Co potrzebują dzieci?
"Pani Iwono, będziemy potrzebować szydełkowych owoców. Ma Pani czas w zasadzie przez całą zimę, bo długo będziemy krążyć wokół tego tematu." Szydełkowe owoce? Hmmm, co by tu dzieciom wymyślić? Jabłko, gruszka, banan, cytryna, winogrona - przeszły mi przez myśl... Zaproponowałam je...
Włóczka - totalny mix moich zbiorów bez etykiety, ale głównie akrylowa Szydełko: Początkowo Clover Amour rozm. 3,5, ale kiedy dziecko mi je gdzieś schowało, to inne no name w tym rozmiarze. Wzory: jabłko i gruszka, winogrona, liść winogron, śliwka, malina. |
I co usłyszałam?
"W październiku będziemy organizować rodzinny konkurs i chciałabym, aby te owoce wzięły w nim udział. A ponieważ jest to rodzinny konkurs, to dobrze by było, aby Dziecko wykonało np. kosz do tych owoców - wtedy będzie wspólna praca." No dobra, ale koszyk? Co tu wymyślić, aby Maluch podołał temu zadaniu?
Tak wygląda nasza misa... Ślady pszczoły nie są zamierzone - wzór z balonu po prostu odbił się w jej wnętrzu ;) |
Od czego zaczęłam?
Od kupna brązowego brystolu - od czegoś trzeba zacząć! Pierwszą moją myślą było, że narysuję Bąblowi kreski, po których wytnie kształt koszyka, potem go odpowiednio pozagina i sklei - jaki wyjdzie taki będzie! Ale nie! Koncepcja szybko się zmieniła, bo przypomniałam sobie, jak można w łatwy sposób wykonać misę...
A tak misa wygląda z zewnątrz - myślę, że jest bardzo jesienna! |
Jakie owoce wykonać?
Po przeszukaniu obrazów u wujka Google zebrałam zbiór najczęściej pojawiających się jesiennych owoców: jabłko, gruszka, śliwka, malina i winogrona... Te też wykonałam. Teraz, kiedy przeziębienie totalnie mnie rozkłada, pomyślałam, że cytryna też byłaby niezłą opcją, tylko, że ona już jest raczej owocem całorocznym i na pewno na wiosnę znów będę jej potrzebować ;)
Owoce uśmiechają się do Dzieci i tym samym pokazują im, że nie taki diabeł straszny... |
Co z tym koszykiem?
Maluch wycinał (albo wyrywał) małe kawałki brystolu, które później maczał w mieszance wikolu z wodą i przyklejał na balon. Kiedy misa schła poszliśmy na spacer, żeby zebrać dary jesieni, któe daje nam sama natura (tu doceniłam bardzo nowe miejsce, bo nie musieliśmy lecieć do lasu, żeby je znaleźć). Nimi też ozdobiliśmy misę - ja operowałam klejem na gorąco, a Młody ozdabiał misę według własnego uznania i tak długo, jak starczyło mu cierpliwości. Do środka włożyliśmy owoce i taką naszą, jesienną, pierwszą, i wspólną pracę zaniesiemy we wtorek do przedszkola i z niecierpliwością będziemy czekać na wyniki konkursu, który rozpocznie się 20 października (ostateczny termin składania prac)... Trzymajcie kciuki, nie za mnie, tylko za Malucha, bo to on często nie chce iść tam iść, często marudzi i mam nadzieję, że takie prace pomogą mu przekonać się o tym, że przedszkole jednak jest fajne :)
Tak wygląda nasza gotowa praca! |
74 komentarzy
Cuda! Świetne owoce... poproszę gruszkę, tylko miękką ;)
OdpowiedzUsuńRobi się! Tylko z soczystością będzie mały problem ;)
Usuńwooow! ale cudne! Ktoś tu ma ogromny talent! Klaudia J
UsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAle fajne owocki, milion razy lepsze niż świeżaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Szkoda tylko, że potęga Świeżaków jest tak wielka, że dzieci jednak marzą tylko o nich :(
UsuńTo zdecydowanie dla mojej mamy! Ona uwielbia szydełko :)
OdpowiedzUsuńTo naucz się od mamy :) to naprawdę cudowne zajęcie, które każdemu polecam :)
UsuńŚliczne Ci te owoce wyszły. Malinka przepiękna, ale gruszkę chyba sobie u Ciebie zamówię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie ma sprawy, mówisz i masz :D
