29 września 2019

Czapka na szydełku

Miała być prosta, ciepła, grafitowa i dłuższa niż proponowane w sklepach. Będzie idealna zarówno jesienią, jak i zimą. Ciekawe, czy udało mi się spełnić wszystkie wymagania?

Wzór własny
Włóczka: Adriafil Regina (która została mi dostarczona)
Szydełko: Clover Amour 4.0
Długość czapy 26 cm a jej średnica 24 cm

Szydełkowa czapka

Nadeszła jesień... Dni są coraz chłodniejsze, w sklepach pojawiają się kalendarze adwentowe (nie piszę tego bez powodu, bo naprawdę już takowy widziałam w markecie!!!). Wielkimi krokami zbliża się zima. Warto zadbać o nasze głowy.
Tak wygląda czapka "od środka".
Przez wiele lat słuchałam, że jak nabawię się zapalenia zatok, to przeproszę się z czapkami. Nie wierzyłam! Niemądra ja! Wystarczył raz i od tamtej pory czapki to moje must have.
Nie wiedziałam jak zaprezentować czapkę "nie na płasko" ;) BTW uwielbiam ten kwietnik!
Jak się okazało nie tylko moje!

  1. Dobór włóczki - podzieliłam się swoją wiedzą na temat włóczek. Wybór padł na 100% merino.
  2. Kolor - tutaj już nie było o czym dyskutować
  3. Wykonanie - ta opcja została zostawiona mi.
Dostałam dwa motki włóczki i zaczęłam pracę nad czapką. Postanowiłam wykorzystać bardzo popularny wzór tkany (wzór mech). 

Czapkę zaczęłam od góry. Okrąg wykonałam zwykłymi słupkami.
To najczęściej wykorzystywany przeze mnie sposób rozpoczęcia szydełkowej czapki. Celowo nie zmieniałam miejsc dodawania półsłupków, gdyż wzorek jaki się układa przypomina mi wiatraczek, które bardzo lubię.
 Dalej już bez rozszerzania robiłam czapkę mchem. Ten wzór wydał mi się wzorem wydajnym a jednocześnie gęstym. To był a moja pierwsza praca tym wzorem i nawet jednokolorowa czapka wyszła ślicznie.
Czapka na szydełku wzorem tkanym? Czemu nie? Dla chcącego...
Całość zakończyłam szydełkowym ściągaczem (robiąc pierwszy rząd słupków musiałam nieco zmniejszyć ich ilość, żeby nie było efektu rozszerzania).
Uwielbiam ściągacze, wszelkiego rodzaju. Ten jednak zabrał mi kilka wieczorów zanim udało mi się wykonać pożądaną
(i parzystą) ilość półsłupków. 
Właścicielka jeszcze nie widziała na żywo swojej czapki, ani też jej nie przymierzała. Ja mam jednak nadzieję, że będzie idealnie pasować :)
Na tej szarej kapie kolor czapki najbardziej przypomina ten "na żywo" :D

25 komentarzy

  1. Nie lubię dziergać czapki dla kogoś. Znaczy, zacznijmy od tego, że ja w ogóle nie znoszę dziergać czapek.... :D Ale jeszcze na głowę, której nie mam obok, żeby co 3 okrążenia przymierzać? Najgorzej! Ale Twoja prezentuje się wspaniale, a przy okazji dowiedziałam się o istnieniu fajnej, merynosowej włóczki. Bardzo pouczający wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od czapek zaczynałam swoją przygodę z szydełkiem i ja z kolei uwielbiam je robić <3 Mam nadzieję, że będzie pasować :P

      Usuń
  2. Bardzo fajna czapka :) I przyznam Ci się szczerze, że szydełkowej jeszcze nie robiłam. Ale kto wie? Wszystko jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie robiłaś jeszcze nigdy szydełkowej czapki? Serio? Koniecznie musisz to nadrobić :)

      Usuń
  3. Nie wiem dlaczego, ale ja lubię tylko te robione na drutach :(. Tak jakoś mam i już. Ale ta jest bardzo fajna i na pewno będzie się świetnie nosić :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się marzy czapka na drutach, taka dłuższa, z warkoczami z mega grubej włóczki... Zrobię, kiedyś :D

      Usuń
  4. Jeszcze mi z mchem nie było po drodze, ale widzę że warto. Wygląda cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najpierw spróbowałam mchem zrobić chustę, ale coś mi nie szło i pomysł odłożyłam. Czapka fajnie wyszła, a i pomysł na ścieg dopiero w trakcie pracy wpadł mi do głowy ;)

      Usuń
  5. Piękna czapka . Tez lubię te „wiatraczki na czubku :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super czapka, możesz napisać jak zaczynałaś,że wyszedł ten wiatraczek, jeszcze nie robiłam czapki na szydełku i nie wiem jak zacząć a mam plan aby zrobić sobie do kompletu do chusty😀z góry dziękuję i pozdrawiam
    Marts

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wiatraczek, który powstał wychodzi sam, bez żadnego kombinowania, a czapka była bardzo prosta. Zaczynałam od góry (taki początek robię spiralnie, bez zakańczania okrążeń):
      1) magiczne kółko i w nim 6 półsłupków - łącznie 6 półsłupków,
      2) w każdym półsłupku dod (czyli robię dwa półsłupki w jednym) - łącznie 12 półsłupków,
      3) (dod, 1 półsłupek) powtarzam 6 razy - łącznie 18 półsłupków,
      4) (dod, 2 półsłupki) x6 - łącznie 24 półsłupki
      itd aż do uzyskania pożądanej średnicy.
      Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, to pisz śmiało :) Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję serdecznie i również przesyłam pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam serdecznie :)
    właśnie robię tą czapkę bo mi się bardzo spodobała :))).. i doszłam do momentu kiedy chcę zrobić ściągacz, ale jest uskok (metoda ślimaka) i mam pytanie jak wyrównać rząd?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli pojawił się uskok, to nie jest on zbyt duży, więc proponuję zakończyć rząd oczkiem ścisłym i zacząć ściągacz od oczek łańcuszka (ja robię dwa i w to samo oczko słupek). Pozdrawiam ciepło <3

      Usuń
  11. Robię właśnie tę czapkę bo bardzo mi się spodobała..:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna jestem już w połowie... Pozdrawiam :)


    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - już wyżej też pisałaś, że Ci się podoba :) zapraszam zatem do innych wpisów :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!