Nie mogłam się zdecydować
co wykonać na wyzwanie postawione przez Martę z Marhericrafts i Agnieszkę z 321startDIY. O co w nim chodziło? Aby zaczarować słoik... Zupełnie nie wiedziałam co zrobię, ale byłam pewna, że wezmę udział w konkursie!
To się wydarzyło naprawdę
Wyobraźcie sobie zimę, taką łagodną z temperaturami dodatnimi. Wyjeżdżacie na dwa tygodnie, zakręcacie grzejniki, zawory, okna otwieracie a klucze zostają u sąsiadki, żeby w razie "w" zamknęła okna, a na dwa dni przed powrotem odkręciła zawory i grzejniki, żeby do powrotu mieszkanko się ogrzało... Wracacie do pałacu Królowej Śniegu! Wprawdzie brakowało lodu, okna były zamknięte, grzejniki otwarte, a zimno, brrr!, jak na biegunie... Sąsiadka zapomniała odkręcić zawór, a temperatury drastycznie obniżyły się podczas naszej nieobecności...
Wtedy marzyłam tylko o tym,
żeby zrobiło się ciepło... Spanie całą rodziną na jednym łóżku pod kołdrą i dwoma kocami, my ubrani w co najmniej dwie warstwy, to nie było nic przyjemnego... Jakie macie sposoby na ogrzewanie? Ciepłe kapcie? Gorąca herbata? Domowy kominek? Wełniany sweter od babci? My, nasze ognisko domowe, musieliśmy wesprzeć centralnym ogrzewaniem! A ja, jako wielka miłośniczka świeczek, w końcu stworzyłam sobie swój ulubiony klimat... Rozpaliłam mnóstwo t-lightów i pomogło! Po dwóch dniach mieszkanie znów było ciepłe ;)
"Już wiem, co zrobię!"
Kiedy termin zgłoszenia prac konkursowych zbliżał się wielkimi krokami, stwierdziłam, że na pewno wykonam jakąś koronkę na słoik, a później pomyślę nad jego przeznaczeniem...
Początkowo
Słoik miał być na moje drobne przydasie - najpierw wrzuciłam do niego ozdoby z masy porcelanowej, później miały w nim się znaleźć bezpieczne oczka i znaczniki...
Tak wygląda spód mojego słoiczka, z którego wysypują się nasze ozdoby z masy porcelanowej. |
"A gdyby tak zamiast przydasi włożyć do niego wszystkie szydełka?" - jak pomyślałam, tak zrobiłam! Ale to nadal nie było to...
Czerwona wstążeczka idealnie pasowała mi do kontrastu ;) Szydełka też ładnie się prezentują ;) |
W końcu,
razem ze wspomnieniem naszego feralnego powrotu, nadeszło natchnienie! "A gdybym tak włożyła do słoiczka świeczkę? Jak by to wyglądało?" - od razu przeszłam do realizacji pomysł. Widok, jaki zobaczyłam, pozytywnie mnie zaskoczył... Nie mogłam zasnąć! Patrzałam się na mój nowy świecznik i wzorki, jakie światło ze świeczki i wzorek ze słoika pozostawiały na ścianie:
Jednak szydełkowy świecznik ze słoika ma w sobie TO COŚ, co sprawiło, że właśnie takie dostał przeznaczenie ;) |
Teraz jestem już mądrzejsza:
Kiedy wyjeżdżam, mieszkanie zostawiam w takich warunkach, aby po powrocie było nam przyjemnie i świeżo. Dowiedziałam się także, że najlepsze pomysły przychodzą w najmniej oczekiwanych momentach. A co najważniejsze? W konkursie udało mi się wygrać kota klamkowca od Nova Manufaktura!!! Kot jest mój, wisi na klamce naszej sypialni, ale co jakiś czas jakaś mała rączka mi go porywa i kotek zmienia swoje położenie ;)
Nie ma to jak wesoły kot klamkowiec witający mnie każdego dnia ;) |
Zauważyłam pewną prawidłowość
To już druga moja wygrana (rok po roku), o której dowiedziałam się w Mikołajki... W 2016 roku był to zestaw książek za jesienny komplecik... Może te grudniowe wygrane będą moją własną, szydełkową tradycją? ;)
78 komentarzy
To opakowanie na świecznik jest śliczne.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) ja niestety z szydełkowaniem nie mam nic wspólnego i nie zanosi się na zmiany... ale podziwiam wszystkich, którzy mogą się pochwalić takimi umiejętnościami :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Każdy ma swoje zamiłowania ;) Mnie nigdy zbytnio nie ciągnęło do podróżowania ;)
UsuńŚwiecznik jest magiczny. Jest super we wszystkich wcieleniach, ale ze świeczką najpiękniej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Podzielam Twoje zdanie! Sprawdzi się w każdym wcieleniu, ale te cienie ;) Również przesyłam pozdrowienia :)
UsuńEfekt super <3 Wygląda ślicznie
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie <3
UsuńJaka piękna gra światła <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Dlatego tak mnie zahipnotyzował wieczorem ;)
UsuńWygląda ładnie, pomyślę o czymś takim na prezent dla żony.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Koniecznie! Samo szydełkowe "ubranko" można przeprać, a na prezent można nawet zrobić komplet takich słoiczków ;)
Usuńbardzo ładny słoiczek, chciałabym taki na pędzle do makijażu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Da się zrobić ;)
UsuńŚwiecznik wymiata! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
UsuńTaki słoik to ja bym chętnie kupiła! Wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńDa się zrobić - kwestia dogadania ;)
Usuńsuper, wpis, fajne wyzwanie, pięknie opisane, mega plus za pomysłowść
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa!
