19 lutego 2017

Zabbez

Podjęłam współpracę z Zabbez-em - wybitnym i genialnym Twórcą przepięknych szydełkowych schematów na kwieciste lalki (i nie tylko). Wiecie, co było dla mnie najtrudniejsze do pokonania? Bariera językowa! Mimo, że schematy do testowania dostaję zarówno w języku polskim (to te są moim celem) jak i angielskim, wielokrotnie korzystałam już z angielskich opisów, to jednak te obawy, czy będę umiała rozmawiać, wyjaśniać i opisywać swoje wrażenia po angielsku siedziały gdzieś tam w głowie. Niepotrzebnie! Okazało się, że nawet sporo pamiętam, a jak czegoś nie wiem, to sięgam po słownik :) 

Ta współpraca jest moim kolejnym, szydełkowym sukcesem, z którego jestem bardzo dumna! 

A teraz pragnę Wam przedstawić początek mojej kwiecistej, Zabbez-owej rodzinki:
Każdą z laleczek przedstawię Wam osobno :)
Współpraca z Zabbezem tak miło nam się ułożyła, że pragnę przybliżyć Wam nieco tę osobę, tym bardziej, że jest to mężczyzna. Mężczyzna, który projektuje szydełkowe kwiaty, czy to nie brzmi cudownie? Zapraszam zatem do przeniesienia się w świat szydełkowania, kwiatów i (poniekąd też) kilku owadów, który przedstawię Wam w formie wywiadu z samym Twórcą schematów tychże cudeniek. Oto kilka słów od Bas den Braver czyli Zabbez:

Iwona: 

Many people think that crocheting is a female domain. You are the man. How
come have you become passionate about the crocheting?

Bas den Braver: 

In life I always try to follow my heart. I believe happiness lies in the ability to live a life that suits one. I love making and creating and doing crochet is one way that enables me to make beautiful things.
(Iwona: 
Wielu ludzi uważa, że szydełkowanie to domena kobiet, Ty jesteś mężczyzną. Skąd u Ciebie zamiłowanie właśnie do szydełkowania?

Bas den Braver: 
W życiu zawsze staram się kierować sercem. Wierzę, że szczęście zależy od umiejętności życia, w taki sposób, jaki Tobie samemu pasuje.)

Iwona: 

What was the reaction of your friends and family to your rather female hobby?

Bas den Braver: 

My friends and family have always known me as someone who is very creative and who likes to think out of the box. They responded very positive and are very proud of me.
(Iwona: 
Jak Twoja rodzina i przyjaciele zareagowali na Twoje hobby?

Bas den Braver: 
Rodzina i przyjaciele zawsze znali mnie jako osobę kreatywną, która lubi wymyślać nowe rzeczy. Ich reakcja była bardzo pozytywna i są ze mnie dumni.)

Iwona: 

Have you got any advice for those, who are planning to start crocheting?

Bas den Braver: 

The advice I have is the same as I mention in each of my patterns: Have fun! It does not matter if you just started with crochet or if you are an expert. Everybody does it in their own pace and in their own way. All my patterns are very detailed, well explained and with both textual instructions as well as pictures. So crocheting a flower doll will be fun for everybody!
(Iwona: 
Mógłbyś podzielić się jakimiś radami dla osób, które rozpoczynają swoją szydełkową przygodę?

Bas den Braver: Moja rada jest taka sama (zawsze przypominam o niej w każdym schemacie): Baw się! Nie ma znaczenia czy dopiero zaczyna się szydełkować, czy jest się już ekspertem. Każdy szydełkuje w swoim tempie i na swój własny sposób. Wszystkie moje schematy są bardzo szczegółowe, dobrze wyjaśnione z instrukcją i ze zdjęciami. Zatem szydełkowanie lalki może być zabawą dla każdego!)

Iwona: 

Your patterns are really precise. They are simply amazing. How long does it take to prepare such a pattern?

Bas den Braver: 

It differs from doll to doll. Sometimes it takes a few weeks, but sometimes it takes up to 2 months. I start with sketching the flower and investigating the different options to make it into a doll. Then starts crocheting the design, writing down the pattern and changing it as many times until I am happy. This is very fun, but also very time consuming. I only stop when I am really happy with it. After designing the doll and the pattern is finished, it gets translated and tested by a lot of volunteers and this also takes a few weeks. It is a really complicated project, but it always makes me happy when I launch a new doll.
(Iwona: 
Twoje schematy są dopracowane w każdym szczególe, są po prostu niesamowite. Jak długo zajmuje Ci napisanie takiego schematu?