UsuńSzydełkowanie to jedyna rzecz której już chyba nigdy nie ogarnę. Tkactwo, hafty i druty jakoś mi idą, ale szydełko to zawsze katastrofa, chyba że trzeba komuś zrobić dredy. Wtedy bez problemu. :)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei włóczka i szydełko pewnie, ale dredy? Wprawdzie nigdy nie próbowałam, więc może powinnam, ale totalnie nie wiem nawet jak je się robi ;) No i druty - mam, chciałabym się nauczyć, ale jakoś nie przychodzi TA wena ;)
UsuńOwoców to nawet komentować nie będę, no bo wiadomo, że jak trzymasz w ręce szydełko to musi wyjść coś fajnego. Ale pomysł na miskę jest rewelacyjny! I gotowa miska też jest rewelacyjna! Muszę sobie zapisać ten patent i jak tylko będzie okazja to wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Na miskę, to w sumie totalny spontan! Chciałam faktycznie uczciwie podejść do zadania i jak najbardziej zaangażować Malucha - to że się cieszył na każdy powstały owoc, to pomijam ;) A tu zbieranie, klejenie, czekanie - to było dla niego przeżycie :) Polecam gorąco, chociaż teraz, to może zamiast brystolu użyłabym gazety, a później byśmy ją malowali - efekt byłby jeszcze lepszy ;)
UsuńKoszyk, jak i same owoce, wyglądają fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKochana, koszyk Partyka świetny, a Ciebie nie będę chwaliła, ponieważ wiesz, że zawsze podobają mi się Twoje prace😉
OdpowiedzUsuńHahaha dzięki ogromne :) Buziaki :*
UsuńOwoce super! A miska z darami jesieni idealnie do nich pasuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :)
UsuńŚwietny efekt współpracy twórczej mamy i dziecka. Podziwiam i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Coś mi mówi, że teraz coraz więcej tego typu prac nas czeka, co bardzo mnie cieszy :)
UsuńSuper z Was duet, trzymam kciuki bo zrobiliście kawał dobrej roboty 😀
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy! :)
UsuńJejku, ale wspaniałości wyszły z Twoich rąk :) Nie mogę się napatrzeć, a jednocześnie jestem bardzo zainspirowana do wypróbowania tego z moją córką :) Myślę, że z radością spędzimy jesienne popołudnie robiąc te piękne jesienne ozdoby :) P.S. Nie wiem, czy coś jest z moim komputerem nie tak, jednak mam bardzo zamazaną czcionkę w Twoim tekście. Zdjęcia są idealne, a tekst coś mi się zamazuje, jakby był za mgłą. Czy ktoś ma podobnie? Pozdrawiam, Magdalena Michalak
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Warto rozważyć tą opcję, zawsze można do misy nawet włożyć jesienne dary, albo maskotki ;) Tylko teraz, z perspektywy czasu proponuję użyć do oklejania balonu gazety, a potem misę pomalować ;) jeszcze więcej wspólnej zabawy i wykorzystanych produktów ;) Sprawa z czcionką już wyjaśniona :) Ale dziękuję za czujność :)
UsuńCudowne te Twoje wytworki. Tak wesoło nastrajają i są naprawdę jesienne, cudowne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) również przesyłam pozdrowienia!
UsuńEkstra, rewelacja! Owoce są śliczne, jak prawdziwe! Koszyk/misa przepiękne! Bardzo ciekawy pomysł ! Myślę, że maluszki będą zachwycone ! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLiczę an to, że Maluchy będą miały okazję poznać nie tylko jesienne owoce, ale także typowe, jesienne dary natury, którymi misa została ozdobiona :)
UsuńPrawdziwe cudeńka <3 ;) Na pewno stanowią świetną dekorację :)
OdpowiedzUsuńOj tak, teraz tak jesiennie u nas w domku :) Szkoda, że jutro już idą do przedszkola, ale zawsze możemy sobie wykonać kolejne ;)
UsuńŚliczne, naprawdę masz talent ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNaprawdę pięknie się prezentują jestem zauroczona
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńBardzo fajne te owoce. Uśmiechnięty liść winogron jest the best. Zazdroszczę umiejętności - dla mnie nieosiągalnych.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) winogrona też mi się bardzo podobają, mimo, że najdłużej je robiłam :)
UsuńSuper efekt końcowy, podziwiam za talent i ogrom włożonej pracy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo!