Usuńwygląda niesamowicie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny lampionik. Uroczo wygląda w towarzystwie palącej się świeczki :).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Cieszę się, że Ci się spodobał :)
UsuńBardzo ładnie wygląda to świecidełko. Masz talent.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Takie słowa od Ciebie są dla mnie zawsze motorem do działania ;)
UsuńZadanie zinterpretowałaś na 6 z plusem:) Słoiczek wygląda ślicznie i daje piękny efekt wieczorową porą:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Cieszę się, że zdobył uznanie w Twoich oczach :D
UsuńZawsze coś z dzierganie, do przodu ;) Ja mam jak zawsze kilka robótek zaczętych... Gratuluję wygranej w konkursie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! A ja własnie jestem z tych, co nie potrafią mieć kilka zaczętych prac... Robię po kolei i zaleta tego jest to, że nie mam nic niedokończonego ;P
UsuńPiękny ogrzewaczyk :)
OdpowiedzUsuńA kot-klamkowiec czaderski <3
Mój prywatny kaloryfer :D A kot też jest mega, dlatego tak ciągle zmienia miejsce wiszenia - każdy chce go mieć ;P
UsuńSuper wygląda ten świecznik ze słoika :) Piękne cienie. Jest też niezły jako pojemnik na szydełka
OdpowiedzUsuńDziękuję - bardzo mi miło! :) Ja też go uwielbiam :D
UsuńOryginalne i bardzo ładne! Szkoda, że ja nie mam talentu do takiej "sztuki"...Trendy Mama
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Ja z kolei z modą jestem trochę na bakier ;P
UsuńTrzymam kciuki, żeby tak właśnie było :) Piękna praca!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) oby się spełniły :)
UsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ! Oryginalne i piękne ;)
OdpowiedzUsuńMiałaś świetny pomysł z ta koronka, świecznik przepieknie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Niedługo i Ty takie będziesz robić :D
UsuńMiałam podobne uczucie, kiedy nasz piec c.o. się wyłączył ;p Słoiczek przepiękny, bardzo klimatyczny!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zrozumienie u drugiej Szydełkomaniaczki ;) Dziękuję bardzo!
UsuńFajne ubranko. Lubię wszelkie szydełkowe ozdoby i dekoracje.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tego typu dekoracje na pewno wnoszą mnóstwo domowego nastroju do każdego pomieszczenia :)
UsuńSuper słoiczek !
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJaki fajny kiciuś :) A lampion uroczy. W świetle dziennym taki zwykły słoiczek w kubraczku, ale wieczorem, ze świeczką daje czadu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Masz rację, w ciągu dnia tak sobie stoi i ozdabia wnętrze, a wieczorami daje magię ;)
UsuńŚwietny pomysł z wykorzystaniem słoika, a w te zimowe wieczory lampiony są wręcz nieodzowne. Piękny kot gratuluję wygranej i życzę by ich było jak najwięcej. Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńDziękuję! To prawda, ja bardzo lubię świeczki i wszelkie świeczniki, tylko gdzie je wszystkie stawiać? ;)
UsuńOj znam te arktycze klimaty, też w tym roku ogrzewaliśmy iglo ;P
OdpowiedzUsuńPiękny klimatyczny lampionik :)
Buziaki Iwonko
Hahaha u nas nie było AŻ tak zimno, ale przyjemnie jest posiedzieć z takimi świecznikami :) Dziękuję Kochana, buziaczki :*
UsuńNiczego ludziom tak nie zazdroszczę w życiu, jak... talentu!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tobie też go nie brakuje! Piszesz tak, że nie można skończyć czytać w połowie tekstu i ciągle chce się więcej! :)
UsuńPrzepięknie to wygląda, Gratuluje wygranej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńŚwietnie wykorzystałaś swoją twórczość, zrobił się taki lekko orientalny klimat:)
OdpowiedzUsuńTakie klimaty bardzo lubię ;) do tego odpowiednia muzyka, trochę tańca brzucha i jest cudownie <3
UsuńŚwietne, uwielbiam takie wyjątkowe ozdoby DIY :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dają wnętrzom takiego domowego uroku :) Ja tez takie rzeczy uwielbiam :)
UsuńSuper pomysł ze świecznikiem :) Wygląda cudnie. A mroźnej nocy współczuje...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Noc na szczęście już za nami i już się nauczyłam, żeby jednak mieć ograniczone zaufanie do pogody szczególnie na długoterminowe wyjazdy ;)
UsuńJako opakowanie na szydełka też świetnie wyglądało. Chociaż ten efekt cienia przy zastosowaniu jako świecznik, rzeczywiście jest świetny :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! To prawda, że w ciągu dnia też pięknie wygląda (i w zasadzie najczęściej własnie oglądam go w świetle dziennym), ale magia zaczynam się wieczorami ;)
UsuńDziękuję! Bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest przepiękny, po prostu magiczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję - lubię magię, może dlatego tak mi wyszedł :D
UsuńTen sweterek na świecznik mnie zachwycił jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie - ja też go bardzo lubię :) Fajna nazwa - sweterek na świecznik ;)
Usuńpiękny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwiecznik jest perfekcyjny!!! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Tez bardzo mi się podoba! :)
UsuńUwielbiam świeczniki, a takie szydełkowe - w szczególności! Sama byłam kiedyś zaskoczona efektem, jaki dawało światło przechodzące przez szydełkowy abażur lampy...
OdpowiedzUsuńJa tez się w nich zakochałam <3 A ja już niedługo będę miała okazję zobaczyć, jak przechodzi światło przez makramowy abażur i ciekawa jestem czy będzie równie pięknie :)
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz. Bardzo mi miło, że wpis się Pani spodobał. Jest ich zdecydowanie więcej.
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!