12 marca 2017

Jaskier - Zabbez Ranunculus Ronan

"...Zgubionych dni nie znajdziesz już, choć przejdziesz świat wszerz i wzdłuż...
Kwiaty we włosach potargał wiatr, wyrzuć z pamięci ostatni ślad..."
(CZERWONE GITARY "Kwiaty we włosach")

Jak tam przywoływanie wiosny w Waszych stronach? Mi coś słabo chyba idzie... Ciągle brak słońca, temperatury bliżej zera, pochmurno i czasem deszczowo. Na szczęście przestało wiać i nie pada śnieg, tylko deszcz, a to znaczy, że zrobiło się ciut cieplej ;) Ale nie poddaję się! Dzisiaj wyjątkowy Jaskier Ronan :)

Włóczka: Alize Bella
Szydełko: Clover Soft Touch 2.0
Wysokość lalki to około 25 cm
Wzór płatny od Zabbez, który można kupić na Raverly lub Etsy
Dlaczego wyjątkowy?
Lubię mówić. Buzia mi się nie zamyka. Zarówno do Nażeczonego jak i do Dzieci, więc kiedy zaczynałam współpracę z Zabbez-em wzięłam mojego Starszaka na kolana i powiedziałam mu, czym mama teraz będzie się zajmować. Pokazałam mu wszystkie lalki projektowane przez Zabbez i niemalże od razu usłyszałam
Ja chcę piłkarza!
No cóż, wszystko teraz kręci się wokół piłki :) I tym razem Zabbez spełnił marzenie mojego Bąbla i kolejnym schematem jaki dostałam do testowania był właśnie Ranunculus Ronan :)
Jaskier Ronan radzi sobie doskonale z każdą piłką - rozmiar nie ma tu znaczenia.
Schemat być może podobny do reszty... Jeżeli chodzi o ciało, to na pewno. Mój jaskier jest posturą bardzo podobny do reszty swojego kwiecistego rodzeństwa. Ale cała magia polega na wydzierganiu czapeczki i dodatków :) Szalik Ronana (wzorowany na kształt listków) bardzo mnie urzekł, taki prosty, a dodał całości mnóstwo uroku.
Czyż szaliczek nie jest uroczy?
Piłka genialnie opisana. Można ją szydełkować na dwa sposoby, albo zmieniając kolor, albo ściegiem gobelinowym (tapestry crochet). Ja wybrałam ten drugi, ponieważ łączenie to jest coś, za czym nie przepadam, zatem przy tak małej powierzchni po prostu było mi wygodniej. Każda zmiana koloru jest wyraźnie zaznaczona, dzięki czemu plamki wychodzą regularnie, a sama piłka, o średnicy około 3 cm, wygląda prawie jak prawdziwa :)
Piłkę przyszyłam do nogi, żeby się nie zgubiła. Dlaczego? Musiałabym ją wtedy dziergać raz jeszcze :D
No i kwiat... Tutaj miałam najwięcej pracy. O ile wydzierganie samej czapki nie było problemem, o tyle dzierganie 121 płatków wymagało nie lada skupienia. Ale się udało - tak jak we wzorze, idealnie, wyszydełkowałam 121 płatków, bez pomyłek i bez prucia.
Jak to zrobiłam? Sama nie wiem ;)
Imponujący kwiatostan - jeden z moich ulubionych.
Ranunculus Ronan jest bardzo wiosennym kwiatem. Nie dość, że niektóre jego gatunki zaczynają kwitnąć już od kwietnia, to jeszcze uwielbia grać w piłkę nożną na powietrzu, więc już nie może doczekać się pierwszego meczu na murawie. Jego ciepłe kolory przypominają mi o blasku słońca i cieple jego promieni.
Gra z numerem 3 - tak zdecydowaliśmy.

A co o Ranunculus Ronan mówi sam Zabbez - projektant i twórca schematu?

