Fakty techniczne:
- Skład 57% bawełna, 40% akryl, 3% poliester;
- W 100g włóczki znajdziemy około 330 metrów;
- Zalecany przez producenta rozmiar szydełka to 2-4, a drutów 3,5 - 5;
- Producent zaleca pranie ręczne wyrobów powstałych z tych motków;
- Cena waha się pomiędzy 12,70 a 17 pln za motek (dane na dzień 18.08.2019 pobrane z czterech sklepów internetowych).
Moje wrażenia po pracy z tą włóczką
Kolory są obłędne! Kolorowe kropki przypominają mi "ospę", co daje naprawdę świetny efekt wizualny. Ciapki są raczej rzadko rozmieszczone, więc w robótce rozkładają się bardzo ciekawie, co możecie zobaczyć w Jednorożcu.
Co ciekawe, można łączyć tę włóczkę z Alize Cotton Gold, co też sama sprawdziłam przy okazji dziergania Szalonego Królika.
Jeżeli chodzi o samą pracę z tą włóczką, to przyjemnie się z nią pracuje. Przy doborze odpowiedniego szydełka, włóczka się nie rozwarstwia podczas pracy. Kolorowe punkty są nieco grubsze od samej nitki, ale to nie wpływa na pracę ani jakość powstałego produktu. Efekt końcowy jest rewelacyjny!
Sama włóczka jest bardzo wydajna i na pewno będę z niej korzystać w przyszłości. Ze względu na zawartość akrylu na pewno nie będę robić z niej ubrania, raczej maskotki.
Podsumowanie
Zalety
- Grubość,
- Kolory,
- Wydajność,
- Można łączyć z Alize Cotton Gold,
- Cena.
Wady
- Zawartość akrylu,
- Delikatne zgrubienia przy kropkach,
- Może się haczyć.
Czy ją polecam? Ani tak, ani nie. Jeżeli będę potrzebować tego typu włóczki, to na pewno znów po nią sięgnę, natomiast nie jest to "must have" w moim zbiorze.
10 komentarzy
Alize Cotton Gold uwielbiam! Tweed jeszcze nie próbowałam ,ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Musisz koniecznie spróbować :*
UsuńTen banner po lewej stronie, z aż siedmioma odnośnikami do fejsów i innych pierdół strasznie przeszkadza czytać :( Wydawało mi się, że do tej pory był też przycisk-strzałka do schowania go, ale teraz go nie ma, przez co muszę robić jakieś wygibasy ze scrollowaniem, by nie zasłaniał mi pierwszych 2 liter od lewej :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiadomość, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej :) zastosowałam się do uwag, także jak możesz, to daj znać, czy coś pomogło? Chciałabym unikać takich błędów, jednakże czasem różne wymagania sprzętowe dopiero pozwalają to wszystko skontrolować :) A jak pojawią się jeszcze kiedykolwiek problemy natury technicznej, to proszę o komentarze w zakładce "O blogu" o czym zresztą pisałam w tamtym miejscu :) wtedy nic mi nie umknie, a blog, mam nadzieję, że będzie miłym miejscem dla każdego Czytelnika, pozdrawiam
UsuńFiu, wszystko już jest super :) Dziękuję za te strzałeczki, dla mnie to zbawienie :)
UsuńNie ma sprawy :) cieszę się, że już wszystko gra :) gdybyś zauważyła coś jeszcze wartego poprawy, śmiało pisz, ja cały czas się uczę jak pisać bloga, także wszelkie uwagi mile widziane :) dziękuję za tę!
UsuńNie spotkałam tego rodzaju włóczki, ale z Alize miałam do czynienia z innymi rodzajami. Jestem ciekawa efektu pracy przy wykorzystaniu tej włóczki:)
OdpowiedzUsuńJa robiłam z niej tylko jedną maskotkę i myślałam, że wyjdzie taki konik z ospą, ale te ciapki jednak rokładają się rzadziej niż mi się wydawało ;) pomyślę, co jeszcze z niej zrobić, ponieważ trochę mi jej zostało i na pewno pokażę też inną formę wykorzystania tejże włóczki (nie tylko w maskotce) :)
UsuńMiałam ją kiedyś zamiar kupić ale powstrzymały mnie właśnie te kolorowe kropki. Nie byłam pewna efektu końcowego :). Ale teraz już wiem, że warto :D.
OdpowiedzUsuńJa lubię ryzykować ;) Jednorożec miał być taki inny, nie chciałam czystej bieli, a róż to zbyt cukierkowo jak dla nastolatki, więc wybrałam tę. Moim wyobrażeniem był konik z ospą, a jednak okazało się, że ciapki są zdecydowanie rzadziej ułożone i efekt końcowy samą mnie mile zaskoczył :)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!