15 kwietnia 2018

Królik od Little Owls Hut

Schemat na królika od LittleOwlsHut

Ten królik skradł moje serce już dawno temu. Wiele czynników jednak wpłynęło na to, że tak długo czekałam z zakupem schematu. Nadeszła motywacja, nadszedł czas zakupów. Co dalej? Czy uda mi się wykonać tego królika? Czy na pewno moje umiejętności wystarczą? Myślę, że nie tylko ja zadaję sobie takie pytania przed każdym projektem. Dzisiaj zajmę się tym schematem i pokażę Wam, że nie taki diabeł straszny.



Pierwsze, ale nie ostatnie :)

Ile kosztuje schemat i gdzie można go kupić?

Cena samego schematu to około 35 złotych (dane na dzień 15.04.2018). Kupić go można na Etsy i Raverly. Do tego typu zakupów najlepiej założyć sobie konto na PayPal i wtedy wystarczą nam same przelewy do zakupów. Można również użyć karty kredytowej, ale nie każdy ją posiada. 

Ważne jest to, by być dla siebie oparciem.

Jak wygląda zakupiony schemat?

  • schemat składa się z 36 stron;
  • rozpisany jest w dwóch językach: angielskim i niemieckim;
  • można kupić schemat zarówno na szydełko jak i druty;
  • oprócz tekstu są tu liczne rysunki pomocnicze, schematy poszczególnych części, wskazówki (pomocne przy wykonywaniu poszczególnych fragmentów schematu) i tabelka (do modelowania twarzy).
Można powiedzieć, że są jak brat i siostra :)

Jakie trudności możemy napotkać podczas tworzenia królika Dude?

  • Modelowanie twarzy - ja sama bardzo obawiałam się tego etapu. Zupełnie niepotrzebnie! Każdy punkt, w który wbijamy igłę jest dokładnie zaznaczony. Krok po kroku mamy rozpisane jak uzyskać taki kształt twarzy. Ja miałam tylko problem z ilością wypełnienia. Zwykle zabawki wypełniam dość ściśle, co przy formowaniu będzie dużym problemem, więc musiałam wyczuć, ile tego wypełnienia zużyć.
  • Łączenie stopy z nogą - w tym przypadku nogi są robione w dwóch częściach - najpierw robimy stopy, potem dorabiamy nogi. Zastanawiałam się, jak to zrobić, żeby wyszło równo, ale okazało się, że ewentualne błędy w tym miejscu nie będę widoczne w całości, także robimy zgodnie z instrukcją, a jak nie wyjdzie nam równo, to nie musimy się martwić, bo wypełnienie i dalsza część robótki nam to zakryją.
  • Połączenie głowy z tułowiem - według mnie najgorszy i najtrudniejszy element wykonania! Taka moja królicza zmora. Oprócz przyszycia głowy musimy ją jeszcze naciągnąć na szyję - czego sama początkowo nie doczytałam. Dwoiłam się i troiłam, dlaczego ta głowa kiwa się na boki i opada. W końcu zadzwoniłam do Moniki (dziękuję Ci za wsparcie, bo łatwo ze mną nie miałaś przy tym króliku) z prośbą o pomoc. I problem dostał rozwiązanie! Głowę po przyszyciu trzeba jeszcze naciągnąć na szyję! 
Dlatego zgadzam się z tym, że poziom schematu jest zaawansowany, aczkolwiek uważam, że jak ktoś zna podstawy dziergania maskotek, to sobie z nim poradzi.

Ile włóczki potrzeba na wykonanie królika od LittleOwlsHut?

W schemacie wszystko jest napisane. Ja użyłam włóczki Alize Cotton Gold (zwykłej, Tweed i Batik) i szydełka w rozmiarze 2.0. Jeden motek zużyłam na ciało, drugi motek na dłonie, stopy i głowę. Ja myślę, że na całe ciało dwa spokojnie wystarczą, a na oczy i zęby (ewentualnie  wystarczy dokupić podobną włóczką, ale o mniejszym metrażu. 

Jak duży wychodzi królik Dude od LittleOwlsHut?

Przy powyższych materiałach moje króliki są długie na 57 cm (z uszami 85 cm).

Plutek

Jak się dzierga królika Dude?

Ja sobie chwalę ten schemat. Królika dzierga się bardzo przyjemnie i jeżeli się nie pomylimy, to wszystko wychodzi idealnie. Jako oczy ja użyłam safety eyes, które wczepiłam w trakcie dziergania. Już sam układ oczu sprawia, że możemy królikowi nadać taki wyraz twarzy, jaki sami chcemy. Ponieważ ja dziergałam króliki włóczką cieniowaną, więc nie musiałam skupiać się nad tym, aby znacznik był zawsze po środku (jedynie przy ciele było to ważne). Cieniowanie ułatwiło mi tez pracę, bo nie musiałam często zmieniać kolorów, aby ciało było w paski, a zmiany kolorów sprawiły, że dzierganie dużej ilości rzędów nie było nudne. 

Wiosenka

Króliki czy zające?

to bardzo lubiane przez dzieci maskotki. Myślę, że dużą rolę grają tu długie uszy, za które łatwo jest je złapać. Ja oprócz tych dwóch wariatów mam na koncie jeszcze mojego autorskiego Bunisia, który napawa mnie dumą i małą króliczycę, która była moją pierwszą przygodą tworzenia tego zwierza :) 

Jak to jest u Was? Lubicie uszatych futrzaków, czy może niekoniecznie? Dziergacie je? A może hodujecie? 