Bas den Braver: 
To zależy od lalki. Czasami napisanie schematu zajmuje kilka tygodni, ale zdarza się, że trwa to do 2 miesięcy. Zaczynam od naszkicowania kwiatu i badania różnych możliwości, aby powstała z tego lalka. Potem zaczynam szydełkować projekt, zapisuję schemat i wprowadzam w nim zmiany tak długo, aż jestem zadowolony z efektu. Jest to zabawne, a jednocześnie czasochłonne. Kończę dopiero wtedy, kiedy naprawdę jestem zadowolony. Po zakończeniu projektowania lalki i opisywania jej, schemat trafia w ręce tłumaczy i wolontariuszy, którzy testują moje schematy, co także zajmuje kilka tygodni. Cała procedura jest zatem dość skomplikowana, ale jestem szczęśliwy, kiedy następuje premiera kolejnej, nowej lalki.)

Iwona: 

Can you tell us something about how you made the design for your dolls?

Bas den Braver: 

When I designed the flower dolls I wanted to create a little person that could live in a world of its own. A hidden world, in nature, all around us. I took my inspiration from nature and I started sketching. Amigurumi all consists out of geometric shapes and I started experimenting with different flower bulb shapes for the body, different shapes for legs and arms, different flower options for the head and so on. I wanted it to be a flower, but still a little person everybody could relate to. And then Sunflower Sam was born. You can see the full design process for the making of Sunflower Sam here.
(Iwona: 
Czy możesz nam zdradzić w jaki sposób powstają projekty Twoich lalek?
Bas den Braver: 
Kiedy projektowałem kwiecistą lalkę chciałem stworzyć małą osóbkę która sama mogłaby zyc. W ukrytym świecie,wśród natury, wokół nas. Inspirowałem się naturą i zaczynałem projektować. Amigurumi w całości składa się z kształtów geometrycznych wiec zacząłem eksperymentować z różnymi kształtami dla tułowia, nóg i rąk, różnymi możliwościami na kształt głowy i tak dalej. Chciałem aby był to kwiat i jednoczenie mały człowieczek, bliski każdemu z nas. I wtedy narodził się Słonecznik Sam. Cały proces powstawania tej lalki można zobaczyć TUTAJ)

Iwona: 

Have you got any key for the successful pattern?

Bas den Braver:

I try to make every pattern even better then the pattern before. I put my heart and soul in every new design and hope people love it as much as I do.
(Iwona: 
Czy masz jakiś przepis na udany schemat?

Bas den Braver: 
Każdy kolejny schemat staram się robić lepszy od poprzedniego. Zawsze wkładam całe serce w każdy projekt i mam nadzieję, że ludzie kochają je tak samo jak ja.)

Iwona: 

In your patterns the flowers are the main theme. Why are you inspired by them so much?

Bas den Braver: 

I have always loved plants and flowers. As long as I can remember I have been growing plants indoor. Watering them, seeing them grow, seeing them blossom. It makes me very happy.
(Iwona: 
W Twoich wzorach motywem przewodnim są kwiaty. Dlaczego akurat one są Twoją inspiracją?

Bas den Braver: 
Od zawsze kochałem kwiaty i rośliny. Odkąd pamiętam hodowałem je w domu. Podlewanie, obserwowanie jak rosną i jak kwitną zawsze mnie uszczęśliwiało.)

Iwona: 

Apart from flowers there is also a butterfly and a dragonfly in your offer. Have you thought about looking for some inspiration outside the nature?

Bas den Braver: 

My focus for inspiration has always been nature. Nature is so divers and inspiring it gives me a lot of creativity and ideas. I have not looked outside of nature for inspiration yet, but I think inspiration can be found in anything. So maybe I will.
(Iwona: 
Oprócz kwiatów w ofercie masz też motyla i ważkę. Czy planujesz w przyszłości poszukać inspiracji gdzieś indziej (nie tylko w roślinach)?

Bas den Braver: 
Od dawna inspirowałem się naturą. Świat przyrody jest tak różnorodny, że można czerpać z niego wiele pomysłów. Nie szukałem jeszcze inspiracji nigdzie indziej, ale uważam, że inspirować może wszystko, więc może kiedyś.)

