22 października 2016

Dla Okruszka

"...Kiedyś tam, będziesz spodnie miał na szelkach, kiedyś tam, kiedyś tam...
Ale dziś jesteś mały jak muszelka, którą los zesłał nam..."
(SEWERYN KRAJEWSKI "Kołysanka dla Okruszka")

Dzisiaj nastał kolejny wyjątkowy dzień, mianowicie, właśnie dzisiaj mieliśmy okazję poznać mojego malutkiego Siostrzeńca. Nasz Bąbelek urodził się już półtora miesiąca temu, ale wiadomo, Rodzice musieli też trochę odpocząć i "nauczyć się" nowej roli, później komuś coś wypadło i tak się w czasie przesunęło. Ale, jak to mówią, co się odwlecze, to nie uciecze i właśnie dzisiaj mieliśmy okazję i zaszczyt poznać kolejnego, malutkiego Człowieczka na tym świecie :) jest świetny! A wiadomo, że do Maleństwa nie jedzie się z pustymi rękoma. Ja jako dumna, szczęśliwa i jedyna (prawdziwa z krwi i kości) cioteczka musiałam Maluchowi coś wydziergać :) Tym sposobem powstał kocyk:
Włóczka: Alize Lanagold 01, 245, 480
Szydełko: Addi 3.50
Wymiary kocyka: 70x100 cm
Metoda szydełkowa 
Corner to Corner

Ponieważ, zupełnie przypadkowo, motywem przeważającym w otoczeniu Maluszka są żyrafki, to zapakowałam kocyk w takie pudełko (zrobione z papierowej wikliny - ale to już nie mojego autorstwa, aczkolwiek robione na zamówienie):
Ale to nie koniec! Ponieważ uznałam, że jeszcze coś bym chciała mu podarować, to zgadnijcie co powstało? Oczywiście moja ulubiona jak dotąd żyrafka :) zabawka ma 13 cm wysokości, a do środka włożyłam mały, grzechoczący krążek, żeby miał niepowtarzalną grzechotkę. Oto i ona:
Wzór: http://www.ravelry.com/patterns/library/baby-giraffe-amigurumi
Włóczka: Alize Bella 3675
Szydełko: Clover 2.00 



Mam nadzieję, że zarówno szczęśliwym Rodzicom jak i Maluszkowi prezenty się spodobały (wiadomo, że miło, jak prezenty cieszą oczy nie tylko naszych Pociech, jak i ich Rodziców) i że będą dzielnie służyły podczas tych, w szczególności, pierwszych miesięcy (chociaż mam cichą nadzieję, że posłużą znacznie dłużej).

A Wam, nowo upieczonym Rodzicom, życzę ogromu radości i szczęścia z powodu pojawienia się w Waszym życiu cudownego Synka! :*



24 komentarzy

  1. Magiczne szydełko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda, magiczna różdżka :) czasem sama się sobie dziwię ;)

      Usuń
  2. Kocyk bardzo fajny, a żyrafka jeszcze fajniejsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana pięknie. Żyrafa wymiata. O kocyku nawet nie mowie. Cudowne. Maluszek ma cudowna cioteczke ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) a najlepsze jest to, że szewc bez butów chodzi i jakoś moje Maluchy już od roku "dostają" po maskotce :P

      Usuń
  4. .... jestem pod ogromnym wrażeniem .... cudnie :) brawo !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) tym bardziej takie słowa od tak doświadczonej Dziewiarki :)

      Usuń
  5. Podziwiam, że potrafisz takie cudowności stworzyć :) Żyrafa jest po prostu boska, świetna kolorystyka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale i Ty masz niesamowity talent :) No i się nie dziwię, że na kolorystykę spojrzałaś :P

      Usuń
  6. Żyrafa boska, kocyk śliczny:) Po prostu cudownie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) tyle pochwał napawa chęcią do dalszego działania :)

      Usuń
  7. Piękny prezent! Żyrafa będzie wspaniałym towarzyszem dla Maluszka :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że będzie przy nim długo i da mu dużo radości, a kocyk ciepełka :)

      Usuń
  8. Piękne prezenciki stworzyłaś:) Śliczny ten kocyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! Mam nadzieję, że i Obdarowanym się podoba tak bardzo jak Wam :)

      Usuń
  9. Śliczności!Kocyk milutki,a żyrafka jest bossska ♥ Nie ma nic piękniejszego niż takie prezenty robione z sercem,pozdrawiam serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, bardzo dziękuję :) i zgadzam się, prezenty dane naprawdę od serca są cenniejsze, niż najdroższa zabawka dana "bo trzeba" :)

      Usuń
  10. Kocyk prezentuje się super. Jestem pełna podziwu dla szydełkowej żyrafy. Pomimo, że szydełkuję sporo do takich maskotek wzdycham zawsze, bo jakoś nie mam do nich cierpliwości, chociaż je uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pierwsze maskotki nie były idealne, ale powiem CI szczerze, że z biegiem czasu, to mi się podoba :) tylko na zmianę z czymś innym :) bo jak miałam okres, że maskotka za maskotką leciały, to już wiedziałam, że muszę odetchnąć :) także trzymam kciuki za cierpliwość, bo na pewno i Twoje będą cudowne :)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) mam nadzieję, że kocyk już grzeje Okruszka na spacerach ;)

      Usuń
  12. Kiedyś sporo szydełkowałam, chyba się muszę do tego wziąc na nowo, bo te rzeczy są poprostu piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Jak masz już podstawy i umiejętności, to zachęcam :) zresztą sama już wiesz na pewno, jak bardzo relaksujące i odprężające jest dzierganie :)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!