38 komentarzy

  1. Ten królik jest taki pozytywnie zakręcony i sympatyczny! Na jego widok od razu poprawia się humor :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda :) dlatego jeszcze zrobię dla siebie, żeby i nam rozweselał dni ;)

      Usuń
  2. Fantastyczne! Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja niestety nie moge kupic tego schematu, ale podziwiam wszystkie kroliki, ten tez piękny.. moze kiedys, gdzies znajdzie sie schemat po polsku.. moje marzenie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Myślę, że kiedyś i te schematy zostaną przetłumaczone na język polski, bo jednak widać zapotrzebowanie na schematy w naszym języku :)

      Usuń
    2. Od niedawna wzór jest po polsku.

      Usuń
    3. Jest, to prawda, natomiast nie wypowiem się na jego temat, bo robiłam ze wzoru po angielsku i nie wiem, jaka jest polska jakość, bo z tym różnie bywa. Ale w internecie na pewno można znaleźć opinię na ten temat :)

      Usuń
  4. Twoje króliki są megafajne! Bardzo mi się podobają, a ilość stron schematu do jego wykonania jest przerażająca:) Powodzenia w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! Jak już przyszło do drukowania schematu, to wydrukowałam 4 strony na jednej ;) ale dzięki szczegółowym rysunkom, grafikom i opisom schemat naprawdę zasługuje na wielkie WOW :)

      Usuń
  5. Nie wiedziałam, ze są takie schematy, żeby wykonać coś takiego...:) Bardzo fajna sprawa i podziwiam za zdolności! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są osoby, które zajmują się pisaniem schematów, aby i inni mogli wykonać podobne rzeczy :) Dziękuję bardzo :)

      Usuń
  6. Jak zwykle piekne i staranne wykonanie :) Królika jeszcze nie robiłam ale jest w planach, więc kto wie jaki schemat wybiorę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No schematów na króliki jest całe mnóstwo ;) na pewno wybierzesz najfajniejszego dla siebie :) już się nie mogę doczekać Twojej wersji ;)

      Usuń
  7. Uroczo paskudne :-) takie przerysowane, ale mają w sobie to coś ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Królik jest niezwykle sympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Trochę szalony, ale dzieci go uwielbiają ;)

      Usuń
  9. No tak, po całym dniu głaskania i miętolenia przez całe zastępy dzieci rzeczywiście uszy opadają :)!
    Witam w wyzwaniu Szuflady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak własnie sobie wyobrażam takie króliczki po całym dniu, chociaż są to na pewno miłe dni ;) Ja tez tak wyglądam po całym dniu spędzonym z dziećmi :D Dziękuję ;)

      Usuń
  10. Jest świetny :) ja ostatnio mam świra na punkcie tych zabawek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz tego typu zabawki, to jest mnóstwo cudnych schematów, takich "z jajem" ;) A jak nie przeszkadza Ci oplatanie drutów, to już w ogóle możesz mieć cudną kolekcję :D Tu drutów nie potrzeba - na szczęście dla mnie, bo ja akurat nie przepadam za taką formą szkieletu w zabawkach ;)

      Usuń
  11. Super króliki, wyglądają na bardzo sympatyczne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są radosne, śmieszne i kochają wszystkich :) Dziękuję :)

      Usuń
  12. Napracowałaś się ale efekt końcowy był tego wart🐰podziwiam i życzę powodzenia w wyzwaniu😀😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było z nimi trochę pracy, ale szydełkuje się je bardzo sympatycznie i na pewno jeszcze kiedyś zrobię jednego dla siebie ;) Dziękuję :*

      Usuń
  13. Mnie chyba ten zachwyt omija :P Oczywiście praca jest super wykonana, widać, ile włożyłaś w nią wysiłku (36 stron?! WOW!), ale dla mnie te króliki są jakieś.... niepokojące :P Ten wyraz twarzy, jak po mocnych używkach, absolutny brak proporcji we wszystkich częściach ciała (choć stopy i dłonie wyglądają naprawdę kapitalnie) i te kolory sprawiają, że słowo, które ciśnie mi się na usta to "psychodeliczny" :P Myślę, że bałabym się spać w pokoju z taką maskotką ;D Wolę Bunisia, zdecydowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście tyle ile nas jest, tyle jest opinii ;) Gdyby każda z nas lubiła to samo, to szydełkowy świat byłby mega nudny ;) Jeżeli chodzi o proporcje, to może mi się na zdjęciach nie udało ich uchwycić, ale w miarę ładnie całość się komponuje razem :) I zgadzam się, że wyglądają na mocno zakręcone ;) Trochę wyraz twarzy można regulować oczami, aczkolwiek samego uśmiechu i twarzy nie da się zmienić (robiąc według schematu of course) :) Cieszę się bardzo, że napisałaś swoją i inną niż wszystkie opinię, bo można podyskutować ;)

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc długo zastanawiałam się, czy tą opinią się dzielić. To nie jest tak, że Tobie coś nie poszło, po prostu ten wzór jakoś jeszcze na papierze budzi mój niepokój. Ale jak znam życie, dzieciaki będą tym zachwycone :D Projekt jest bardzo kreskówkowy, może warto dodziergać do tego zwriowanego duetu kowadło albo placek ze śmietaną - nieodłączne atrybuty postaci z Looney Tunes :)

      Usuń
    3. Ja się bardzo cieszę, że się podzieliłaś swoją opinią :) Ja lubię czytać opinie innych, nawet jak nie są takie same jak moje - nie obrażam się, wręcz przeciwnie, lubię znać argumenty i dyskutować - oczywiście bez uczucia urażenia :D Wiem, że tutaj nie chodziło o moją pracę a o sam wzór maskotki :) a Twoje zdanie bardzo lubię znać :)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Cieszę się, że i Tobie się podobają :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!