Iwona: 

I have noticed that most of your toys are named after the name of the flower and their names begin with the same letter. Is it a coincidence?

Bas den Braver: 

All dolls are named with the same beginning letter as the flower it represents. Sometimes when a flower is translated into another language, this beginning letter can be different. But most of the time it works out great.
(Iwona: 
Zauważyłam, że kiedy nazywasz swoje lalki, dostają one nazwę kwiatu i imię zaczynające się na tę samą literę co kwiat. Czy to przypadek?

Bas den Braver: 
Każda lalka jest nazwana pierwszą literą kwiatu, który reprezentuje. Czasami kiedy kwiat jest tłumaczony na inny język, początkowa litera może się zmienić. W większości przypadków udaje się jednak tę prawidłowość zachować.)

Iwona: 

What was your greatest challenge so far?

Bas den Braver: 

My greatest challenge so far is always the design of the new doll. Every flower has unique characteristics and making it into a doll can be very difficult. For every flower I crochet a lot of tests and variations. But it is also the most rewarding when the design finally comes together. I only stop when I am really happy with the design.
(Iwona: 
Co, do tej pory, okazało się dla Ciebie największym wyzwaniem?

Bas den Braver: 
Moim największym wyzwaniem niezmiennie jest nowy projekt lalki. Każdy z kwiatów posiada własne niepowtarzalne cechy i przerobienie ich w schemacie bywa niezmiernie trudne. Każdy kwiat jest wiele razy sprawdzany i ma przygotowane wiele wariacji. Niemniej jednak jest to bardzo satysfakcjonujące, kiedy projekt jest w końcu skończony. Każdą pracę uważam za skończoną dopiero kiedy jestem z niej naprawdę zadowolony.)

Iwona: 

Are you considering diversifying your offer with new patterns?

Bas den Braver: 

I am constantly thinking of new designs for upcoming dolls. I would love to do a lot more flower dolls, but also other kind of dolls. However, I get a lot of requests for new flowers, so that is my main focus for new dolls.
(Iwona: 
Czy planujesz w dalszym ciągu poszerzać ofertę o coraz to nowe schematy?

Bas den Braver: 
Cały czas myślę o kolejnych projektach lalek. Bardzo bym chciał zrobić więcej nie tylko kwiecistych ale i innych lalek. Jednak wciąż dostaję wiele próśb o nowe kwiaty więc głównie na tym się skupiam.)

Iwona: 

What does Zabbez dream of?

Bas den Braver: 

Zabbez is a story about an imaginary fantasy world with flower dolls. I dream of growing and making this Zabbez world bigger. I would really like to make the Zabbez world have more flowers and more adventures. I hope many people will be able to make my dolls and create a world of their own.
(Iwona: 
O czym marzy Zabbez?

Bas den Braver: 
Zabbez jest historią o wyimaginowanym świecie fantazji z kwiecistymi lalkami. Marzę, by powiększać ten świat. Naprawdę bardzo bym chciał by w świecie Zabbeza było więcej kwiatów i przygód. Mam nadzieje, że wiele osób będzie mogło stworzyć zrobić lalki i stworzyć ten świat samodzielnie.)

Iwona:

Thank you for your answers, for your time and for your advices to all of my readers. Cooperation with you is the great experience for me, wich will stay in my mind for all my live.

Bas den Braver: 

It was a pleasure to answer your questions and I hope it will inspire others to make their life a little more happy with a cute and happy flower doll.

(Iwona:
Dziękuję za Twoje odpowiedzi, poświęcony czas i rady, którymi podzieliłeś się z moimi Czytelnikami. Współpraca z Tobą jest dla mnie wspaniałym doświadczeniem, którego nigdy nie zapomnę.

Bas den Braver:
To była przyjemność odpowiadać na Twoje pytania. Mam nadzieję, że moje projekty będą inspiracją dla innych i dzięki temu również inni będą mieli jeszcze więcej radości dzięki wesołym, kwiecistym laleczkom.)

