Nie ma mowy, nawet nie kuś!
powtarzałam sobie w myślach.
Nie dotknę Cię, dopóki nie skończę obecnej pracy!
Tak jak leżał w worku, tak schowałam go do szafy. "Będzie mniej kusił" - łudziłam się. Jednak świadomość, że on tam tak sobie leży nie dawała mi spokoju. Marzyłam o chwili odpoczynku od szydełka. Chciałam odpocząć. Ale jego pojawienie się dało mi kopa do działania. I tak koniec stał się początkiem...
Dywan ze sznurka na szydełku
Od razu wiedziałam, w co zostanie sznur przerobiony. Od początku miał być dywanikiem. Wiedziałam, że będzie pięknie się układał w samym kole. Ale ja nie chciałam zwykłego koła. Rozpisałam sobie wzór i zaczęłam dziergać... I w 6-tym okrążeniu już wiedziałam, że mój wzór jest zły! Sprułam (ja i prucie - dobre sobie hehe). A jednak! Po prostu dywan wychodził źle.I co teraz?
myślałam. Wiedziałam, czego nie chcę! To już część sukcesu...
To właśnie sznur Ąbre stał się moim motorem do działania. |
Wzór
W ruch poszły książki, które posiadam w domu. Jedna po drugiej, kartka po kartce, wertowałam w poszukiwaniu TEGO schematu.Jest! Ten będzie idealny!
wykrzyknęłam w myślach i w te pędy zabrałam się do dziergania.
Zaplanowałam prawie kinowy wieczór:
Nie siedzieliśmy obok siebie,
nie było popcornu,
kto chciał pić, to sięgnął sobie po wodę,
nie byliśmy sami,
reklamy były długie, ale nie na tyle, aby pasażer na gapę zasnął w ich trakcie...
W takich okolicznościach nawet światła nie gasiłam, tylko zaczęłam dziergać. Dziergałam bez przerwy. Tak się wkręciłam, że nie mogłam przestać nawet na napisach końcowych...
Romantyczny wieczór
Akurat w telewizji leciał film. Film, na którym 7 lat temu byłam w kinie na pierwszym spotkaniu z Narzeczonym.Zaplanowałam prawie kinowy wieczór:
- nie na kinowych krzesłach, ale na naszej kanapie;
- nie na wielkim ekranie, a na telewizorze;
- reklamy nie były na początku, a w trakcie filmu;
- popcorn miał być z mikrofalówki, zamiast z baru;
- zapomniałam o coli, ale da się zastąpić kompotem;
Nie siedzieliśmy obok siebie,
nie było popcornu,
kto chciał pić, to sięgnął sobie po wodę,
nie byliśmy sami,
reklamy były długie, ale nie na tyle, aby pasażer na gapę zasnął w ich trakcie...
W takich okolicznościach nawet światła nie gasiłam, tylko zaczęłam dziergać. Dziergałam bez przerwy. Tak się wkręciłam, że nie mogłam przestać nawet na napisach końcowych...
Żywe, ostre i nietypowe połączenie dwóch kolorów, to jest to, co lubię najbardziej. |
Dzierganie dywanika
Początkowo wydawało mi się, że i ten wzór okaże się niewypałem... Już traciłam nadzieję, ale nadeszła zmiana koloru w sznurze.Jeszcze trochę, jeszcze jeden rządek. Nie zawsze początek jest taki jak byśmy chcieli.
pocieszałam się w myślach i kontynuowałam pracę.
Dopiero w połowie zauważyłam, że dywanik zaczyna wyglądać tak, jak go sobie wyobrażałam. Zaczął przypominać wiatrak. Nie miałam pojęcia, że 300 metrów sznurka jestem w stanie przerobić w takim tempie. Siedziałam i dziergałam. Każdą wolną chwilę poświęcałam na kolejny fragment motywu. Skończyłam ją w pocie czoła. Nic nie było dla mnie przeszkodą! I teraz wiem, że było warto!
Już mam plan na kolejny sznur!
Początek nie był zachęcający. Dobrze jednak, że się nie poddałam! |
Sznurek bawełniany Ąbre robiony na zamówienie przez Kamart Szydełko metalowe 9 mm Wzór z książki "220 splotów szydełkowych" wydanie 2, wydawnictwo RM |
Zastanawia mnie tylko jedno! Teraz mam wrażenie, że szydełkowy dywanik jest bardziej czerwony niż niebieski.
25 komentarzy
Bardzo ładnie wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńBardzo super fajnie :)))
OdpowiedzUsuńBardzo super dziękuję :D
UsuńW końcu wiem jaki ma kolor! Ekstra! Wydaje mi się, że ten układ kolorów jest lepszy. Ale mogę się mylić. Zawsze możesz zrobić drugi do kompletu, zaczynając od niebieskiego :-P
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 na pewno ten układ kolorów jest praktyczniejszy, bo na czerwieni mniej będzie widać zabrudzenia :P Ale kusi mnie bardzo drugi, odwrotny :P
UsuńBardzo mi się podoba i wzór i kolor. Już nawet go odnalazłam i mam w planach mały projekt. Zobaczymy co z tego wyniknie ;) Historia jak zawsze wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :* I z niecierpliwością czekam na Twój projekt :)
UsuńPięknie wyszedł. I te kolory. Bombowy. Ja szykuję się do zamówienia ĄBRE, ale jakoś nie umiem zdecydować się na odcień. Ciężki wybór :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Wybór faktycznie ciężki, ale w tym przypadku ogranicza nasz tylko wyobraźnia, a ja już mam pomysł na kolejne dwa, także jak już zaczniesz, to przepadniesz ;)
UsuńDywanik pierwsza klasa i kolorki śliczne. Myślę że przerabiany odwrotnie dałby odwrotny efekt, ale tak jest super😀😘
OdpowiedzUsuńJa też tak uważam i aż mnie ręce świerzbią żeby spróbować ;) Jestem szczęśliwa, że i Tobie się podoba :*
UsuńKolory są świetne, obojętnie w jakiej kolejności efekt będzie zawsze taki sam - dywanik jest piękny ;).
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, wiesz, że Twoje zdanie jest dla mnie bardzo ważne :)
UsuńWzór bardzo ciekawy, kolory dodały mu "smaczka " :)
OdpowiedzUsuńDługo zajęło mi znalezienie "tego idealnego" wzoru :) Cieszę się, że Ci się spodobał, dziękuję :)
UsuńPiękny dywanik, oryginalny kształt i cudowne kolory :) Myślę, że robiony odwrotnie wydawałby się bardziej niebieski.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się bardzo, że Ci się podoba :) Ja mam podobne odczucia do Twoich i bardzo mnie korci, żeby spróbować wydziergać odwrotną wersję ;)
UsuńPrzepiękny dywanik.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńpięknie go zrobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńKolejna piękna praca - gratuluję. Cudne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! A kolorki pokazują mnie samą, żywiołową, nietypową i inną ;)
UsuńBardzo fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, bardzo fajna :)
UsuńCieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że Ci się podoba ;) Daj znać w komentarzu :) Anonimie, proszę o imię!