla mnie łapacz snów to po prostu piękna dekoracja, tak jak zbite lustro to po prostu zbite lustro, nic więcej. Twoja serwetka pięknie się wpisała w tę dekorację :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobał Ci się mój wpis. Niestety wierząc w każdy przesąd można się nieźle zagubić w życiu, dlatego lepiej własnie nie myśleć, że na każdym rogu czyha na nas pech :)
UsuńKażda szydełkomaniaczka wcześniej czy później wykona własny "Łapacz snów" i każdy będzie jedyny i niepowtarzalny. Twoja interpretacja jest piękna, delikatna i jeśli wierzysz że nie przepuści złych snów to tak się stanie. Osobiście myślę że nie zaszkodzi wzmacnianie działania drobnymi amuletami. 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za Twój komentarz! Naprawdę dużo dla mnie znaczy, bo jesteś jedną z niewielu osób, które chociaż minimalnie wierzą w takie rzeczy :) Ja osobiście nie wierzę, może dlatego nie działa - nie wiem, ale myślę, że wszystko jest u nas w głowie :)
UsuńŁapacze snów od zawsze mnie fascynowały.
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem, że mogłeś poczytać o Twojej fascynacji :) Mam nadzieję, że wpis Ci się spodobał :)
UsuńNo proszę, ile rzeczy się można dowiedzieć! Myślałam, że pooglądam tylko to cudo, a się zaskoczyłam. Dziękuję Ci za ten wpis, naprawdę świetnie się czytało, chociaż przyznam, że nie za bardzo wierzę w symbolikę przedmiotów, za to mój mąż tak. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Cię zaskoczyć :) Wydaje mi się, że właśnie sztuką jest połączyć pracę z dobrym tekstem i myślę, że w tym przypadku mi się udało :) Również przesyłam pozdrowienia! :)
UsuńOsobiście uwielbiam łapacze snów. Od zawsze mnie fascynowały, od zawsze intryguje mnie ich magia.
OdpowiedzUsuńTo ja się cieszę jeszcze bardziej, że mogłaś przeczytać i obejrzeć wpis, który jest w kręgu Twoich zainteresowań :)
UsuńJest prześliczny i w idealnych kolorach! :D Przewinęłam bloga jakoś do stycznia, ale nie znalazłam informacji o wzorze na serwetkę - to Twój własny pomysł, coś z gazetki, odmętów internetu czy jeszcze innego źródła? Jest prześliczna, ostatnio bardzo podobają mi się serwety, które nie są po prostu tradycyjnie okrągłe, tylko wchodzą w kształt gwiazdy czy kwiatów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Wzór na serwetkę pochodzi z gazetki Robótki ręczne 7-8 2016. Cieszę się bardzo, że Ci się podoba :)
UsuńKurcze, teraz widzę, że źródło serwetki jest podane pod pierwszym zdjęciem i to jeszcze z podkreśleniem^^" Wybacz to zawracanie gitary ;) Ale skoro już (znów :P) tu piszę, to jeszcze dodam, że w ogóle to bardzo podoba mi się ta symbolika odzwierzęcych dodatków, zwłaszcza tego, że sowie pióro jest dla dziewczynek na mądrość. Nie jakiś szklany paciorek, żeby po prostu były ładne, tylko właśnie, żeby były mądrymi kobietami :) Naprawdę fajna tradycja :)
UsuńOj tam, nie zawracasz wcale gitary ;) każdemu zdarzy się coś przeoczyć :D Ja niestety nie przepadam za tymi wszystkimi naturalnymi dodatkami i półproduktami, ale własnie oryginalne Łapacze Snów są tylko i wyłącznie z takich materiałów ;) stąd pewnie te tradycje :)
UsuńBardzo bogaty post :)
OdpowiedzUsuńPodchodzę sceptycznie ,co nie oznacza ,ze nie szanuję i nie cenię sobie tego co niosą inne kultury :) właśnie nabrałam ochoty na takie cudo :)
Dziękuję bardzo :) Polecam zrobić - ja sama też nie jestem przesądna i nie wierzę w takie rzeczy, ale ozdoba jest cudowna, dlatego warto sobie ją powiesić :)
UsuńPiękny łapacz, brawo za opisy symboli i przytoczenie legend =) Uwielbiam takie Indiańskie CUDAsie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Jest mi bardzo miło, że Spodobał Ci się mój wpis :)
UsuńMój brat też zrobił łapacz snów. I chociaż jakoś nie specjalnie jestem praktykującym katolikiem, to nie podoba mi się ten pomysł.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o kwestię Wiary, to ja takich tematów nie będę tutaj promować - bo tematyka samego bloga jest zupełnie inna :) Kwestię wierzeń natomiast pozostawiam każdemu z osobna, jeżeli ktoś wierzy, że jakiś przedmiot przyniesie mu szczęście, albo ukoi nerwy, to czemu nie? Według mnie wszystko jest w głowie, więc jak coś sobie w niej zakodujemy, to tak właśnie będzie :) Oczywiście, że sam pomysł może Ci się nie podobać i fajnie, że wyraziłeś swoje zdanie :) Mój łapacz snów jest tylko ozdobą domu dopracowaną tak bardzo, że jest dla nas idealny :)
