2 kwietnia 2017

Ważki - Zabbez Dragonflies Dave and Lisa

"...A przecież słońce już zachodzi 
i nie da się na wędkę złapać, 
srebrnym skrzydełkiem muska wodę
ostatnia ważka tego lata..."
(Andrzej Brzeski "JESZCZE SIERPNIOWY WIEJE WIATR")

Moja kolejna para bohaterów to owady o smukłych ciałach i zwykle jaskrawych barwach. Charakterystyczne dla nich są niezwykle duże oczy i dwie pary pięknych, długich skrzydeł, dzięki którym potrafią latać szybko i bezgłośnie. Żyją na wszystkich kontynentach poza Antarktydą, a na świecie jest ich około 6000 gatunków. Już wiecie o jakich owadach piszę? 

Włóczka: Alize Bella
Szydełko: Clover Soft Touch 2.00
Wzór na Dragonflies Dave and Lisa możecie zakupić klikając w jeden z poniższych linków:
https://www.etsy.com/listing/287227479/crochet-pattern-amigurumi-doll?ref=shop_home_active_18
http://www.ravelry.com/patterns/library/dragonflies-dave-and-lisa
Dave i Lisa

to dwie ciekawe świata ważki, które postanowiły wylęgnąć się zbyt wcześnie. Lisa, około 20 cm, strojnisia z kokardką we włosach, uwielbia kolor fioletowy. Ma nieco mniejsze oczy od Dave'a jednak nie przeszkadza jej to w doskonałym widzeniu. Dave, około 20 cm, fan koloru niebieskiego, o dużych czarnych oczach, którymi oczarował Lisę od pierwszego wejrzenia. Niesforne maluchy, zbyt wcześnie chciały poznać świat, nie bały się niczego i opuściły matczyne "gniazda" i swoje rodzeństwo, aby muszą poznać dalszy, ciekawszy i nieznany świat... Historia potoczyła by się idealnie, gdyby nie fakt, że zamiast w maju, moje ważki wylęgły się w styczniu, kiedy u nas panowała jeszcze sroga i mroźna zima... Ze względu na brak pożywienia, zarówno Dave jak i Lisa postanowili wyruszyć w podróż do pobliskiego lasu, w celu znalezienia czegoś do jedzenia. Tak też się spotkali...

Odtąd nierozłączni

Dave i Lisa wspólnie poznawali świat, ale też byli dla siebie wsparciem w trudnych chwilach. Kiedy tylko zaświeciło słońce, wspólnie wygrzewali na nim swoje zmarznięte skrzydełka, a w chwilach siarczystego, wieczornego mrozu, przytulali się do siebie. Opowiadali sobie historie i wzajemnie się ogrzewali, dzięki czemu udało im się przetrwać siarczyste chłody... Ich miłość rosła. Nie rozdzielali się nigdy, robili wszystko wspólnie. Zawsze razem polowali, razem się grzali, razem odpoczywali i razem fruwali poznając świat. 


Pewnego dnia 

obudzili się, a w powietrzu czuć było cieplejszy powiew wiatru. Przepełnieni radością, podczas swojej "wędrówki" natknęli się na konar pełen owadów, który okazał się idealnym miejscem nie tylko ze względu na pożywienie, ale także na miejsce wspólnej zabawy. Niedaleko konaru słychać było szum strumyka. Śnieg zaczął topnieć a na świecie robiło się coraz cieplej. Dłuższe cieplejsze dni sprzyjają nie tylko zwierzętom ale i dziewiarkom. Ja bardzo się cieszę, że mogę już dłużej posiedzieć, dzięki temu mam więcej czasu na tworzenie, a dzięki temu mogą powstać zupełnie nowe gatunki, takie jak na przykład: "Dragonflies Dave and Lisa" :)


Powstawanie ważek

nie jest proste. Głowa z tułowiem i odwłokiem to jeden element. Zdecydowanie takie rozwiązanie jest dla mnie praktyczne - dzięki temu mam dużo mniej zszywania. Natomiast trudnością tu jest praca na małych elementach, co wymaga sprawności i cierpliwości, ale jest wykonalna :) W przypadku obu ważek popełniłam drobny błąd jeżeli chodzi o oczy. Ustawiłam je w złym miejscu, przez co zmiana kolorów w odwłoku wyszła bardziej z przodu, niż z tyłu, a to nie do końca mnie satysfakcjonuje. Ale już wiem, co zrobiłam źle, więc kolejne już będą idealne. Skrzydła natomiast powinny (według oryginalnego schematu od Zabbez) mieć wpleciony drucik w "obramowanie". Ja specjalnie go nie włożyłam, bo jednak jako zabawka przeznaczona dla dzieci, bezpieczniejsze mi się wydały bez ;) Starałam się za to mocniej zaciskać oczka robiąc brzeg i skrzydełka może nie są idealnie sztywne, ale trzymają się trochę, co widać na zdjęciach. Na pewno z drucikiem będą takie, jak mają prawdziwe ważki, bez możliwości złożenia, sztywne i zawsze piękne, ale moje Maluchy jeszcze są troszkę za małe na takie eksperymenty ;)

