Sznurek bawełniany bez rdzenia |
Mówią, że po nitce do kłębka... U mnie od kłębka do koszyczka ;) Jeden już gotowy, drugi się robi. Pokażę Wam jak już będą stały w miejscu, które już na nie czeka :) Mam nadzieję, że Właścicielce się spodobają i dadzą dużo radości i przede wszystkim porządku ;)
6 komentarzy
Pudełek, koszyczków i innych organizerów nigdy nie za dużo. Na kosmetyki, biżuterie, drobne zabawki... Zwłaszcza takich pięknych :)
OdpowiedzUsuńOj tak, a my, Kobietki, to już powszechnie wiadomo, że mamy co do nich chować :P
UsuńTeż uwielbiam koszyczki :) W planach mam też kilka do zrobienia hehe :) Twoje są superowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) czekam na Twoje koszyczki, zatem, do boju! :D
UsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) dzisiaj zostały przekazane właścicielce, także mam nadzieję, że niedługo uda mi się pokazać je, już w docelowym miejscu :)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!