11 listopada 2018

Renifer na szydełku

Boże Narodzenie tuż tuż. Czas szybko leci, więc zanim się obejrzymy, a w naszych domach będzie rozchodził się zapach goździków, pomarańczy i choinki. Na początku roku miałam ambitne plany, żeby zacząć dziergać drobne ozdoby. Chciałam zdążyć chociaż w tym roku... Oczywiście plany planami a życie biegnie swoim trybem. Kiedy straciłam nadzieję na to, że (po raz kolejny) nie wydziergam nic dla siebie trafiłam na ciekawą propozycję.

Renifer na szydełku

Nic nie dzieje się bez przyczyny... Po pewnym spotkaniu, w którym brały udział kobietki, które 
  1. kochają dzierganie;
  2. zaopatrują się we włóczki w tym samym sklepie internetowym (takie było założenie naszego zlotu),
nawiązały się między nami pewne więzi, które mam nadzieję pozostaną na długie lata. Była tam również autorka strony A-Tu Dzierganki - Pracownia Rękodzieła, która poszukiwała testerów swojego pierwszego i jakże cudnego schematu renifera. Zgłosiłam się bez zastanowienia! Zostałam wybrana do tego zacnego grona i po otrzymaniu schematu zabrałam się do pracy.


Włóczka: Cottonwood Fibra Natura (beż), Vlna Hep Kory (brąz), Lane Mondial Basic Cotton (czerń), ubranko to włóczki akrylowe, do których banderole gdzieś mi się zapodziały - jak widzicie połączenie kilku, zupełnie różnych włóczek też może dać ciekawy efekt.
Szydełko: Clover Soft Touch rozm. 2.5
Wzór: A-Tu Dzierganki - Pracownia Rękodzieła

Około 23 cm renifer mocno szykuje się do zimy. Już przygotował sobie ubranko i jest gotowy na pierwszy śnieg...

Szydełkowy renifer - schemat

Sam schemat nie jest skomplikowany, co jest ogromnym plusem, bo każdy powinien dać sobie z nim radę. Korzystamy z podstawowych zasad dziergania używanych w technice Amigurumi. W moim przypadku nastąpiło delikatne przesunięcie beżowej części brzuszka, co wynika z naturalnego przesunięcia podczas spiralnego dziergania maskotek. Nie uważam tego za wadę - dzięki temu nasz szydełkowy renifer jest jedyny w swoim rodzaju. Kolejną zaletą jest fakt, że ubranko rozpisane jest w dwóch wersjach - szydełkowej i robionej na drutach, co jest ogromnym plusem! Kto potrafi może połączyć w maskotce dwie techniki, a osoby, które nie potrafią robić na drutach (jak ja) też będą mogły z łatwością ubrać szydełkowego renifera.

Czy zrobiłam kolejnego renifera?

Oczywiście! Ale wprowadziłabym kilka swoich wariacji :) Kiedy testuję czyjś wzór, pierwsza wersja jest zawsze zgodna ze schematem - takie jest moje zadanie. W saniach św. Mikołaja jest zaprzęgniętych kilka reniferów, w tym jeden wyjątkowy. Ostatnio usłyszałam, że przecież renifer Rudolf ma czerwony nos i takowy zrobiłabym mojej kolejnej wersji. Nie przejmowałabym się też przesunięciem na brzuszku, tylko łatkę zrobiłabym nieregularną, wykorzystując metodę opisaną w schemacie.

A kiedy spadł, z radością ubrał swoje ciepłe ubranie i pobiegł pobawić się w pierwszym (w tym roku) białym puchu.
 

Podoba Wam się? 

Bycie Twórcą jest cudowną sprawą, bo ile osób, tyle wizji na wykonanie rzeczy w danym temacie. Dla porównania moja wersja reniferów mocno różni się od tej tutaj. Mimo tego z obu jestem bardzo dumna! 

15 komentarzy

  1. Jest przesympatyczny i taki elegancki w tych pasiastych porciętach :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam go, a te porcięta dodają mu tylko uroku osobistego :D

      Usuń
  2. Piękny renifer. Cały bardzo ciekawy. Może dodziergasz mu jeszcze kamizelkę np, coby w wielkim zimowym puchy nie zmarzł :) Bardzo mi się podobają takie zwierzaczki, niestety ja do tego mam dwie lewe ręce. Ale z czasem się nauczę :P Przynajmniej mam taką nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ciekawy pomysł z kamizelką :) Na pewno się nauczysz - kilka nieudanych prób i będziesz dziergać maskotki bez opamiętania :D

      Usuń
  3. Renifer wyszedł śliczny, powiało świątecznym klimatem. Twoje maskotki to zawsze pierwsza klasa 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :* To dopiero przedsmak świątecznego klimatu - już mam pomysł na kolejny wpis :)

      Usuń
  4. Piękny renifer. I ten uśmiech na pyszczku :) Humor się poprawia od samego patrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Renek jak zwykle idealny, może i jak się skuszę na reniferka ale raczej nie w tym roku ;) Pozdrawiam serdecznie Iwonko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dorotko! A wiesz, na ile rzeczy ja miałam się skusić w tym roku? Znów będę mieć dwa lata na dzierganie ozdób świątecznych i znając mnie znów nie zdążę :D

      Usuń
  6. Bardzo fajne takie małe dzieła tzn stworzenie takich małych zwierzątek naprawdę jest trudne i wymaga dużej cierpliwości.
    Zapraszam do mojej strony , gdzie też sa wyroby szydełkowe.
    http://krystynaczarnecka.pl/
    Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Zgodzę się z Tobą, ale warto poświęcić mnóstwo czasu i cierpliwości :) Efekt końcowy wynagradza wszystko :)

      Usuń
  7. Jaki słodki ten renifer;) Bardzo mi się podoba:) Fajnie, że ubranka rozpisano w dwóch wersjach, bo nie każdy dzierga i na tym i na tym:) Słodziak z niego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Ubranko rozpisane w dwóch wersjach to ogromny atut tego schematu :) Jak ktoś umie robić na drutach, to na pewno sobie poradzi i (w połączeniu dwóch dziedzin) powstanie cudna maskotka. No i cieszę się, że jest też szydełkowa alternatywa dla osób takich jak ja, które na drutach nie potrafią jeszcze dziergać :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!