Ranunculus Ronan is a real athlete. He loves to do sports. His favorite sport is soccer. Whenever he can, he takes his soccer ball and goes to the open field to run after the ball. He loves the wind in his petals when running and practices doing tricks whenever he can. He is very competitive and always tries to do his best. He is idle and loves showing off his beautiful ranunculus flower.
(Jaskier Ronan to prawdziwy atleta. Uwielbia sport a jego ulubioną grą jest piłka nożna. Kiedy tylko ma wolna chwilę Ronan bierze swoja piłkę i gra na otwartych polach. Uwielbia czuć wiatr w swoich płatkach i kiedy tylko ma okazję zawsze ćwiczy nowe triki. Jaskier Ronan uwielbia rywalizacje i zawsze daje z siebie wszystko. Jest wyjątkowo próżny i uwielbia chwalić sie swoim pięknym jaskierowym kwiatem.)
(Tłumaczenie K.W. - DZIĘKUJĘ!!!)
Jaskier Ronan to urodzony sportowiec. Jest dla mnie świetną motywacją do aktywnego przebywania na powietrzu, co zamierzam wcielać w życie. 
A Wy jak lubicie spędzać czas wolny? Jesteście bardziej domatorami, czy też wybieracie świeże powietrze?

47 komentarzy

  1. O a tego Pana to jeszcze nie miałam okazji poznać ;) Świetny ten jaskier, ma piękne kolorki i genialną czapeczkę! Syn na pewno zadowolony z takiego zawodnika ;P
    Chyżby za tydzień pojawił się przebiśnieg? Moje zdążyły już zjeść ślimaki , za to oszczedziły żonkilei i już choć trochę wiosny w ogródku ;)

    Całusy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody szczęśliwy, tylko piłkę chce mu odrywać ;) ja celowo ją przyszyłam do nogi, bo bym nie zdążyła nawet zdjęć zrobić, tylko by mi pogubili ;) Skąd wiedziałaś, ze przebiśnieg? No nie wierzę, że u Ciebie już po przebiśniegach, ja wczoraj dopiero pierwsze zobaczyłam :P Prześlij trochę ciepełka :) ściskamy!

      Usuń
  2. Fajnie widzieć, że w kwiatowej ekipie znalazło się również miejsce na chłopaka :) Przedostatnie zdjęcie było dla mnie zaskoczeniem - na pierwszych czterech burza rudych płatków, a potem ten śliczny żółty środek! :) Świetna praca, czekam na kolejne efekty Twojej współpracy z Zabbez'em :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeszcze jeden facet się pojawi :) Ale cicho sza póki co ;) No i bardzo się cieszę, że Cię pozytywnie zaskoczyłam :) Dziękuję, że ze mną jesteś :) pozdrawiam!

      Usuń
  3. Fantastyczna twórczość.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Michale :) Każdy komentarz z Twojej strony bardzo mnie cieszy :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Miło mi, że mój, jakby nie patrzeć sztuczny, Jaskier został także przez Ciebie polubiony :)

      Usuń
  5. Hmmm, muszę pilnować, żeby mój mały piłkarz tego nie zobaczył nie zobaczył. Bo lista "Mama... a 'uszyjesz' mi (tu wstaw dowolną rzecz)" ciągle rośnie. A kwiat, jak wszystkie, cudny :) Czekam na zapowiedź wiosny z niecierpliwością... przebiśnieg?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to już mam zamówienia od dzieci na hipopotama, słonia, królika i jeża :D czekam na kolejne :) a Twój Piłkarz mógłby nieźle Cię nakręcać na Ronana :) Brawo! Przebiśnieg!

      Usuń
  6. Podziwiam osoby, które maja tyle cierpliwości by zająć się robótkami ręcznymi. Na pewno to ćwiczy charakter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Szydełkowanie ma wpływ na bardzo wiele rzeczy, także na charakter, a tym bardziej przy Małych jeszcze dzieciach, które w zasadzie nie dają tych "wolnych" chwil :D

