10 maja 2020

Szydełkowa maseczka i opaska

"Moda maseczkowa" rozwija się coraz bardziej. Mnóstwo firm oferuje przeróżne modele i wzory.
Wcale się nie dziwię! Każdy z nas przecież pragnie czuć się dobrze i atrakcyjnie.
Postanowiłam zatem wykorzystać swoje umiejętności i stworzyć coś dla siebie...
Kilka odcinków serialu i mamy to! Jedyne, niepowtarzalne i wygodne maseczki, które można wrzucić do pralki.
Idzie lato, więc te egzemplarze są bez kieszonki na filtr, ale w każdej chwili mogę taką dorobić, bez konieczności prucia czy robienia maseczek od nowa.

Maseczka na szydełku

Moja pierwsza maseczka była dla mnie formą terapii. Musiałam gdzieś wyrzucić emocje, które (jak się później okazało) zdusiłam w sobie. Sama nie byłam tego świadoma aż do momentu, kiedy zasygnalizował mi o tym mój organizm. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że niedługo będziemy musieli obowiązkowo zakrywać pół twarzy!
Szybki spacer po lesie dobrze mi zrobił. Na luzie, na sportowo - tak jak lubię. 
Przez pierwsze dni noszenia maseczek czułam się jak pajac - dosłownie! Mimo, że wszyscy wyglądają podobnie, to mi samej było po prostu źle! Musiałam coś z tym zrobić...

Wiedziałam od razu jak ma wyglądać moja maseczka. Mam odpowiednią włóczkę. Wyjęłam świeży, jeszcze nie ruszany motek i zabrałam się do pracy. Kiedy powstała, nadal miałam pewien niedosyt.
Zrobiło się kolorowo, każdy ma maseczkę taką, jaką chciał, chociaż na dwie miałam duży wpływ.
Wzór zapisałam sobie na telefonie z internetu. Nie mam źródła, ale ten: Simple Crochet Face  Mask jest bardzo podobny.
Włóczki jakich użyłam, to:
czarna - Vlna Hep Kory, kolorowa - Alize Cotton Gold Batik, a niebieska i zielona - Vlna Hep Perle
Szydełko: Clover Amour rozm. 3.5

Opaska na szydełku

Wtedy pojawił się pomysł!
A gdyby tak zrobić jeszcze jakiś dodatek? Może opaska?
I wtedy ją zobaczyłam! Opaskę, która skradła moje serce...
Ale ona jest zrobiona na drutach...
Zasmuciłam się.
Wcale nie! To szydełkowa opaska.
Nadeszła podpowiedź i nadzieja. Szybko położyłam palce na klawiaturze i zaczęłam przeszukiwać internet w poszukiwaniu TEJ opaski. Znalazłam!

W ten sposób zrobiłam sobie kolorowy, pełen radości komplecik.
Miałam kiedyś opaskę z materiału. ciągle mi spadała i myślałam, że nie będę takiej nosić. Ale, "nigdy nie mów nigdy" - to powiedzenie się sprawdziło idealnie. Stwierdziłam, że muszę ją mieć! Podczas pracy robiłam mnóstwo przymiarek - ta mi nie spada, nie uciska, jest idealna.
Darmowy wzór na opaskę od Claudetta Crochet
Teraz, kiedy wychodzę na dwór:

  • jestem pewna siebie,
  • czuję się wyjątkowo,
  • rozpiera mnie duma. 
I tak mnie to wciągnęło, że zrobiłam też maseczki swoim dzieciom.
Na te maseczki miałam największy wpływ. Dzieciom miało być wygodnie, więc zanim pozwoliłam Maluchom wybrać kolory, to ja wybrałam odpowiednie motki bawełniano- bambusowe. Bawełna ma właściwości chłodzące, więc wierzę, że będą to najwygodniejsze maseczki, jakie do tej pory zrobiłam.
Kiedy skończyłam, to nawet narzeczony poprosił mnie o taką.
Maseczka dla Narzeczonego miała być czarna i taka jest.
Uwierzcie mi, że rzadko prosi o coś szydełkowego, więc z przyjemnością spełniłam jego życzenie niczym złota rybka.

4 komentarzy

  1. Fantastyczne! Już widzę te wszystkie zazdrosne spojrzenia rzucane w Waszym kierunku znad zwykłych maseczek :D. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam je! Maluchy nie narzekają, a ja sama czuję się rewelacyjnie kiedy mam maseczkę razem z opaską :) Również przesyłam gorące pozdrowienia!

      Usuń
  2. Świetne maseczki, każdy ma taką jaka mu odpowiada :) Komplet z opaską pięknie się prezentuje. Coś czuję, że nadchodzi nowa moda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! A jak narzeczony też poprosił o swoją i ją nosi, to już wiem, że są milutkie :) Ja się czuję zdecydowanie lepiej kiedy mam też opaskę na sobie :) Pozdrawiam ciepło!

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!