UsuńPrzepiekny łapacz! Taki delikatny. Podoba mi się bardziej, niż te klasyczne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Podzielam Twoje zdanie, także zdecydowanie bardziej wolę tego typu wersje :)
UsuńMnie się Twój łapacz snów bardzo podoba, klasyczne też lubię. ;) Bardzo ciekawie opisałaś jego symbolikę. Ciekawostka - Stephen King napisał powieść "Łowca snów" i łapacz jest nawet na okładce. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) O tej ciekawostce nie wiedziałam, także dziękuję również i za to! No i muszę koniecznie przeczytać tę książkę :)
UsuńPiękne, mi soe takie łapacze snów kojarzą z serialem Miłość na wynajem i tam oznaczaja zmiane o 180° i miłość
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! A ja właśnie szukam jakiegoś serialu do oglądania :) musze obejrzeć i także poszerzyć swoją wiedzę :)
UsuńŚwietny łapacz snów :) Ja swój planuję już od jakiegoś pół roku zrobić ;) i nie chcę go traktować jak jakiś talizman, tylko jako po prostu ozdobę pokoju ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* ja nad swoim tez długo myślałam, aż powstała TA serwetka :) a ozdoba pokoju cudowna :D będę musiała jeszcze jeden stworzyć ;)
UsuńPiekne rekodzielo, faktycznie wyglada jakby moglo spelniac zyczenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńCiekawe legendy, chociaż ja sceptycznie podchodzę do takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńTo tylko legendy, dla mnie także zwykłe historyjki, ale na pewno czasem warto powiększyć swoją wiedzę i o takie wiadomości :)
UsuńZaczytałam się w lekturze, bardzo ciekawe! A zapatrzyłam się na piękną serwetkę , która wylądowała w łapaczu snów. I to całe jej szczęście ! Serwetka jest tak piękna, że w koszyczku zasłoniłyby ją koszyczkowe różności. Tu wygląda ślicznie ! A będąc już przy głosie, bardzo ciekawie opisane , przyznaję wiele tu dla mnie nowości. Dziękuję . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zarówno wpis, jak i sama praca Ci się podoba :) Podzielam Twoje zdanie na temat serwetki, nawet, gdyby była tylko przykryciem koszyczka, to byłaby rzadko wyjmowana, natomiast w łapaczu snów jest eksponowana cały czas :) i cieszę się, że mogłaś poszerzyć swoją wiedzę :) warto, nawet z czystej ciekawości :)
UsuńWooow! :) Jakie cudo stworzyłaś! :) Podziwiam osoby, które mają taki talent! Klaudia J
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za Twój miły komentarz :) cieszę się, że Ci się spodobał :)
UsuńJa wierzę w takie zabobony:) I mam go przy łóżku, tak na zaś:):)
OdpowiedzUsuńTo też jest metoda "na zaś" :) nigdy nie wiadomo, kiedy może się tak naprawdę przydać :D
UsuńPiękny ten Twój Łapacz Snów. Chciałam kiedyś mieć swój, ale przeczytałam, że jego moc wymaga specjalnego przygotowania i tylko wtedy Łapacz spełnia swoją funkcje.
OdpowiedzUsuńOgromnie żałuje, że nie przywiozłam sobie takiego Łapacza z Filipin bo tam widziałam przepiękne i naprawdę zachwycające przedmioty tego typu.
Dziękuję! O widzisz! Ja nie wiedziałam o takim specjalnym przygotowaniu, także dziękuję za dodatkową informację :) Skoro na Filipinach tak Ci się spodobały łapacze snów, to życzę Ci, abyś mogła znów tam pojechać i przywieźć sobie taki :)
UsuńPiękny! Bardzo podoba mi się ta morska kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) w końcu morze do czegoś zobowiązuje :D
UsuńRaczej łapacza snów nie wykonam, stronię od amuletów i talizmanów - jednakjako dekoracja, prezentuje ssię wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dla mnie to tylko dekoracja - musiałam wyeksponować serwetkę, która urzekła mnie od samego początku, a leżąc na stole niestety nie byłaby tak efektowna ;)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!