Jak widzicie, Zabbez jest mężczyzną niezwykle utalentowanym, wrażliwym, a przede wszystkim szczęśliwym. I swoim szczęściem pragnie podzielić się z innymi. Ja ze swojej strony mogę zaprosić Was na jego stronę internetową: ZABBEZ. Myślę, że warto tu zajrzeć ;)

Jeżeli chodzi o same schematy, są one napisane w sposób jasny, więc ja nie miałam żadnych problemów z wykonywaniem kolejnych elementów. Laleczki wychodzą naprawdę piękne. Dzięki tym opisom, sama się wiele nauczyłam. Poznałam różnorodne oczka i sploty szydełkowe, część z nich miałam okazję wykonać po raz pierwszy, ale o tym będę pisać przy przedstawianiu kolejnych laleczek. 

Ogólnie mogę tylko napisać, że moje lalki są robione dokładnie tak, jak prowadził mnie schemat. Testowałam te schematy, więc nie modyfikowałam niczego. Kiedyś przeczytałam wypowiedź jednej z pań, która napisała, że wierne odzwierciedlanie schematu nie jest samodzielnym rękodziełem - osobiście nie zgadzam się z tym. Oczywiście, każda modyfikacja na własne potrzeby, to dodanie swojej inwencji i cząstki siebie, ale ja też poświęciłam się cała tym projektom, a nic nie zmieniłam, bo po prostu podobają mi się takie, jakie są :)

Powinnam to zrobić na samym początku, ale wtedy od razu zdradziłabym większość postu ;) 

Bardzo pragnę podziękować mojej kochanej K.W., która pomogła mi w tłumaczeniu wywiadu. Gdyby nie Ty, całość nie byłaby taka spójna i profesjonalna, także Kochana - DZIĘKUJĘ za pomoc i poświęcony czas!

47 komentarzy

  1. Cudownie. Gratuluję. Piękne te udzierganki. Czekam z niecierpliwością na posty o laleczkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) już niedługo!

      Usuń
    2. To faktycznie niespotykane, aby mezczyzna szydelkowal. Gratuluję tak inspirujacej współpracy! Lale wyglądają pięknie.

      Usuń
    3. Jak się człowiek znajdzie w świecie dziergających osób, to okazuje się, że jest w nim kilku mężczyzn - nie dużo, ale większość z nich osiągnęła ogromne sukcesy :)

      Usuń
  2. O wow nie spodziewałam się ,ze aż tyle laleczek zrobiłaś i jeszcze ten wywiad z Bassem ,brawo :)
    Czekam z niecierpliwością na całą serię :)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam ciut wcześniej niż Ty hehe ja czekam na Twoje :D A wywiad, to było dopiero wyzwanie :) zanim sobie wszystko poukładałam, jakie pytania zadać, co napisać w poście - to zajęło mnóstwo czasu, ale zamierzony efekt osiągnęłam :)

      Usuń
  3. Gratulacje i czekam na posty z lalkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Już niebawem zaczną się pojawiać :) jeszcze proszę o kilka dni cierpliwości :)

      Usuń
  4. Lubię tego rodzaju akcję. W jednej już wziąłem udział - Blogerzy Dzieciom z Domów Dziecka. To była fantastyczna współpraca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że miałeś udaną współpracę i dodatkowo jeszcze mogłeś komuś pomóc :) super!

      Usuń
  5. Efekty wspaniałe...Laleczki przeurocze. Gratulacje :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna pasja i dobrze, że ją pokazujesz, bo chyba tradycje robienia na drutach i szydełkowania trochę, niestety, zanika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, pasja od dawna, pokazuję od niedawna ;) ja jestem w kilku kręgach rękodzielniczych i wrażenie jest takie, że jest mnóstwo osób, które się zajmują dzierganiem, ale na przykład wśród znajomych w moim otoczeniu niestety jest ich niewiele... Mam jednak nadzieję, że te tradycyjne wyroby zawsze będą "na topie" :)

      Usuń
  7. Wow sporo tych laleczek, widzę, że to chyba wciągające hobby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wciągające, gorąco polecam :) te laleczki to efekt kilku tygodni pracy, ale na żywo są jeszcze piękniejsze :)

      Usuń
  8. Po pierwsze gratulacje! Lalki są fantastyczne. Po drugie każda rzecz wykonana własnoręcznie i z pasją to jest rękodzieło. A po trzecie to ćwiczysz naszą cierpliwość... Może dwie lalki w tygodniu ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Cieszę się, że podzielasz moje zdanie, na temat schematów i pracy, jaką wkładamy w daną rzecz :) ale niestety nie wszyscy to rozumieją, zawsze znajdzie się ktoś, kto potrafi z radości wprowadzić innych "do parteru"... Ula, Ty dziergasz, to cierpliwość masz już wyćwiczoną ;) co to dla Ciebie poczekać ciut dłużej? :D