A co o Dragonflies Dave and Lisa mówi sam Bas den Braver czyli Zabbez - projektant i twórca schematu?
Dragonflies Dave and Lisa are two playful dragonflies. They are always seen flying together. Often they chase each other with high speed. Dave and Lisa are a true match. They fly from flower to flower and sometimes over the forest pond where they make ripples in the water with their tails. Dragonfly Dave loves to make salto’s in the air and Lisa loves to flap her wings together. From the air they enjoy the flowers beneath them and Lisa often hides behind one of them so Dave has to look for her. Flying in the air with the wind beneath their wings, they are happy.
(Ważki Dave i Lisa są wesołymi ważkami. Zawsze latają razem i ścigają się osiągając ogromne prędkości. Dave i Lisa są doskonale do siebie dopasowani. Latają z kwiatka na kwiatek, czasami nad leśnymi jeziorkami, gdzie uderzeniami ogonkami powodują delikatne  falowanie wody. Ważka Dave uwielbia robić salta w powietrzu a Lisa kocha trzepotać skrzydełkami. Latając wysoko w powietrzu lubią obserwować kwiaty poniżej i Lisa często się w nich chowa, żeby Dave mógł jej szukać. Latanie i poczucie wiatru w skrzydełkach sprawia że są bardzo szczęśliwi.)

(Tłumaczenie K.W. - DZIĘKUJĘ!!!)


Moje dwie, radosne ważki są ciekawą alternatywą dla Motylkowej Bre, która także jest owadem. Kolory tego rodzaju stworzeń mogą być bajeczne i piękne. Mimo, że nie przepadam za owadami, to jestem oczarowana ich barwami, dlatego mam nadzieję, że w przyszłości Zabbez pomyśli także o poszerzeniu swojej oferty o "owadowe" schematy - jakby nie patrzeć, są one nieodłączną częścią kwiatów :) Ja teraz, ze względu na Bąble, często obserwuję zachowania różnych zwierząt i ciekawa jestem jak to wygląda u Was? Lubicie owady, czy raczej wolicie obserwować je w książkach? Zdarzyło Wam się patrzeć np na pracujące mrówki czy pszczoły? 

Już za tydzień

zapraszam Was na odsłonę Osta Tima. Nie chcę pisać, że będzie to ostatnia odsłona tej serii, bo ją bardzo polubiłam i mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję przedstawić Wam innych bohaterów. Mam pewien pomysł, jak przedłużyć tę serię o jeszcze jeden wpis, dlatego ja zabieram się do pracy, a Wam życzę cudownej niedzieli - u nas ciepło i słonecznie i mam nadzieję, że i Was pogoda rozpieszcza :)

49 komentarzy

  1. Co tu dużo gadać kolejne świetne szydełkowe cudo w Twoim wykonaniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! No naprawdę nie wiem co mogę odpisać, oprócz tego, że mam teraz uśmiech od ucha do ucha, po przeczytaniu Twojego komentarza i jestem dumna, że od tylu doświadczonych Dziewiarek dostaję tak miłe komentarze :) Miłej niedzieli!

      Usuń
  2. Na ten wpis czekałam, ważki są śliczne. Mam plan, żeby też je kiedyś zrobić i mam nadzieję, że wyjdą równie ładne jak twoje ;-) No i ten opis, super :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają :) Sam schemat jest przyjemny, dlatego na pewno Ci się spodoba, a ja mam już plan na kolejne ;) tym razem zrobię razem z drucikami, a ponieważ w domu mam ścianę, na której wisi mnóstwo zdjęć, to takie ważki przyczepię na niektórych ramkach - będą cudną ozdobą :D

      Usuń
  3. Przesympatyczne wyszły ci te ważki ;-) i już jestem ciekawa kolejnego posta ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo! Niezmiernie mi miło, że się Tobie podobają :) Kolejny kwiat, to mój faworyt ;) uwielbiam go :D

      Usuń
  4. Wspaniałe ważki! Ale przyznam szczerze, że lalki - kwiaty podobają mi się bardziej :). Dlatego bardzo jestem ciekawa Osta Tima :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! A ja z kolei zdradzę, że oset Tim jest moim ulubieńcem, dlatego to dopiero będzie post ;)

      Usuń
  5. Ojej, jakie cudeńka! Śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Cieszę się, że Ci się podobają!

      Usuń
  6. Piękne prace i przedstawione w bardzo oryginalny sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Staram się pokazywać moje prace w sposób taki, aby był ciekawy i "inny" niż większość i mam nadzieję, że mi się to udaje...

