12 stycznia 2020

Z życia dziewiarki

W obecnych czasach mnóstwo rzeczy zamawiamy przez internet. Z niecierpliwością oczekujemy na przyjście kolejnych przesyłek. Najgorzej jest przed Świętami... Czas dotarcie przesyłki może się wydłużyć, a w nas krąży niepewność czy paczki dotrą na czas...Wśród Rękodzielników jest identycznie! Zamawiamy różne rzeczy i czekamy na te nasze paczuchy. Ja miałam taką sytuację, że niemal stoczyłam walkę o życie, aby odebrać paczkę. Co w niej było?
Dla tej paczki stoczyłam niemal walkę na śmierć i życie! Oczywiście w środku nie było dzbanka...

Z życia wzięte

Między wieloma paczkami, jakie zamawiałam była też taka pochodząca z pasji - na którą bardzo czekałam. Każdy ma jakiegoś bzika - moim są włóczki i akcesoria dziewiarskie...

Tydzień, podczas którego byłam uziemiona w domu.
Przynajmniej będę mogłą bez problemu odebrać moje zamówienia!
Pocieszałam się...

Któregoś dnia pozwoliłam sobie na chwile błogiego lenistwa, poleżałam dłużej, ogarnęłam wszystko wokół i ze spokojem mogłam zająć się sobą. Zrelaksowana weszłam pod prysznic. Szum wody i ciepły strumień wprawiły mnie w stan odprężenia. Zapach szamponu i płynu do kąpieli unosił się po całej łazience...

Nagle, najpierw delikatnie, później coraz mocniej, dobiegł do mnie dźwięk domofonu.

Wystrzeliłam jak strzała, cała mokra, ze spienioną głową. Ślizgając się po kaflach i ledwo utrzymując równowagę dopadłam do słuchawki.
Cholipka, nie zdążyłam!
Zaklęłam pod nosem. Z sypialni dobiegł mnie dzwonek telefonu. To był szaleńczy wyścig z czasem. Przybierałam dziwne pozy ślizgając się po zamoczonej podłodze. Kiedy dopadłam słuchawki usłyszałam:
Dzień dobry, tu kurier, niestety nie zastałem nikogo w domu a mam dla pani przesyłkę.
 Do głowy nie przyszło mi nic innego jak powiedzieć prawdę:
Dzień dobry, bardzo przepraszam, ale właśnie brałam prysznic i jestem w domu. Gdyby był Pan tak uprzejmy i podszedł jeszcze raz...
Pan był miły! Otworzyłam mu drzwi. Dopadłam ręcznika, w który dopiero co się okryłam. Nieśmiało otworzyłam drzwi, wystawiając tylko spienioną głowę. Przeprosiłam Pana za całe zamieszanie i podziękowałam za jego uprzejmość. Kurier widząc mój stan i zalaną podłogę tylko uśmiechnął się pod nosem i życzył mi Wesołych Świąt.
W pudełku były włóczki. Część potrzebnych, inne "bo ładne". Dla wielu z Was wyda się do dziwne i chore, ale powiem Wam jedno - każdy ma coś, co lubi. Ja mam włóczki i właśnie one dają mi niewyobrażalną radość!
Bardzo serdecznie pozdrawiam Pana Kuriera! Dziękuję!
A Wam życzę, aby tylko tacy dostawcy pukali do Waszych drzwi :)


6 komentarzy

  1. Ja jestem fanka pczkomatów. Szybko i sprawnie, a co najważniejsze - można odebrać paczkę kiedy nam pasuje, a nie kurierowi ;). Bo co do tych ostatnich, mam niestety najwięcej złych skojarzeń ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię paczkomaty, ale czasem się nie da ;) ja na szczęście trafiam na przemiłych kurierów, z którymi przeważnie mogę się dogadać, ale jednak odbiór osobisty w godzinach, kiedy nam pasuje to zdecydowane ułatwienie :)

      Usuń
  2. Skądś to znam, zawsze z utęsknieniem czekam na paczkę, gdy zamówię jakieś materiały. A potem skaczę z radości gdy przyjadą :) Mam to szczęście, że Mąż pracuje w domu i może zawsze odebrać przesyłkę od kuriera, ale i tak wolę paczkomaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie masz szczęście, że w razie "w" mąż odbierze, ale jednak odbiór samemu, nawet z paczkomatu to dodatkowa radość :D

      Usuń
  3. A co "dziwnego i chorego" może ktoś widzieć w takich mięciutkich, ślicznych włóczkach? Przecież to skarb i radość skoncentrowana!
    A kurierzy mają chyba jakieś czujniki - możesz siedzieć cały dzień kamieniem w miejscu, a wyjdziesz na 2 minuty do łazienki, to oczywiście wtedy próbują dostarczać przesyłkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ale czasami może być to nie zrozumiałe dla niektórych, że taki zachwyt mogą nam sprawiać "zwykłe" motki ;) ale to przecież hobby ;) A jeżeli chodzi o kurierów, to się zgodzę, zawsze są w najmniej oczekiwanym momencie :D

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!