Szydełkowe serwetki, każda wyjątkowa dla wyjątkowej osoby. Zarówno wzory jak i kolory dobierałam indywidualnie. Myśli mi podpowiadały, że będą pasować do obdarowanych. |
Nic nie dzieje się bez przyczyny
Wiem to! Od dawna obserwuję to zjawisko. Szkoda, że podejmując pewne decyzje nie możemy od razu poznać ich skutków... Nie jestem urodzonym kierowcą. I to nie jest tak, że sobie coś wmawiam. Po prostu nie czuję się dobrze za kierownicą. Jak muszę, to oczywiście, że pojadę, ale... I to "ale" było dla mnie jednym z powodów, dla których zdecydowałam się zmienić pracę. Teraz nie dojeżdżam... Ufff! Coś ze mnie zeszło. Wiadomo, coś straciłam, coś zyskałam. Zyskałam jednak więcej - cudowne znajomości, trochę więcej snu, poranny spacer, mniejszy pośpiech i większy spokój.
Wzór: "Robótki ręczne" nr 7-8 2016 Kordonek: Maxi Altin Basak kol. melanż zielony 9188 z Kamart Szydełko: Clover Amour rozm. 1.25 z Kamart |
Szydełkowe serwetki
Przez ten krótki okres też się wiele nauczyłam. Moje myśli często wracają do przeszłości. W podziękowaniu za to, co mi dano (zawsze wyciągam wnioski i najczęściej te pozytywne) postanowiłam zrobić trzy szydełkowe serwetki. Nie wiem, czy się spodobały... Rozstania zawsze są trudne dla obu stron. Mam jednak nadzieję, że osoby, które je dostały wiedzą, że dużo im zawdzięczam. Dziękuję za wszystko!
Wzór: "Diana Robótki" 2/2016 Kordonek: Maxi Altin Basak kol. chaber 335 z Kamart Szydełko: Clover Amour rozm. 1.25 z Kamart |
Opakowanie szydełkowych serwetek
Kiedy zobaczyłam taką propozycję pudełka, wiedziałam od razu, że będzie ono idealne. Drukowanie, wycinanie, sklejanie i powstały ołówki, które w środku miały, wykonane przeze mnie, serwetki na szydełku. No i stało się! Nadeszło nowe, a ja dzielnie uczę się kolejnych rzeczy i wykonuję swoją pracę najlepiej, jak potrafię.
Piękne, proste w wykonaniu Ołówkowe pudełka i rożki wraz z grafikami do pobrania, instrukcją wykonania i różnymi opcjami znajdziecie na blogu Agnieszki 321startDIY. |
Serwetki na szydełku
To nie są moje pierwsze serwetki. Mam już ich kilka "na koncie". Różne propozycje, różne wzory i kolory. Miłego oglądania i mnóstwa inspiracji :)
Wzór: "Diana Robótki" 3/2018 Kordonek: Maxi Altin Basak kol. czerwony 0328 z Kamart Szydełko: Clover Amour rozm. 1.25 z Kamart |
14 komentarzy
Pani Iwonko, serwetka bardzo mi się podoba. Trafiła Pani nawet z kolorem 😉 Brakuje nam Pani, ale życzymy z całego serca tylko dobrych chwil w życiu i dobrych ludzi blisko siebie. Pozdrawiam serdecznie, Magda D.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za wszystko czego mnie Pani nauczyła. Może nie był to długi czas, ale wszystko chłonęłam, zarówno słowa jak i czyny. Cieszę się, że serwetka się Pani podoba i ja również życzę Pani wszystkiego co najlepsze!
UsuńPiękne serwetki;) Ja też nie jestem urodzonym kierowca ale przeprowadzając się na wieś musiałam odważyć się jeździć;)
OdpowiedzUsuńNiektórzy są w stanie się tego nauczyć, ja wolę jednak swoje nogi, komunikację, a nawet skok na bungee :D
UsuńOj, oj... nowe perspektywy przed Tobą widać będą. ;) Mnie dojeżdżanie do pracy zmotywowało na tyle, że byłam zmuszona przełamać swój lęk i strach... a ostatnio przeszłam też psychotesty,aby jeździć w sprawach służbowych. ;) Oj zazdroszczę Ci tego wolnego czasu,bo ja mam b.mało czasu na dziergania - pewnie sama wiesz jak to jest z czasem,jak się już pracuje zawodowo. Uściski Iwonko i już widzę, jak rozkładasz skrzydła na swoim blogu! Buźka Kochana!
OdpowiedzUsuńNo proszę jak to człowiek się dostosowuje do sytuacji ;) ale czasu nadal mi brakuje - nie wiem, gdzie mi ucieka :P ale mam nadzieję, że wkrótce sobie wszystko poukładam i blog nadal będzie kwitł :)
UsuńNie dla każdego jazda samochodem jest przyjemnością. Ja od dziecka bardzo lubiłam jeździć i zjechałam całą Polskę (no prawie, nie byłam w Lublinie i Zamościu) oraz dużą część Europy. Kierowcą jestem dopiero od kilku lat, bo wcześniej nie miałam takiej potrzeby, ale naprawdę lubię jeździć. Najważniejsze, że miałaś możliwość zmiany i masz teraz większy komfort pracy. Serwetki są jak zwykle śliczne! Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, na pewno psychicznie jest mi zdecydowanie łatwiej, bo właśnie odszedł strach przed jazdą... Dziękuję Kasiu za (jak zawsze) bardzo motywujące słowa :*
UsuńJa uwielbiam jeździć autem! Ale jednocześnie nie znoszę innych uczestników ruchu drogowego, bo ich obecność zabiera mi całą frajdę z obsługi maszyny :P Te wymuszenia, trąbienie, tłok na pasie... Gdyby nie to, jazda autem byłaby przyjemnością, więc zupełnie rozumiem, czujesz. A zmiany na pewno będą na lepsze! :)
OdpowiedzUsuńGdyby każda ulica, którą jeździłam była pusta, to nie byłoby problemu - do tej pory nie rozumiem, dlaczego nie zjeżdżali na boki jak jechałam :D jest cudnie :D
UsuńWszystko co się dzieje w naszym życiu ma swój cel, a zmiany w Twoim wyjdą Ci tylko na dobre. Masz energię, pasję będzie dobrze. Serwetki piękne i pomysłowo zapakowane, napewno sprawiły dużo radości obdarowanym 🎁😘
OdpowiedzUsuńJa też ciągle sobie powtarzam, że nic nie dzieje się bez przyczyny :) Dziękuję :*
Usuńserwetki są bardzo ładne. Życzę powodzenia w nowej pracy . Coś się kończy, coś zaczyna...
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko :) Tak to w życiu jest, ważne, żeby umieć wyciągnąć wnioski i iść dalej :)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!