8 września 2019

Brelok kot na szydełku

Szydełkowe breloki stają się bardzo popularne. Często noszone przy kluczach, czy portfelach są dla nas czymś więcej niż tylko zawieszką. Najczęściej nam o czymś przypominają, albo z czymś się nam kojarzą. Dla mnie, zrobienie takiego maleństwa, to niewielka odskocznia od większych projektów. Tym razem jednak było zupełnie inaczej...

Włóczka: Alize Bella z Kamart
Szydełko: Clover Amour rozm. 2.0
Wzór darmowy od Thoresby Cottage

Brelok kot

Dawno, dawno temu obiecałam komuś taki breloczek, ale zupełnie o nim zapomniałam! Ale dostałam przypomnienie. Tym razem to nie był żaden przerywnik większego projektu. Raczej zbawienne kilka chwil, podczas totalnego braku weny. Takiej niemocy szydełkowej jeszcze nie miałam. Kotek na chwilę przywrócił mi siły!
Zdjęcia udało mi się zrobić w lesie, a ponieważ nie umiałam się zdecydować, które odrzucić, więc tym razem będzie więcej oglądania niż czytania :)
Staram się, aby moje szydełkowe breloczki miały jak najmniej doszywanych elementów. Z doświadczenia wiem, że są dość mocno eksploatowane, więc muszą być solidnie wykonane. Z kociakiem nie było inaczej. Jedynym doszywanym elementem jest ogon.
Z tyłu zrobiłam mu trzy pasy. Bez nich wydawał mi się taki nijaki.
Kotek przeszedł jednak testy na wytrzymałość, kiedy kilkukrotnie wpadł w małe rączki. Wiem zatem, że nic nie jest w stanie go pokonać!
A kuku!
Z prawego profilu ciężko cokolwiek zobaczyć.
Kociak na mchu, chwilo trwaj!


12 komentarzy

  1. Świetny! Sama mam brelok z kotem, ale nie takim ładnym ;). Długi czas nosiłam zrobioną własnoręcznie owcę i wcale po niej nie widać żadnego zużycia. Niestety zmieniłam torebkę na zdecydowanie mniejszą i musiałam zmienić owcę na coś mniejszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co mam tylko jeden brelok - motylek przy portfelu, ale do torebki też muszę sobie coś przyczepić :) Mam już nawet pewien pomysł :) A u Ciebie, to będzie breloczek przy każdej torebce - fajny pomysł :D

      Usuń
  2. Przeuroczy kotek ^.^ Podobają mi się breloczki wełniane, ale samej brak mi cierpliwości na tak drobne projekty ;) Tym bardziej podziwiam u innych :)

    U mnie na rozkminymaryny.blogspot.com tez breloczek wełniany, ale makramowy. Szybciutko się "samo" zrobiło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) A Twój breloczek, to taki jak moje bransoletki :) Ale czytając Twój wpis i odpisując na komentarz wpadł mi do głowy pewien pomysł do realizacji :P

      Usuń
    2. Czyżby pasek? ;) Mnie pokonała plątanina sznurków, spróbuję innym razem, na spokojnie.

      Usuń
    3. Nie, nie, pasek to zbyt duże wyzwanie jak dla mnie :D

      Usuń
  3. Małe a cieszy, ja taki na jednej nodze zrobiłam do kluczy do moich kurek, które mi znoszą "złote jajka" :) Pozdrawiam serdecznie Iwonko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwy breloczek, dla szczęśliwych kurek! :) Ściskam Cię mocno!

      Usuń
  4. Kotek jest przeuroczy :) Z pewnością będzie dobrze służył. Kiedyś zrobiłam sobie brelok z filcu z ponaszywanymi koralikami, niestety nie przetrwał. Muszę pomyśleć o szydełkowym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szydełkowe są dość trwałe, sama mam jednego, delikatnego motylka przy portfelu i mimo, że jest mocno eksploatowany, nadal fruwa ;)

      Usuń
  5. Uwielbiam kotki, Twój wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!