14 lutego 2021

Wełniana opaska na szydełku

Ten dzień wydarzył się kiedy chodziłam do gimnazjum. Mieliśmy jednodniową wycieczkę. Ostra zima, silny mróz i nastoletni bunt.
Nigdy nie założę czapki!
przyrzekałam sobie. 
W zasadzie nie będę nic zakładać na głowę!
Wtedy nie miałam żadnej innej opcji...
Włóczka: DMC Midnight
Szydełko: Metalowe rozm. 5.0
Niższą opaskę oraz przedni motyw wykonałam dzięki Crafting for weeks.
Szerokość opasek: 9cm - idealnie zakrywają uszy.

Wełniane opaski

Teraz jestem starsza, mądrzejsza i kocham czapki! 

Potrafię zrozumieć osoby, które 
  • nie lubią, 
  • nie chcą, 
  • nie mają potrzeby
nosić czapek. 

Dlatego pojawiła się alternatywa.
Niestety na zdjęciach nie udało mi się uchwycić przeplecionej, srebrnej nitki,
która opaskom dodaje zimowego blasku. 
Wszystko zaczęło się od bólu ucha. 

Nie mojego.

Znajomej.

Była u mnie i powiedziała:
Coś ucho mnie boli. Bardziej z rana, potem jest lepiej.
Jak słyszę "ból ucha" to odczuwam:
  • lęk,
  • obawę,
  • niemiłe wspomnienia z mojego wielomiesięcznego leczenia.
Reaguję od razu.
Tak wyglądają z przodu. Myślę, że dla młodych dziewczyn będą idealne.

Opaska na szydełku

Robisz opaski?
Zapytała.

Zanim wyszła, pokazałam swoje magiczne pudełko. Wybrała sobie włóczkę.
Ta opaska jest podwójna. Długo ją robiłam, zanim osiągnęła potrzebną długość.
Myślałam, że nigdy jej nie skończę.
Miałam ochotę się poddać, spruć i zrobić inną, ale ta włóczka zupełnie nie nadaje się do prucia.
Ale...

Dla jej siostry zrobiłam drugą.
Drugą opaskę wykonałam jedną z moich ulubionych metod - splotem tunezyjskim na szydełku.
Efekty pracy widziałam po każdym okrążeniu. To był mój relaks i przyjemność pracy. Najlepsze jednak było tworzenie przodów. Długo się zastanawiałam, który motyw wybrać.
Z tej samej włóczki, ale innym ściegiem - żeby były:

  • troszkę inne,
  • a zarazem podobne.
Jak się zakończyły nasze historie?
  1. Podczas naszej gimnazjalnej wycieczki miałam włosy tak mokre, że suszyłam je suszarką do rąk w jednej z restauracji. 
  2. Koleżanki historia zakończyła się zakrapianiem ucha antybiotykiem - ale mam nadzieję, że to był już ostatni raz!
Przyznam, że sama mam ochotę na taką, ale... ja rzadko kiedy zakładam opaski i dwie (jedna szydełkowa i druga uszyta - nie przeze mnie), które mam w zupełności mi wystarczą.
Wolicie 
  • czapki,
  • opaski,
  • kaptury,
  • czy nie zakładacie nic?

4 komentarzy

  1. Nie nosilam czapek jako mlodziez ale moje zatoki sie zbuntowaly 8 9d kilku lat nosze. Opaski mi nie pasuja wizualnie do mojej buzki. Ale sporo robie ich ostatnio dla innych��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach te zatoki ;) są chyba najczęstszym powodem kiedy zaczynamy sięgać po czapki :) Aga, ładnemu we wszystkim ładnie :) jak się spotkamy to ocenię jak z tymi opaskami u Ciebie - wydziergaj tylko jakąś :D

      Usuń
  2. Piękne opaski. Szczególnie ta wykonana splotem tunezyjskim. Przypomina mi faworki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi narobiłaś smaka! Mi przypominała te kwadratowe gofry znad morza, ale faktycznie po Twoim komentarzu zrobiłam się taaaaka głodna :) dziękuję serdecznie :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!