      Usuń
  7. Niesamowici bohaterowie i przecudne dzieło :) Prawdziwy majstersztyk z historią w tle :) Jestem zauroczona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i jest mi bardzo miło, że zauroczyły Cię zarówno Dave i Lisa jak i ich historia :)

      Usuń
  8. O kurczę, też chciałabym umieć robić takie cuda :) Lubię wszystko, co kolorowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię kolorowe rzeczy i mam w kolejce do pokazania samolot, kolorowy z niemal tęczowej włóczki :) to dopiero będzie szał kolorów ;)

      Usuń
  9. Szydełkowanie, to nie jest łatwa sprawa, ale warta całego tego zachodu jak widać - przepiękne ważki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Szydełkowanie nie jest łatwe, to prawda, niby to tylko machanie szydełkiem i poznanie podstawowych ściegów nie jest trudne, ale takie małe elementy wymagają precyzji, a każda robótka skupienia, także dużo czynników wpływa na udaną robótkę :)

      Usuń
  10. Jejku, jakie cudeńka. Szkoda, że ja nie potrafię szydełkować - sama bym sobie zrobiła takie ważki :) Ale ważne, że mogę nacieszyć oko Twoim dziełem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze Ci się spodobały! :) Może kiedyś się nauczysz i zrobisz takie ważki? :)

      Usuń
  11. jak byłem mały to babcia mnie uczyła szydełkować i lubiłem to :) jednak takich cudów to nie umiałbym chyba nigdy zrobić, nawet jakbym całe życie ćwiczył. Super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Może kiedyś wrócisz do szydełkowania? Ja wiem o kilku mężczyznach, którzy na prawdę robią piękne szydełkowe cuda i nieźle na tym zarabiają :) a skoro podobało Ci się dzierganie, to tym bardziej, czemu nie miałbyś do tego wrócić? :)

      Usuń
  12. Podziwiam! Jest naprawdę pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Super są te ważki! Podziwiam za taką precyzję. Sama napisałaś, że nie jest łatwe ich zrobienie, więc dla takiego laika jak ja, to zupełnie czarna magia. Dlatego zazdroszczę talentu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ty za to znasz się na budowie i ja mogłabym się wiele nauczyć od Ciebie w tym temacie :D

      Usuń
  14. Kurde, zawsze chciałam się nauczyć szydełkować, ale mi nie wychodziło XD A te ważki są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj jeszcze raz kiedyś :) na pewno Ci się uda! Dziękuję za miłe słowo!

      Usuń
  15. Super ważki :) Takie kolorowe i wesołe :) Świetna historyjka ;P

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :) dla tej parki tylko taka miłosna opowieść pasowała :) no i przywołują bardzo fajne wspomnienia :) ściskamy!

      Usuń
  16. Są piękne, ja nie widzę żadnych niedociągnięć o których piszesz, ale tak to już jest - autor wie a cała reszta nie.😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Tak to właśnie jest, najgorzej jest samemu sobie ocenić swoją pracę - prościej jest siebie krytykować niż chwalić ;) dlatego dobrze jest mieć wokół siebie osoby obiektywne, które szczerze wyrażą swoją opinię :)

      Usuń
  17. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu, gratulacje! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne prace. Naprawdę masz talent i jeszcze w świetny sposób to opisujesz:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) motywują mnie do dalszej pracy!

      Usuń
  19. Ważki wyglądają przepięknie :) Nie zauważyłam żadnych niedociągnięć, tylko mnóstwo dobrej roboty :) Ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy, dlatego za każdym razem jestem pełna podziwu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Dla siebie zwykle jesteśmy bardzo krytyczni, dlatego tym bardziej jestem szczęśliwa, że to, co widzę ja jest niezauważalne dla innych :)

      Usuń
  20. Ojej! Bardzo ładne. Ja jestem beztalenciem w takich dziedzina, ale też nie miałabym cierpliwości. Pewnie mój syn byłby zadowolony, gdybym zaczęła takie cudaki mu szyć XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Synuś na pewno byłby szczęśliwy! Kiedy dziergam maskotki zawsze myślę w kierunku dzieci, czy im by się to spodobało :) a takie ręcznie robione zabawki nie dość, że są niepowtarzalne, to jeszcze uwielbiane przez dzieci :)

      Usuń
  21. Wspaniałe:) Chyba kupię takie dziewczynie na imieniny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jeżeli lubi ważki, to będą idealnym prezentem :) W poprzednich postach publikowałam także szydełkowe kwiatki - nigdy nie zwiędną i można się do nich przytulać ;) też ciekawa alternatywa dla tradycyjnych bukietów :)

      Usuń
  22. Zachwycają kolorystyką, lekkością i nie widać tutaj żadnych niedociągnięć. Dla mnie cudeńka - wykonane bardzo starannie i pomysłowo. Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że małe błędy widzę ja, co jest bardzo motywujące :) A kolorystyka jest cudowna, to prawda :) nie bez powodu te włóczki są moimi ulubionymi :) również życzę Tobie udanego tygodnia pełnego inspiracji i dobrego humoru :)

      Usuń
  23. Przeurocze!!!! Szydełkowych ważek jeszcze nie widziałam. ŚLICZNE! :))

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!