Bluzka na szydełku

W poprzednim poście opowiedziałam o pierwszym UFOKU.

Dzisiaj nadszedł czas na kolejnego.

Tym razem miała być sukienka.

Jest bluzka!

Aż mi samej trudno uwierzyć, że ją zrobiłam...

Na ciemnozielonej trawie leży szydełkowa bluzka w kolorze ecrui. Wykończona jest dłuższą falbaną również szydełkową.

Włóczka: Ariadna
Szydełko: różne rozmiary od 3.0 do 4.5
Wzór płatny od Crochet Art Katarzyna Paździor
Bluzka pasuje idealnie na mnie ;)

Bluzka na szydełku

Na jej wykonanie potrzebowałam aż 2 lat.

Na drewnianej komodzie leżą dwa podłużne motki beżowej włóczki Ariadna. Za nimi leży podłużny stroik ze świeczką i ozdobnym, ususzonym kwiatem i zielony, doniczkowy kwiat.

Ta włóczka pewnie jest niewiele młodsza ode mnie.
Niemniej, kiedy ją dostała wiedziałam, że wykorzystam ją do niezwykłego projektu.
Jestem zdumiona, ile lat wytrzymała!

Zaczęłam w wakacje 2021 r.

Praca szła sprawnie.
Wzór był prosty i intuicyjny.
Podczas dziergania mogłam coś obejrzeć, bo nie wymagała dużego skupienia.

Na ciemnozielonej trawie leży, wykonany na szydełku, okrągły, ecrui dekolt bluzki ułożony w pierścień oraz motek włóczki do dalszej pracy.

Na wyjeździe na Podlasie w lipcu 2021 rozpoczęłam i zakończyłam pierwszy etap bluzki - dekolt z rękawami. Przede mną został tylko (albo aż) dół.

Co poszło nie tak?

Bluzka/tunika/sukienka?

Już na samym początku postanowiłam, że zrobię sukienkę. Miałam piękną wizję.

Górną część zrobiłam w miesiąc.

Na tle jasnej ściany wisi (zawieszona na wieszaku na drewnianej półce) bluzka wykonana szydełkiem w kolorze ecrui. Pod nią widać zielone liście palmy domowej.

W sierpniu 2021 miałam ukończony drugi etap bluzki - długość.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że najtrudniejsze wyzwanie dopiero przede mną.

Zaczęłam dziergać dół...

Nie było widać końca!

Na gałęzi drzewa wisi (przewieszona w pół) szydełkowa bluzka w kolorze ecrui. Wykończona jest dłuższą falbaną również szydełkową.

Miała być sukienką...

Chciałam przyspieszyć proces.

Sukcesywnie zmieniałam szydełko na większe.
Zmieniłam ilość słupków.
Kupiłam "pod spód" beżową halkę z tiulowym wykończeniem.

I się poddałam!

Na górskim szczycie, w niebieskiej bramie do Jurto stanu stoi (odwrócona tyłem) blondynka o włosach spiętych w koński ogon. Na sobie ma ubraną beżową, dłuższą bluzkę wykonaną na szydełku z ozdobną falbaną na dole.

Moja radość, moja duma, moje góry, moje wszystko...

Mimo prób, mimo zmian praca szła mi baaardzo opornie. Brałam robótkę na wyjazdy. Trochę dziergałam i odkładałam. Wracałam do niej wielokrotnie (trudno mi nawet policzyć ile razy).

W końcu zrezygnowałam z zamysłu sukienki na rzecz dłuższej bluzki.