- trochę natchniona,
- trochę zachęcona,
- trochę pragnąca czegoś nowego,
postanowiłam, że będę więcej czytać...
Może spróbuję pisać o tych książkach?
Więcej czytania = mniej szydełkowania.
Doba niestety nie jest z gumy...
Te moteczki najchętniej wyjęłabym z okładki. |
Recenzja książki "Szydełkiem i na drutach" Olgi Woźnickiej
Kilka dni później dostałam propozycję zrecenzowania książki: "Szydełkiem i na drutach" autorstwa Olgi Woźnickiej...
Przypadek? Nie sądzę! Szydełko nie pozwoli mi odejść!
O książce:
Tytuł: Szydełkiem i na drutach.
Autor: Olga Woźnicka
Wydawnictwo: ZNAK
Liczba stron: 240
Data premiery: 07.09.2022 r.
I chyba to będzie najlepszy projekt na drutowy początek. |
Opis od wydawcy (tylna okładka):
Pierwszy kompletny poradnik o tym, jak robić piękne rzeczy z włóczki.
Marzysz o tym, by któregoś dnia otulić się kocem własnej roboty? Albo rano postawić stopy na wydzierganym przez siebie dywanie? A może masz już za sobą pierwsze łatwe robótki, ale brakuje ci odwagi by iść dalej? Jeśli choć na jedno z tych pytań odpowiedź brzmi "tak", ta książka jest dla ciebie.
Dla Olgi Woźnickiej, autorki instagramowego profilu omanufaktura, szydełko i druty to codzienność. Na Instagramie obserwuje ją ponad dwadzieścia tysięcy osób, które każdego dnia poznają jej świat pełen włóczek.
W książce znajdziesz kilkadziesiąt projektów, które posłużą ci do stworzenia wielu użytecznych przedmiotów - od zachwycających prostotą szalików po spektakularne swetry. Będziesz w stanie zrobić z wełny wszystko, cokolwiek sobie wymarzysz, i odnajdziesz swój unikatowy styl. A przy okazji zrelaksujesz się i złapiesz oddech w pełnym stresu i gonitwy życiu.
Po prostu weź do ręki szydełko lub druty i... zacznij.
Cudo, po prostu cudo! |
O Autorce:
Olga Woźnicka jest profesjonalną dziewiarką i autorytetem dla ponad dwudziestu tysięcy osób, które obserwują jej profil na Instagramie. Pierwszy sweter zrobiła w wieku trzynastu lat. Dzisiaj na swoim koncie ma setki wspaniałych projektów.
Ode mnie słów kilka:
Kiedy wzięłam tą książkę do ręki, usiadłam i z wielką ciekawością zaczęłam przeglądać jej kolejne strony.
Moją uwagę przykuły przepiękne, oryginalne i naturalne fotografie.
Przeczytałam pierwszy tekst...
Zaraz kolejny i kolejny.
W książce oprócz samych rękodzielniczych faktów autorka opowiada o swoim świecie:
- o sobie
- o swojej pracy "od kuchni"
- o niezwykłych miejscach, tych bliskich i dalekich.
Dlaczego północ? Dlaczego w sercu? Ja już wiem... |
Ogromnym atutem książki jest zebranie wszystkich, niezwykle ważnych informacji w jednym miejscu:
- przybornik dziewiarki
- rodzaje, właściwości, grubości, wady i zalety poszczególnych rodzajów włóczek
- charakteryzacja szydełek oraz drutów.
Brawo za zebranie wszystkich niezbędnych informacji w jednym miejscu!Byłam mocno ciekawa szydełkowej części książki - sama czuję się doświadczoną dziewiarką w tej dziedzinie, więc z chęcią zasiadłam do lektury.
Podstawowe sploty zostały dokładnie opisane i dodatkowo opatrzone dużą ilością fotografii kolejnych etapów pracy: od magicznego kółka zaczynając, na zakończeniu robótki kończąc. Oprócz opisów mamy również przedstawienie graficzne każdego z nich.
Same projekty są dość proste w wykonaniu - atutem jest możliwość wyćwiczenia podstawowych splotów, co jest początkiem pięknej szydełkowej przygody i swojej własnej historii.
Dla doświadczonych dziewiarek przykładowe projekty są idealne np. jeżeli chcemy podarować komuś własnoręcznie wykonany prezent. Szybkie, proste, użyteczne i praktyczne.
Nie lubię chodzić do kogoś z pustymi rękami. A gdyby tak zrobić taki woreczek i zamiast słodkości podarować owoce? |
Każdy z projektów zaczyna się od krótkiej notatki, jak daną rzecz możemy wykorzystać, jak ją pielęgnować. Przy każdym z nich mamy również adnotację odnośnie poziomu trudności wykonania. Niektóre, oprócz opisu, zawierają również schemat graficzny.
Mi lepiej dziergało się z opisu.
Nie inaczej wygląda część przeznaczona dla drutów.
W tym temacie nadal jestem nogą. Nabieranie włóczki na druty, oczka prawe, oczka lewe, dżersej, splot francuski ryż...
O co kaman?
Myślę, że gdybym miała odpowiednie narzędzia (czyt. druty) powolutku mogłabym nauczyć się tej magicznej (dla mnie) sztuki.
Z tą książką zacznę swój szalik. |
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że w książce opisano kilkadziesiąt projektów - jest ich około 20. Z nich może powstać kilkadziesiąt, a nawet kilkaset naszych, nowych i zupełnie innych prac!
W książce znajdziemy również propozycje i informacje odnośnie użycia i wykonania rzeczy, z którymi stykamy się na co dzień.
Szczerze?
Zamiast tego wolałabym 2-3 dodatkowe projekty. Rozumiem autorkę i ideę pojawienia się tych wiadomości. Mimo tego trochę mi tu nie pasują.
Ogółem
Książkę tą można potraktować jak mini dziewiarską encyklopedię.
Niektóre treści czasem odbiegają od dziewiarstwa, ale dodają publikacji cudownego klimatu - z miłą chęcią poczytałam o innym świecie niż mój...
Wiem, że osobiście będę do niej wracać, mimo dużego, szydełkowego doświadczenia - myślę, że u każdej dziewiarki lubiącej czytać, taka książka powinna znaleźć się na półce.
Bardzo fajnie robiło mi się wielorazowe płatki kosmetyczne. Jest to łatwy i przyjemny projekt, a ile korzyści...
Zrobiłam, przetestowałam zgodnie z radami w książce i jestem oczarowana :) Czekam, aż skończą mi się jednorazówki ;) |
Jeżeli chodzi o druty, jak kiedyś zacznę z nimi przygodę, ta książka będzie mi towarzyszyć w 100%.
Zupełnie subiektywnie - cieszę się, że ta pozycja stoi wśród innych moich robótkowych książek. Żałuję, że nie mam autografu autorki, ale wszystko przede mną. Być może kiedyś się uda... Kto wie?
Masz chrapkę na tą książkę?
Jak masz jeszcze jakieś pytania, to śmiało! Pisz w komentarzu, a postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości.
0 komentarzy
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!