Jednorożec

Kiedy byłam dzieckiem bardzo chciałam być dorosła. 

Wydawało mi się, że wtedy dopiero zaczyna się życie...

Teraz? O ironio! Chciałabym być dzieckiem.

Włóczki: Vlna Hep Kory, DMC Natura
Szydełko rozm. 3.0
Wzór darmowy (lekko zmodyfikowany przeze mnie) ze strony KnittingDay

Jednorożec na szydełku

Z biegiem lat zdałam sobie sprawę, że mnóstwo rzeczy się zmieniło.

Coś się zakończyło, coś rozpoczęło - to jest życie.

Mimo, że jestem dorosła, to każdego dnia staram się znajdować w sobie trochę dziecięcej natury:

• poznaję świat na nowo,
• cieszę się z drobnych, dla wielu banalnych spraw,
• znajduję chwilę na robienie czegoś, co naprawdę lubię.

Niestety zapomniałam zmierzyć konika, ale można go postawić na dorosłej, otwartej dłoni -
natomiast nie da się jej zamknąć.

Ale jest jeszcze coś!

• Uwielbiam spełniać dziecięce marzenia.
• Uwielbiam patrzeć na dziecięce uśmiechy.
• Uwielbiam sprawiać radość innym.

Na przełomie 2020/2021 dowiedziałam się o marzeniu siostrzenicy mojego narzeczonego.

 

Wówczas:

• nie miałam odpowiednich materiałów do jego wykonania,
• akurat w wakacyjną podróż tradycyjnie zabrałam chustę.

Jednorożec będzie częścią prezentu urodzinowego.

Zdecydowałam.

Jednorożec bajeczny, pastelowy uwielbia zabawy i poznawać przeróżne zakamarki.

• Maskotkę skończyłam.
• Paczkę wysłałam.

Życie jednak trochę popsuło plany nas wszystkich...

Podczas telefonicznej rozmowy urodzinowej padło pytanie:

Ciocia, a uszyłaś mi już tego konika?

Hmmm, paczka czeka na Jubilatkę u dziadków i tylko my wiemy, co kryje w środku...

Jestem ciekawa, czy dostanie jakieś imię...
Może macie jakieś propozycje?