Z czym mi się kojarzy "ubranie na szydełku"?Z marzeniami. Marzę, a ciągle wydaje mi się to nieosiągalne... Mam motywację, ale nie próbuję zacząć... A włóczka czeka...
Są jednak bohaterowie, którym ubranka dziergam...
Ubranko dla misia na szydełku
Już kiedyś dziergałam ubranka dla dwóch hipopotamów.
Dla misiów będzie łatwiej!
| Tak prezentuje się gotowe ubranko dla pierwszego misia. Sweterki nie są jeszcze moją mocną stroną... | 
| Na pewno stan po pachy jest idealny :D | 
- Z dumą patrzę na swoje dzieło
 - i cieszę się, że moje zapasy uszczupliły się o kilka motków włóczek, na które nie miałam pomysłu.
 
| V'oila kabaretki! Ja się śmieję, Wy się śmiejecie, najważniejsze, że klient zadowolony. | 
z powodzeniem i satysfakcją zakończyłam kolejny projekt!
| Pamiętacie książkę Nicki Trench - Ubranka dla dzieci na szydełku? To właśnie z niej korzystałam robiąc misiom sweterki. Rajstopki zaczęłam z Jeanet Chung, dalej dałam się ponieść. Szydełko: Clover Amour rozm. 3.5 Włóczki, ojej: Bravo Color, Alize Cotton Gold, Alize Cotton Gold Tweed, Alize Cotton Gold Batik, Holly La Passion - wsio od Kamart Na szczęście ubranka pasują, jest kolorowo i wszyscy są szczęśliwi.  | 
| Można iść na spacer! P.S. Czapki robiłam z innym przeznaczeniem, ale Bąble nie chciały ich nosić, a mi było żal oddawać. Chomikowanie się czasem przydaje.  | 
7 komentarzy
Jakie przystojniaki <3. Teraz musisz zrobić im coś w wersji wiosenno - letniej, żeby im się futerka zbyt mocno nie spociły ;). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam komentarz od Ciebie, to od razu wyobraziłam ich sobie w takich letnich kombinezonach :D
UsuńTo są najlepiej ubrane michy na całej dzielni! Jestem pod wrażeniem tych malutkich ciuszków, wyszły tak rozkosznie!! Ale mogę sobie tylko wyobrażać liczbę "przygód" w trakcie ich tworzenia.... :D W każdym razie, na pewno było warto :)
OdpowiedzUsuńTak ubranych miśków jeszcze nie widziałam, to fakt! Ubranka może nie są idealne - te pachy mnie rozwaliły :P Ale nic tylko ćwiczyć i znaleźć swoją metodę :) Najważniejsze, że wszyscy są zadowoleni :) dziękuję!
UsuńTak modnych i kolorowych misiów jeszcze nie widziałam :) Wyobrażam sobie ile pracy musiało wymagać dopasowywanie ubranek do pluszaków. Najważniejsze, że mali klienci są zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Zgadzam się z każdym Twoim słowem - cudowne podsumowanie :)
UsuńSuuuper!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!