      Usuń
  9. Jejku, jakie piękne te laleczki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne laleczki, a że projektuje je mężczyzna jest zaskakujące;) Fajny i ciekawy wywiad:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam mile zaskoczona :) Dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń
  11. Cudne lale !!! Gratulacje !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie fajne laleczki :D Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Laleczki na żywo są jeszcze piękniejsze, uwielbiam je :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) już niedługo poznacie moją rodzinkę ;)

      Usuń
  14. Urocze :) Niestety nie potrafię tak ładnie robić na szydełku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) zachęcam do spróbowania, a im więcej prac za Tobą, tym większe doświadczenie, dlatego nie zniechęcaj się, tylko dziergaj i dziergaj, ćwiczenie czyni mistrza :)

      Usuń
  15. Pełen podziw za takie hobby. Ja bym chętnie dla mojego dziecka takie laleczki nabyła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Zapraszam do kontaktu, jeżeli faktycznie chciałabyś nabyć taką laleczkę :) Pozdrawiam!

      Usuń
  16. Świetny blog. Bardzo bym chciała nauczyć się robić na szydełku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Jeżeli chodzi o naukę, to ja jestem samoukiem, moja przygoda zaczęła się od kupna szydełek i włóczki i po kolei uczyłam się poszczególnych elementów :) Także gdybyś potrzebowała pomocy, czy wskazówek, pisz śmiało, jak umiem, tak pomogę :)

      Usuń
  17. Bardzo kreatywny rękodzielnik, robi piękne rzeczy. Dziękuję za ten wywiad, nie znałam tego pana, a jego piękne kwiaty zachęcają do podjęcia szydełkowego wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę schematy Zabbez mogę polecić, są wspaniale rozpisane, wszystko jest wytłumaczone, co jest dodatkową zachętą :)

      Usuń
  18. Zawsze podziwiałem osoby, które potrafiły robić na szydełku. Ciekaw jestem, czy któraś z takich podjęłaby się wyzwania stworzenia lalki na podobieństwo mojego 'alter ego' w postaci... pośladków (można zobaczyć je na moim blogu http://romansidlo.pl). Chciałbym stworzyć coś na zasadzie filmów z lalkami, sęk w tym, że nie mam lalki Romana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo dużo rękodzielników, którzy podjęliby się wyzwania :) Widziałam Twoje obrazki i myślę, że jest to kwestia dogadania, ja osobiście nigdy nie zajmowałam się "modelowaniem" szydełkowych zabawek, ale są osoby, które to potrafią - ja sama także lubię wyzwania, także gdybyś faktycznie potrzebował taką lalkę, to się odezwij, jak nie ja, to kogoś an pewno znajdę, kto mógłby Ci pomóc :)

      Usuń
  19. I to jest dowód na to, że jak ktoś ma PASJĘ to płeć czy inne rzeczy w ogóle nie mają znaczenia. Ale do takich rzeczy trzeba mieć dryg. Jeśli o mnie chodzi to szalik na drutach zrobię, ale nic więcej nie można się po mnie spodziewać mimo że umiejętności manualne jakieś tam mam :) pozdrawiam

    http://matkowac-nie-zwariowac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Uwielbiam takie osoby, które pomimo panujących stereotypów robią to, co kochają :) i ten dryg o którym piszesz, to też się zgodzę, dużo cierpliwości i wyobraźnia także się przyda :) a Ty już podstawy masz :)

      Usuń
  20. Śliczne! Podziwiam ludzi z takimi zdolnościami :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje lalki są fantastyczne! Jestem ciekawa, jak je będziesz przedstawiać. Faktycznie, facet i szydełkowanie dotąd nie łączyło mi się w całość, ale można! Pozdrawiam 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedstawiania lalek ciągle się uczę ;) ukazało się już kilka wpisów z nimi w rolach głównych, jednakże ciągle czuję jakiś niedosyt ;) Mężczyźni, wbrew pozorom w niektórych dziedzinach są znacznie lepsi od kobiet :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!