1 marca 2020

Królik na szydełku

Kiedy po raz pierwszy stworzyłam Bunisia nie myślałam, że będzie się cieszył takim zainteresowaniem. Jestem przeszczęśliwa, że tak Wam się spodobał. Mam jednak jedną, przykrą wiadomość...
Włóczka: Vlna Hep Camilla (kolory turkus i szary) i Alize Bella od Kamart
Szydełko: Clover Amour rozm. 2.0
Wzór własny
Wysokość maskotki: około 21 cm w pozycji siedzącej

Buniś - uroczy królik

Tym razem powstał dla mojego najmłodszego Siostrzeńca. Zrobiłam go na pierwsze urodzinki Malucha. Wyjątkowy królik dla wyjątkowej osoby - to chyba najlepsze określenie dla tej zabawki. Zarówno Siostrzeniec, jak i Buniś są bliscy memu sercu. Dlatego, kiedy Siostra podpowiedziała mi, co możemy mu sprezentować, nie zastanawiałam się długo...

Jedyne, co chciałam zmienić, to kolory. Ale po konsultacjach został prawie identyczny, jak pierwowzór
Prezent na roczek bardziej cieszy rodziców niż dzieciaczki, ale zastanawiam się,
czy jak Siostrzeniec podrośnie, to czy będzie lubił tego królika? 

Praca nad szydełkowym królikiem

Bałam się, że będę miała problem z rozszyfrowaniem moich pierwszych notatek. Nie zaglądałam do nich od czasu, kiedy po raz pierwszy je spisałam. Podczas pracy okazało się jednak, że nie miałam najmniejszych problemów z rozszyfrowaniem swoich dawnych myśli. 

Bardzo starałam się, aby w maskotce było jak najmniej zszywania. Jest jednak kilka rzeczy, które przyszyć trzeba. Jedną z nich jest pyszczek. Kiedy po raz pierwszy przyszywałam go do głowy, wydawało mi się, że jest pięknie. Tym razem się pomyliłam. Kiedy zobaczyłam gotową maskotkę byłam mocno rozczarowana! Pyszczek przyszyłam źle.
O nie! Jest krzywy!
załamałam się. Patrzałam na niego z różnych stron...
Może jednak tak zostanie?
Łudziłam się. Nie mógł tak zostać! To było oczywiste. Mój zapał uleciał, a ja odłożyłam pracę nad Bunisiem na kilka dni. Byłam zła na siebie, że nie zauważyłam tego wcześniej...

Po jakimś czasie wróciłam do maskotki. Czas leciał, termin wizyty zbliżał się wielkimi krokami, a nasz prezent wciąż był niegotowy. Odprułam pyszczek od głowy i spróbowałam jeszcze raz.
Udało się! Teraz jest pięknie!
Nie kryłam swojej radości. Teraz jest już w małych ramionkach.
Z tyłu wygląda dość niepozornie. Przód jednak jest jego atutem.

Czy schemat na Bunisia można zdobyć?

Tutaj chciałabym przekazać Wam tą przykrą wiadomość. Początkowo byłam pełna entuzjazmu. Marzyłam o tym, aby porządnie spisać schemat i go udostępnić. Nie mogłam się jednak do tego zabrać. Może to i lepiej, bo przez ten czas, który upłynął zauważyłam, że wśród osób, które dziergają jest dużo nieuczciwych osób (delikatnie mówiąc). Modyfikacja schematów, udostępnianie jako swoje, brak podawania autorów, to tylko kilka przykładów takich działań. Zdecydowałam, że jeszcze nie jest odpowiedni moment na to, aby udostępnić schemat na Bunisia. Może kiedyś...
Mam nadzieję, że nie będziecie mieli do mnie żalu za taką decyzję...

4 komentarzy

  1. Cudny jest ten króliś <3 Będzie cudownym towarzyszem zabaw Twojego siostrzeńca :) A co do wzoru - no przecież jest Twój, nie możemy mieć Ci za złe tego, czy chcesz się nim dzielić, czy też nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Szewc bez butów chodzi, a już widzę go w innych kolorach - muszę nad tym popracować, żeby jeden był i naszym towarzyszem :D

      Usuń
  2. Buniś jest przesłodki i taki przystojny <3. A wzoru nie udostępniaj za darmo. To jest Twoja praca, na którą poswięciłaś wiele czasu i trudu.
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu za wsparcie, masz rację! Póki co, wzór leży sobie ładnie w chronionym miejscu i czeka grzecznie na to, co będzie dalej ;)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!