UsuńPiękna alternatywa dla biedronkowych Świeżaków :)Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Szkoda, że "magia" Świeżaków jest tak duża, że Dzieci tylko o nich mówią i nie chcą żadnej innej alternatywy :P
UsuńPomysł na zrobienie koszyka. Rewelacyjny! Musiałabym taka zabawę zorganizować moimi dziewczynom 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Zabawa przednia! Chociaż teraz, z perspektywy czasu zamieniłabym brystol na gazetę, a potem byśmy malowali ;)
UsuńPodziwiam pomysłowość no i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne! strasznie zazdroszczę Ci talentu. Mogłabyś swoją drogą uderzyć np. do Auchan i zaproponować wypuszczenie własnej linii Auchanaków. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Auchaniaki - całkiem niezły pomysł :D Muszę to rozważyć ;)
UsuńGang Świerzaków! Iwonko super owocki, maliny! Mniam :)
OdpowiedzUsuńMusiałobyć sporo zabawy przy wspólnym tworzeniu miseczki,piękne dzieło powodzenia w konkursie :)
Buziaki dla Was
Dziękuję Kochana! Zabawy było co nie miara! Chociaż najlepiej bawiły się dzieci ;) Ja miałam potem mnóstwo sprzątania :P Ale czego się nie robi... Jakoś musza się nauczyć :) Buziaki :*
UsuńOwoce są świetne, ale ja jestem pod jeszcze większym wrażeniem miski. Rewelacyjny pomysł a jakie wykonanie! Trzymam kciuki za wygraną bo zasługujecie na nią :).
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Mam nadzieję, że uda nam się wejść do czołówki, żeby mój Maluch zobaczył, że w przedszkolu jest naprawdę fajnie i coś się zawsze dzieje :)
UsuńAle fajne te owocki. :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie, że udało Ci się tak fajnie współpracować z synkiem :) Efekt Waszych prac jest totalnie uroczy, koniecznie daj znać, jak poszło Wam w konkursie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za Twoje słowa :) Cieszę się, że Cię nasza praca zauroczyła - naprawdę lubię wywoływać pozytywne emocje :) Na pewno dam znać o wyniku konkursu!
UsuńFajne owoce, też mam w planach jakieś, i warzywa jeszcze też :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mnie Pani Przedszkolanka poprosiła o owoce, stąd tylko one ;) A szukałam typowo jesiennych, żeby zgadzało się z tematyka konkursu :)
UsuńŚwietna praca zbiorowa:) Powodzenia w konkursie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na pewno się przyda!
UsuńSuper sprawa! Mogłabyś kiedyś napisać coś fajnego u nas :) https://homemag.pl/napisz-artykul/
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zerknę na Waszą ofertę i odezwę się - dziękuję za propozycję :)
Usuńcudne owoce a miska rewelacyjna :-) serdeczni pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Także przesyłam ciepłe pozdrowienia!
UsuńTo się nazywa dobry Storytelling. Choć moje wyszywanki i robótki ręczne kończą się na zacerowaniu dziury w skarpecie to w Twój wpis się wkręciłam. Twoje owoce to Giorgio Armani wśród świeżaków. Czad! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem co odpisać! Po prostu mnie zatkało! Może napiszę tyle, że czasem nachodzą mnie myśli, po co w ogóle piszę tego bloga? Po Twoim komentarzu na nowo znalazłam odpowiedź na moje pytanie :)
UsuńJaki fajny pomysł, no i oczywiście wykonanie. Pomyślałam, że fajne do nauki nazw dla dzieci.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Bardzo fajna propozycja zabawy z dziećmi :)
UsuńInspiracja świeżakami? :D :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie, zostałam poproszona przez panią Przedszkolankę o wykonanie owoców dla dzieci z przedszkola ;) Akurat zbiegło się to z nową serią Świeżaków ;)
UsuńPracochłonna robota z owocami, ale misa też bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńDużo czasu zajęły zarówno same owoce jak i misa, która potrzebowała czasu na schnięcie, ale efekt i mnie zaskoczył pozytywnie :)
UsuńI owoce i misa cuuudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!