      Usuń
  7. Jak przeczytałam Jaskier, od razu pomyślałam o "Wiedźminie", ale miło mnie zaskoczyłaś. :) Najpierw zwróciłam uwagę na kolory Jaskra - nie lubię tak dzielić, ale powiedziałabym, że chłopięce. Mimo, że jest kwiatem i ma szalik z liści, to śliczna chłopięca maskotka. Korona bardziej niż jaskrem kojarzy mi się z cynią. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z fantastyką niewiele mam wspólnego, ale faktycznie, jak próbowałam coś znaleźć na temat Jaskra, to wyświetlało mi się (między innymi) mnóstwo odnośników do Wiedźmina :) Cieszę się, że udało mi się Ciebie zaskoczyć :) Mój Maluch uwielbia swojego "kompana" do piłki :D Także w świecie roślin nie jestem zbyt mocna, więc musiałam sobie sprawdzić, jak wygląda cynia i faktycznie masz rację! Dzięki Tobie dowiedziałams ię czegoś nowego - dziękuję :)

      Usuń
    2. Polecam się na przyszłość ;)

      Usuń
    3. Dziękuję i zatem zapraszam do śedzenia mojego bloga, bo myślę, że wiele będę mogła się od Ciebie dowiedzieć :)

      Usuń
  8. Jest śliczny! Widać, że kochasz szydełkowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Szydełkowanie to coś, bez czego nie mogę żyć ;)

      Usuń
  9. Fantastyczna maskotka. Wykonanie perfekcyjne!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne wykonanie - pełna precyzja i profesjonalizm !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo mi miło, że to wszystko widać :)

      Usuń
  11. Klimaty piłkarskie - to jest coś, co kocham najbardziej. Nie be powodu mówią na mnie "Futbolowa" :)

    Piękne wykonanie! Z radością przyjęłabym słodkiego Ronana w swoich skromnych progach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja może nie jestem fanką piłki nożnej, ale mam swój klub, któremu kibicuję i bardzo lubię klimat, jaki jest na meczach :) Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa :)

      Usuń
  12. Jestem pod wrażeniem. Może kiedyś zgłoszę się po jakąś lalę ;) Kasia W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu za Twój komentarz i oczywiście zapraszam do kontaktu :) Niedługo pojawi się jeszcze więcej różnorodnych propozycji z mojej strony :)

      Usuń
  13. Ale przepiękna! Naprawdę super pomysł z tą kwiatową czapą! Całość - wielkie WOW! Podziwiam osoby z cierpliwością i zdolnościami manualnymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Zabbez ma propozycję niemalże samych kwiatów, także cała tajemnica tkwi w czapeczkach :)

      Usuń
  14. Urocza postać, pięknie wykonana:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i również przesyłam pozdrowienia!

      Usuń
  15. Piękna staranna praca. Podziwiam Twoją kreatywność..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i niezmiernie mi miło, że kwiatek Ci się podoba :)

      Usuń
  16. Podziwiam ludzi kreatywnych i z takim talentem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, jaki mam uśmiech na twarzy po przeczytaniu komentarza od Ciebie :) to taki wiatr w żagle, za który CI dziękuję :)

      Usuń
  17. Sliczne cudenka!!!! Gratuluje zdolnosci :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i cieszę się, że spodobały Ci się moje robótki :) przesyłam pozdrowienia!

      Usuń
  18. Jestem pod wrażeniem Twoich zdolności do tworzenia tych cudeniek:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę wyjść z podziwu dla Ciebie. Co jeden to lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D poczekaj, aż dojdziesz do końca serii ;) cieszę się, że Ci się podobają :)

      Usuń
  20. Jestem pełna podziwu i uznania dla Twojej pasji i talentu. Kiedyś, w dzieciństwie babcia uczyła mnie robić na drutach, lubiłam też haft krzyżykowy ale nigdy nie próbowałam szydełka. Aż mi się zachciało wrócić do takich ręcznych robótek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ręczne robótki cudownie odprężają, także na pewno warto powrócić do tego, co potrafisz :) chciałabym kiedyś się nauczyć haftu krzyżykowego ;) ja niestety mojej Babci nie miałam okazji poznać, ale wiem, że też lubiła tego typu rzeczy, więc pewnie chociaż talent po niej mi pozostał ;)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!